REKLAMA

Dożyliśmy tańszych pociągów? Jeśli liczba niesprzedanych biletów będzie duża, to ich cena będzie spadać

PKP Intercity chce zachęcać do częstszych podróży pociągiem. Pomóc mają w tym niższe ceny biletów na mniej popularne połączenia. Wcześniej taka opcja była tylko w Pendolino, teraz obejmie wszystkie składy.

pkp intercity
REKLAMA

Chcemy uniknąć drogich biletów w prawie pustych pociągach - wyjaśnia przyczyny zmiany Tomasz Gontarz, członek zarządu PKP Intercity. Nowość pojawi się już od 5 maja, jak przekazano na konferencji spółki.

REKLAMA

Dynamiczne ceny biletów w PKP Intercity

Jeśli liczba niesprzedanych biletów będzie duża, to ich cena będzie spadać. PKP Intercity zapowiada, że na ulgę załapać się będzie można nawet w tym samym dniu.

Pasażerowie ponoć rzadko kiedy planują wyjazd z wyprzedzeniem. Nowa oferta ma sprawić, że nawet spontaniczne wycieczki mogą okazać się tańsze niż zakładaliśmy.

Co ważne, nie będzie wiązać się to z podwyżkami. Przedstawiciel zarządu podkreślił, że cena bazowa pozostanie ta sama, zmienia się zaś sposób "zarządzania zniżkami".

Sam jestem przykładem pasażera, który rzadko kiedy wie, gdzie pojedzie za 45 dni. Wypady po Polsce planuję raczej bardziej spontanicznie, nie mam zaklepanych wyjazdów, więc omijają mnie obniżki, które się dostaje, gdy zamawia się bilet np. 45 dni przed podróżą.

PKP Intercity: jakie zniżki na ceny biletów się pojawią?

Na przykład najtańszy bilet w promocji na trasie z Warszawy do Krakowa ma kosztować 19 zł, podczas gdy dziś miejscówka wyceniona jest na... 68-73 zł (zależy od tego, o której godzinie jedziemy i jakim składem: TLK czy EIP).

Z kolei do Lublina ze stolicy pojedziemy za 14 zł, zaś teraz taka podróż kosztuje 42 zł.

Oczywiście to tylko teoria, bo PKP Intercity wskazało największe możliwe upusty. Poza tym nie wiadomo dokładnie, jak będzie działał system - być może akurat na tych najpopularniejszych trasach nie będzie szansy na duży upust, więc nie każdy skorzysta ze zmiany.

Zdarza się jednak tak, że ten sam pociąg jest zatłoczony w poniedziałek, ale już np. w czwartek jedzie nim mniej osób. Jeśli dojdzie upust, będzie okazja, by przejechać się mniej uczęszczanymi trasami. I taką zachętę do podróżowania koleją rozumiem.

REKLAMA

Tańsze bilety będzie można zgarnąć nawet w pierwszej klasie. Przedstawiciele Intercity zwracają uwagę, że właśnie tam częściej zdarzało się dużo pustych miejsc. Nic dziwnego, bo pierwsza klasa jest zawsze o kilkanaście złotych droższa. Teraz ta różnica być może nie będzie aż tak znacząca.

Oferta inspirowana jest tym, co od dawna oferują zagraniczni przewoźnicy czy przede wszystkim branża lotnicza. Pod względem cenowym pociągi często przegrywały np. z autobusami prywatnych przewoźników, bo w nich dynamiczny system cen funkcjonował od dawna.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA