Dobry wybór dla Polaka. Nowe Realme 9i, 9 Pro i 9 Pro+ mogą się podobać
Średnia półka jeszcze nigdy nie była tak zatłoczona i jeszcze nigdy nie było na niej tak wielu dobrych smartfonów. Debiutujące właśnie smartfony Realme 9i, Realme 9 Pro i Realme 9 Pro+ muszą się liczyć z ostrą konkurencją, ale i tak mają potencjał, by zostać hitami sprzedaży.
Skłamałbym mówiąc, że smartfony Realme są dla mnie jakkolwiek ekscytujące, ale nie można im odmówić solidności, która sprawia, że każda kolejna generacja tych produktów podbija serca konsumentów, a udziały rynkowe marki w Polsce rosną w nieprawdopodobnie szybkim tempie. Nowa seria urządzeń tylko podtrzyma ten trend, bo to, co proponuje Realme, jest czymś, co Polacy lubią najbardziej – dobrym stosunkiem jakości do ceny.
Realme 9i może być hitem sprzedaży operatorskiej.
W wolnej sprzedaży nowy smartfon kosztował będzie 1099 zł – to świetna cena, zważywszy na jego możliwości, ale jeszcze lepsza będzie u operatorów, gdy telefon będzie dorzucany za grosze do ofert abonamentowych. To tam Realme 9i ma szanse podbić serca konsumentów i na pewno będzie też szeroko polecanym wyborem… pod jednym warunkiem.
Od strony możliwości niczego mu bowiem nie brakuje. Jego ekran ma 6,6”, rozdzielczość 2412 x 1080 px i 90 Hz częstotliwość odświeżania. Nie jest to co prawda panel AMOLED, ale w tej klasie nie spodziewamy się niczego innego. Możemy się za to spodziewać płynnej pracy, którą tutaj gwarantuje procesor Qualcomm Snapdragon 680, wspierany przez 4 GB RAM-u i 128 GB miejsca na dane, rozszerzalnego kartą microSD. Całość zasila akumulator o pojemności 5000 mAh, który naładujemy ładowarką 33W.
Układ aparatów jest za to dość… specyficzny, bo choć oczka mamy trzy, to tylko jedno jest użyteczne. Główny sensor ma 50 Mpix i jest połączony z obiektywem o jasności f/1.8. Pozostałe dwa sensory to aparat monochromatyczny o rozdzielczości 2 Mpix oraz macro o rozdzielczości 2 Mpix. Z przodu znajdziemy zaś kamerkę o rozdzielczości 16 Mpix.
To wszystko bardzo solidne podstawy, a w specyfikacji technicznej widać tylko jedną lukę – brakuje NFC do płatności zbliżeniowych. To właśnie ten warunek, od którego zależy, jak dobrze sprzeda się Realme 9i – zależy, czy trafi do klientów, którzy potrafią się obejść bez NFC. W Polsce, która jest bardzo rozwiniętym krajem w zakresie płatności mobilnych, taki brak to coś więcej niż zwykłe niedopatrzenie. To może być deal breaker.
Realme 9 Pro to smartfon bez większych braków.
Kolejna nowość nie ma już takich braków, jak najtańszy 9i. Realme 9 Pro ma NFC, a także łączność 5G i lepszy układ aparatów. Ale po kolei.
Jego front pokrywa ekran IPS LCD o przekątnej 6,6” i rozdzielczości 2412 x 1080 px, ale tym razem patrzymy na częstotliwość odświeżania rzędu 120 Hz. Mocniejsza jest też specyfikacja techniczna – sercem urządzenia jest Qualcomm Snapdragon 695, wspierany przez 6/8 GB RAM-u i 128 GB miejsca na dane, rozszerzalne kartą microSD. To wszystko zasilane akumulatorem 5000 mAh, ładowanym z mocą 33W.
Układ aparatów to z kolei standard na tej półce cenowej. 64-Mpix aparat główny, 8 Mpix aparat z obiektywem ultrawide i 2 Mpix sensor macro, a z przodu 16-Mpix kamera przednia.
Realme 9 Pro nie daje powodów ani do zachwytów, ani do narzekań. To po prostu solidna propozycja za solidne 1399 lub 1499 zł, w eleganckiej obudowie, z bardzo dobrą specyfikacją techniczną jak na tę półkę cenową.
Realme 9 Pro+ ma dużo do udowodnienia.
Najdroższy z najnowszych Realme już na pierwszy rzut oka wyróżnia się połyskliwą obudową, ale gdy spojrzeć na to, co się w niej skrywa, zaczynamy się zastanawiać, czy Realme na pewno wie, co robi. Jego cena zaczyna się od 1799 zł za wariant z 6 GB RAM-u, a wariant z 8 GB RAM kosztuje 1999 zł. To segment, w którym znajdziemy np. OnePlusa Nord 2 czy fantastyczną Motorolę Moto G200, o Samsungu Galaxy A52s nie wspominając. Czym zawalczy z nimi Realme?
Model 9 Pro+ oferuje wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,4”, rozdzielczości 2400 x 1080 px i odświeżaniu 90 Hz, z czytnikiem linii papilarnych pod wyświetlaczem – pozostałe modele mają czytnik linii papilarnych w przycisku uruchamiania. Wewnątrz obudowy znajdziemy zaś procesor MediaTek Dimensity 920 5G, wspierany przez 6/8 GB RAM-u i 128/256 GB miejsca na dane. Całość zasila akumulator o pojemności 4500 mAh, ładowany z mocą 60W przy użyciu ładowarki SuperDart.
W kwestii aparatów Realme chwali się, iż wykorzystuje w modelu 9 Pro+ 50-Mpix sensor Sony IMX766 z optyczną stabilizacją obrazu. To ten sam sensor, który znajdziemy chociażby w topowym Realme GT 2. Niestety towarzyszą mu dwa dodatkowe sensory jak w modelu 9 Pro, czy 8-Mpix aparat z obiektywem ultrawide i 2-Mpix sensor macro, a z przodu znajdziemy ten sam aparat 16 Mpix. O ile więc można się spodziewać, że główny aparat zrobi przyzwoite zdjęcie, tak po aparatach pomocniczych nie spodziewajmy się cudów.
Osoby kupujące smartfon za 1999 zł mają prawo oczekiwać od niego bardzo wiele i póki co nie jestem pewien, czy Realme 9 Pro+ spełni te oczekiwania. Przekonamy się, gdy sprzęt trafi do nas na testy.
Nowe smartfony Realme trafią do sprzedaży już 23 lutego 2022 r.