REKLAMA

EA usłuchało mych modłów. Dead Space Remake nadchodzi, kosmos znów będzie straszny

Podczas panelu EA Play Electronic Arts oficjalnie zapowiedziało Dead Space Remake. Świetny kosmiczny horror powraca w zupełnie nowej odsłonie, dopasowanej do możliwości współczesnych platform. Ależ się cieszę, ta seria nigdy nie zasługiwała, by zamknąć ją w szufladzie.

dead space remake zwiastun
REKLAMA

Początkowa sekwencja z pierwszego Dead Space to jedna z tych scen, które zapamiętam do końca swojego życia. Pozbawiony broni gracz jest zmuszony do ucieczki przed makabrycznym przeciwnikiem, panicznie walcząc o przetrwanie w ciasnych korytarzach kosmicznego wahadłowca. Tamto poczucie zaszczucia i bezradności zostało rewelacyjnie wyreżyserowane. Horror był tak dobry, że pozyskał społeczność wiernych fanów, zachwyconych licznymi detalami stanowiącymi dowód producenckiego kunsztu Visceral Games.

REKLAMA

Teraz kosmiczny horror powraca. Dead Space Remake zostało oficjalnie zapowiedziane.

Odświeżony Dead Space powstaje wyłącznie na konsole nowej generacji i komputery osobiste, i wykorzystuje silnik Frostbite. Za przeniesienie klasyka do nowoczesności odpowiada studio Motive. Fabuła pozostała jednak ta sama.

W Dead Space Isaac Clarke jest zwykłym inżynierem, który wyrusza na misję naprawy ogromnego, rozległego statku kosmicznego USG Ishimura, aby odkryć, że coś poszło bardzo nie tak. Załoga statku została wymordowana i zainfekowana przez jakąś obcą plagę... a ukochana partnerka Isaaca, Nicole, zaginęła gdzieś na pokładzie

 Teraz Isaac jest sam ze swoimi narzędziami i umiejętnościami inżynierskimi oraz koszmarną tajemnicą tego, co wydarzyło się na pokładzie Ishimury. Uwięziony wśród wrogich stworzeń zwanych nekromorfami, Isaac staje do walki o przetrwanie, nie tylko z narastającym terrorem statku, ale także z własnym rozpadającym się zdrowym rozsądkiem.

Na dobrych horrorach zarabia się dobre pieniądze. Resident Evil Village jest tego najlepszym przykładem.

Jeszcze kilka lat temu mieliśmy do czynienia z delikatnym kryzysem wirtualnych horrorów. Serie takie jak Fatal Frame czy Silent Hill zapadały się pod ziemię. Studio tworzące Dead Space zostało rozwiązane. Eksperymenty Capcomu pokroju Umbrella Corps były kompletnie nieudane. Z kolei nowe inicjatywy, jak The Evil Within, okazywały się zaledwie umiarkowanymi sukcesami. Gracze przestali doceniać wysokobudżetowe interaktywne horrory od wielkich wydawców? Na szczęście nie, to tylko chwilowa zadyszka.

REKLAMA

We współczesnej branży gier wciąż jest miejsce na świetne horrory z wielkim budżetem i wielkim rozmachem. Najlepszym tego przykładem jest absolutnie rewelacyjne Resident Evil Village z 2021 r. - najszybciej sprzedająca się odsłona w całej historii tej serii. Sprzedażowy sukces Village rozpala wyobraźnię wielu wydawców i deweloperów. Dlatego niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości usłyszymy o kolejnych kultowych seriach horroru wracających zza grobu, jak na przykład Silent Hill albo The House of the Dead.

Tymczasem już nie mogę się doczekać na Dead Space Remake. Tytuł zadebiutuje na PlayStation 5, Xbox Series i PC. Data premiery nie jest jeszcze znana.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA