Huawei Sound X to świetny głośnik z segmentu premium - recenzja
Powiedzieć, że Huawei jest producentem smartfonów to jak nie powiedzieć nic. Chińska firma tworzy bowiem cały ekosystem sprzętów, którego najnowszym przedstawicielem jest głośnik Huawei Sound X. Co ciekawe, gra naprawdę świetnie!
Nim jednak mogłem się o tym przekonać, musiałem rozpakować pudełko w którym znalazłem sam głośnik, zasilacz oraz materiałowe etui. To ostatnie akcesorium może sugerować, że mamy do czynienia ze sprzętem mobilnym. Nic bardziej mylnego, Huawei Sound X to sprzęt stacjonarny, działa wyłącznie po podłączeniu do prądu. Dodatkowo samo noszenie głośnika nie jest najlepszym pomysłem, ponieważ ma on wymiary 203 x 165 mm i waży aż 3,5 kg.
Huawei Sound X jest naprawdę piękny.
Kiedy zobaczyłem Huawei Sound X to myślałem, że mam do czynienia z bardzo eleganckim wazonem lub ekskluzywnym oczyszczaczem powietrza. Kogoś może to bawić, ale… to jest zaleta. Na pierwszy rzut oka nie widać bowiem, że mamy do czynienia z głośnikiem. Patrząc na Sound X do głowy bardziej przychodził mi elegancki mebel, względnie nowoczesny dodatek do domu lub mieszkania.
Obudowa Huawei Sound X dzieli się na dwie części. Górna została pokryta połyskującym plastikiem, zaś dolna materiałem, pod którym znajduje się sześć głośników wysokotonowych wypuszczających dźwięk w każdym kierunku. Na błyszczącej części dodatkowo widać dwa otwory, w których umieszczono głośniki basowe, niskotonowe. Dodatkowo, na górnej części głośnika umieszczono panel dotykowy, za pomocą którego możemy sterować głośnikiem, a na spodzie znalazło się zagłębienie z gniazdem zasilania.
Korzystając z głośnika warto go zbyt często nie dotykać, bo momentalnie zbiera wszelkie odciski palców. Huawei widocznie zdawał sobie z tego sprawę, ponieważ do zestawu dołączył szmatkę do przecierania sprzętu. Jest to sprzęt tak błyszczący, że na dołączonych do tego tekstu zdjęciach doskonale widać, że robiłem je będąc w szlafroku. Już tego nie odzobaczycie.
Głośnika na szczęście nie trzeba w ogóle dotykać.
Dzieje się tak, ponieważ możemy nim sterować za pomocą aplikacji Hi-Link, wykorzystującej połączenie Wi-Fi. Sam jednak wolałem korzystać z połączenia Bluetooth inicjowanego za pomocą chipu NFC. Wystarczyło przyłożyć smartfon do głośnika, by oba sprzętu ze sobą współpracowały. Jest to jednak rozwiązanie dla leniwych, a osoby zamierzające sterować opcjami z poziomu telefonu powinny wybrać parowanie przez aplikację.
Głośnik pozwala na sterowanie głośnością, parowanie i… tyle. Nie można przez niego nawet rozmawiać, mimo że znajduje się na nim ikona mikrofonu. Nie do końca rozumiem, czemu zdecydowano się na taki zabieg, ale jest to zdecydowanie największa wada tego urządzenia. Co istotne, raczej nie zostanie załatana żadną aktualizacją.
A jak to gra?
Nie jestem audiofilem, niemniej mam w domu kino domowe za kilka tysięcy złotych, na co dzień używam słuchawek Sony WH1000MX2 i Huawei Freebuds 3i, więc mam pojęcie o tym, jak powinien brzmieć dobry głośnik dla przeciętnego zjadacza chleba. Krótko mówiąc - jest bardzo dobrze. Dźwięk jest wyjątkowo donośny, czysty, a bas soczysty. Głośnik jest też mały (jak na standardy salonowe), więc uruchomienie go to spore zaskoczenie. Jestem przekonany, że byłby w stanie napędzić sporą domówkę, a część gości nawet nie potrafiłaby zlokalizować źródła dźwięku.
Co ważne, choć mamy tutaj do czynienia z potężnym basem, to głośnik nie skacze po stole. Mało tego, on nie rusza się nawet o milimetr. To kwestia nie tylko słusznej wagi, ale też zastosowania dwóch głośników niskotonowych znajdujących się po dokładnie przeciwnych stronach. Wzajemnie niwelują one generowane przez siebie drgania prowadzące do przesuwania się głośnika.
Huawei Sound X to zdecydowanie jest produkt premium.
Za 1399 zł otrzymujemy piękny, dopracowany i świetnie brzmiący głośnik. Jest to jednocześnie akcesorium, które będzie doskonale prezentować się w nowoczesnym salonie. Sterowanie nim jest łatwe, a na kurzącą się i zbierającą odciski palców obudowę można przymknąć oko, bo głośnikiem można na dobrą sprawę sterować bez dotykania go. Sterowanie za pomocą aplikacji lub parowanie przez NFC to świetne i proste w obsłudze rozwiązania, z których skorzysta nawet osoba niespecjalnie obeznana w technologiach.
Nie jest to jednak sprzęt bez wad, ponieważ z jakiegoś powodu Huawei nie zdecydował się uaktywnić w swoim sprzęcie mikrofonu. A to ogranicza jego możliwości jako kompana sprzętu mobilnego. Sam uważałem, że Huawei Sound X będzie świetnym domowym zestawem głośnomówiącym, ale się przeliczyłem.
Niemniej jednak jeżeli macie wolne 1400 zł na zestaw audio zajmujący bardzo mało miejsca i brak możliwości rozmawiania przez głośnik nie będzie wam przeszkadzać, mogę z czystym sumieniem polecić kupno Huaweia Sound X. Pod względem dźwiękowym to jedno z najmilszych zaskoczeń tego roku.