REKLAMA

Twoje ikonki wyglądają na chore? OneDrive padł ofiarą epidemii koronawirusa

Ikony twoich plików na OneDrive nagle zaczęły wyglądać, jakby były popsute? Nie, tym razem to nie awaria, a planowane działanie. Microsoft dostosowuje swoją chmurę do panującego kryzysu.

onedrive teams ciemny motyw
REKLAMA
REKLAMA

Microsoft ogłosił właśnie kolejne ograniczenia w działaniu usług Microsoft 365. Jak tłumaczy, społeczna izolacja sprawia, że jego chmura jeszcze nigdy nie była tak intensywnie konsumowana. A że wśród klientów Microsoftu znajdują się instytucje rządowe, naukowe, służby zdrowia i inne kluczowe podmioty walczące z powstrzymaniem epidemii koronawirusa, kluczowe jest zapewnienie przede wszystkim właśnie im usług informatycznych w sposób ciągły i stabilny.

Firma już zdążyła wprowadzić kilka ograniczeń do usług Microsoft 365, w tym dla OneNote’a, SharePointa i Teams. Osobno wprowadzono też kilka ograniczeń do sieci Xbox Live. Dziś Microsoft ogłasza wprowadzenie kolejnych. Zauważą to użytkownicy OneDrive’a na Windowsie i macOS.

Ikony plików na OneDrive – nie działają miniatury? Tak ma być…

OneDrive dla Windowsa i macOS-a dynamicznie zarządza przestrzenią, jaką zajmuje w pamięci lokalnej komputera. Pliki których używaliśmy ostatnio pozostawiane są w tejże pamięci, podczas gdy te do których dawno nie zaglądaliśmy są z niej usuwane.

Te drugie są jednak widoczne w systemie operacyjnym tak, jak gdyby nadal się w tejże pamięci znajdowały. Próba ich otwarcia uruchomi dyskretne pobieranie danych w tle, by za chwilę ów plik się otworzył jak gdyby zawsze był w pamięci. Menadżery plików i wyszukiwarki systemowe również wyświetlają te dane jak gdyby były offline, wraz ze stosownymi miniaturami i informacjami z metadanych.

REKLAMA

To właśnie te pliki przestaną wyświetlać swoje miniatury, szczególnie jeżeli w systemowym widoku folderów wybierzemy duże ikony. Wyjątkiem są pliki ze zdjęciami, których miniatury dalej będą generowane. Pozostałe, takie jak dokumenty czy pliki wideo, będą reprezentowane przez generyczną ikonę pliku Windowsa lub macOS-a.

To na szczęście drobiazg, choć dobrze być poinformowanym i wiedzieć, że to nie usterka w naszym komputerze czy aplikacji OneDrive’a, a planowane działanie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA