REKLAMA

Oppo Reno 2Z oficjalnie w Polsce. Jeśli szukasz świetnego smartfona do 1700 zł, właśnie go znalazłeś

Gdyby ktoś teraz zapytał, która marka ma największą szansą załatać powstającą lukę po Huaweiu na polskim rynku, bez dwóch zdań odpowiedziałbym: Oppo. Nowy model Oppo Reno 2Z właśnie wjechał na rynek w bardzo rozsądnej cenie.

Oppo Reno 2Z oficjalnie w Polsce - świetny smartfon w świetnej cenie
REKLAMA
REKLAMA

Tuż obok topowego Oppo Reno 2, którego sprawdził już Dawid Kosińki, zadebiutował nieco tańszy i tylko minimalnie uboższy w możliwości Oppo Reno 2Z. Choć trafia na najbardziej zatłoczoną półkę cenową, to już na starcie wyróżnia się pięknym wzornictwem, ogromnym potencjałem fotograficznym i znakomitym stosunkiem ceny do specyfikacji technicznej.

Oppo Reno 2Z class="wp-image-1021271"

Cena? 1699 zł. Możliwości? Ogromne

Oppo Reno 2Z to smartfon napędzany procesorem MediaTek Helio P90, wspieranym przez 8 GB RAM-u i 128 GB pamięci na dane. Za dostarczenie energii podzespołom odpowiada akumulator o pojemności 4000 mAh, wspierający ładowanie VOOC 3.0 z ładowarką 20 W.

Mocne podzespoły napędzają Androida 9.0 z nakładką ColorOS 6.1, która oferuje nowy wygląd i przeprojektowany interfejs użytkownika.

Smartfon ma wszystkie niezbędne standardy łączności, w tym NFC. Ma też złącze słuchawkowe, co z pewnością ucieszy wiele osób. Specyfikacja jest jednak tylko wisienką na torcie. Pięknym torcie!

 class="wp-image-1021199"

Najważniejszym elementem Oppo Reno 2Z jest 6,5-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 2340 x 1080, pokryty szkłem ochronnym Gorilla Glass 6. Ekran otaczają smukłe ramki, które panel szczelnie wypełnia, niezakłócony żadnym otworem czy innym wcięciem na aparat. Ten skrywa się w wysuwanym peryskopie, a’la Xiaomi Mi 9T czy OnePlus 7 Pro. Oppo deklaruje, iż wysuwany moduł powinien przetrwać aż 27 lat użytkowania (czyli 200 tys. wysunięć) – nie powinniśmy się więc martwić o jego żywotność w czasie 2-3 lat posiadania telefonu.

Pod ekranem znajduje się też czytnik linii papilarnych, ale telefon możemy odblokować również skanem twarzy.

Oppo Reno 2Z ma potencjał być najlepszym foto-smartfonem w swojej klasie.

Na pleckach smartfona, chronionych szkłem Gorilla Glass 5, znajdziemy cztery moduły aparatu:

  • Główny o rozdzielczości 48 Mpix z obiektywem f/1.7
  • 8 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym f/2.2
  • 2 Mpix monochromatyczny z obiektywem f/2.4
  • 2 Mpix portretowy z obiektywem f/2.4

Oppo deklaruje również, iż nowa seria Reno 2 oferuje udoskonalony tryb nocny, nazwany tutaj Ultra-Dark, który ma robić zdjęcie w czasie o połowę krótszym, niż robił to Oppo Reno. Oppo Reno 2Z stosuje również kombinację elektronicznej i optycznej stabilizacji obrazu w wideo, by uzyskać jak największą płynność ujęć.

 class="wp-image-1021256"

Co ciekawe, aparaty nie wystają ponad obudowę smartfona, a żeby uniknąć przypadkowego porysowania, Oppo stosuje swój autorski patent O-Dot, czyli niewielką wypustkę tuż nad aparatami, która minimalnie unosi je nad powierzchnię, na której spoczywa smartfon.

Ciekawie prezentuje się też sytuacja z przednim aparatem. Mamy tu dość standardowy, 16-megapikselowy sensor z obiektywem f/2.0, z jednym niestandardowym bonusem – wbudowaną lampą. W przeciwieństwie do klasycznej, punktowej diody, Oppo stosuje tutaj dwa indywidualne paski LED na krawędziach „peryskopu”, które mają świecić miękkim światłem.

Oczywiście działanie tej technologii sprawdzimy dopiero przy okazji recenzji, ale byłaby to duża zmiana, gdyby zamiast ostrego błysku przedni flash faktycznie oferował jedynie miękkie wypełnienie kadru światłem.

 class="wp-image-1021268"

Sprzedaż Oppo Reno 2Z startuje już 17 października

Już jutro Oppo Reno 2Z trafi do sklepów w dwóch kolorach – czarnym i białym – oraz cenie 1699 zł.

REKLAMA

Oppo tym samym wkracza na bardzo zatłoczony i bardzo konkurencyjny rynek. W końcu w tym pułapie cenowym mierzy się nie tylko z Xiaomi, Honorami i Motorolami, ale również z topowymi smartfonami sprzed roku czy dwóch, choćby OnePlusem 6T.

Mam jednak w pamięci, jak bardzo udana była pierwsza seria Oppo Reno. Jeśli firma przyłożyła się do poprawy niedociągnięć – a wszystko na to wskazuje – to nawet ze starcia na tak zatłoczonej arenie Oppo Reno 2Z może wyjść obronną ręką.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA