To co z tą myszką i klawiaturą w Xboksie? Perspektywy są mgliste
O obsłudze myszki i klawiatury w konsolach do gier Microsoft rozmawia z klientami otwarcie już od bardzo dawna. Jest tylko jeden problem. Z tych rozmów nic za bardzo nie wynika.
Konsole do gier nie bez przyczyny nie pozwalają graczom na wykorzystywanie myszek i klawiatur. Choć mniej wygodne, są to urządzenia precyzyjniejsze od gamepada, a to oznacza, że rozgrywkach multiplayer gracze z padami byliby bez szans. Doszłoby do tego, żeby być dobrym w daną grę, gracz musiałby dokupić sobie dodatkowy osprzęt w postaci myszki i klawiatury.
To oczywiście niedopuszczalne. Każdy z graczy powinien mieć równe szanse niezależnie od tego ile wydał na akcesoria do konsoli. Tylko czy w dobie zaawansowanych chmur obliczeniowych do serwerów gier i graczy bardziej wyluzowanych ma to nadal jakiś sens? Microsoft uważa, że nie.
Od dawna nosi się z zamiarem odblokowania obsługi myszki i klawiatury w konsoli Xbox One i otwarcie o tym mówi. Co oczywiste, chmura Xbox Live dalej pozwalałaby graczom na filtrowanie meczy. Innymi słowy, nadal moglibyśmy decydować, czy chcemy grać tylko z padowcami, tylko z myszkowcami czy w towarzystwie mieszanym.
Nosi się i nosi, ale nic z tym nie robi.
Na konsolę Microsoftu właśnie pojawił się pierwszy wysokobudżetowy RTS. Jak tam będzie wyglądała obsługa myszki i klawiatury na Xbox One?
Mowa tu oczywiście o Halo Wars 2, w którą mamy przyjemność wspólnie z Szymonem się już zagrywać. Jakkolwiek by sterowania w grze nie zaprojektowano za pomocą pada, RTS to gatunek ściśle skojarzony z obsługą za pomocą myszki i klawiatury. A tej nadal w Xboksie nie ma. Jakieś konkrety od Microsoftu? Jeden z Twitterowiczów zadał pytanie i… otrzymał odpowiedź.
Odpowiedź bardzo mglistą, jak widać. Sugerującą, że Microsoft podjął już decyzję o odblokowaniu tej usługi (wypowiedź ta brzmi, mniej więcej, „chcielibyśmy dodać obsługę myszki i klawiatury do Halo Wars 2 jak tylko ta obsługa będzie na konsoli”). Data premiery? Konkrety? Czy zdążą do aktualizacji Creators Update?
Nic.
Na Xboksie One i tak jest lepiej niż u konkurencji
Microsoft przynajmniej o tym głośno myśli i o tym rozmawia, choć nie widać na razie tego efektów. Co więcej, peryferia sterujące w teorii są już obsługiwane. W interfejsie i aplikacjach. Co prawda powłoka interfejsu Windows 10 w Xbox One nie uwzględnia obsługi za pomocą myszki (zastępuje ją prawy joystkick na padzie), tak klawiatura jest już obsługiwana, co znacząco wpływa na komfort, na przykład, sprawdzania czegoś w przeglądarce Edge czy wyszukiwania filmów na YouTube.
Niestety, na razie i w przewidywalnej przyszłości nadal jesteśmy skazani na brak wyboru. Szkoda…