„Uber dla turystów”, czyli Jarosław Kuźniar ma nowy pomysł na biznes. Oto Goforguide
Firmy takie jak Uber czy Airbnb dowodzą, że na samej specjalizacji w pośredniczeniu między usługodawcą a usługobiorcą można nieźle zarobić. Dostrzegł to też jeden z bardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w Polsce i postanowił spróbować.
Jak informuje nas serwis Bankier.pl, jutro zostanie uruchomiona interesująca platforma, koncepcyjnie podobna do Ubera czy Airbnb. Tyle że zamiast pośredniczyć pomiędzy kierowcami a pasażerami czy właścicielami pokoi a szukającymi noclegu, usługa będzie łączyć przewodników i turystów. Pomysłodawcą usługi jest znany dziennikarz, Jarosław Kuźniar.
Przewodnicy nie będą jednak profesjonalistami (tak jak kierowcy Ubera nie są certyfikowanymi taksówkarzami), a amatorami, mieszkańcami miasta od lat i znającymi je jak własną kieszeń. Idea zakłada, że taki mieszkaniec będzie wiedział więcej praktycznych rzeczy i znał więcej ciekawostek, niż „oficjalny” przewodnik turystyczny.
Jak działa Goforguide.com?
Goforguide.com, bowiem tak będzie się nazywać nowa usługa, został już przetestowany przez redakcję Bankier.pl. Z relacji wynika, że będziemy mogli zarówno dodać swój profil jako przewodnika, lub przeglądać tych już zarejestrowanych. Przy rejestracji jako przewodnik musimy określić miasto po którym chcemy oprowadzać oraz naszą ocenę w skali 1 do 5 naszej wiedzy o mieście w kategoriach „zabytki”, „kultura”, „tryb życia”, „historia” i „kuchnia”. Możemy też zadeklarować naszą znajomość języków obcych i, rzecz jasna, cenę za swoje usługi (od 30 zł za godzinę) i napisać krótką notkę na swój temat i swoich wycieczek. Goforguide.com będzie pobierał 10-procentową prowizję.
Turyści będą z kolei musieli podać swój numer karty kredytowej i na tej podstawie będzie weryfikowana ich tożsamość. Samo przeglądanie serwisu nie będzie wymagało rejestracji. Po odbytych wycieczkach będziemy mogli oceniać naszych przewodników, budując (lub brutalnie weryfikując) ich wiarygodność.