Jeżeli Lumia 650 to telefon dla szeregowego pracownika, to prezes wybierze HP Elite x3
Lumia 950 i 950 XL to telefony dla fanów i entuzjastów. Lumia 650 to telefony „służbowe”. A co z tak zwanymi korporacyjnymi wymagającymi użytkownikami? Gdzie Microsoft nie dowiezie, tam HP załatwi, uzupełniając lukę w oferowanych telefonach z Windows 10.
Elite x3 to telefon zaprojektowany dla jednego, konkretnego rodzaju użytkownika. Urządzenie HP najprawdopodobniej nie trafi nawet do operatorów, a jeżeli już, to będzie dostępny zapewne wyłącznie w sprzedaży B2B. Elite x3 nie jest przeznaczony na rynek konsumencki. Choć, nie ukrywam, jestem nim bardzo zaintrygowany.
Telefon ten prezentuje się bowiem zjawiskowo. Specyfikacja sprzętowa znacznie powyżej wymagań Windows 10, wysoka jakość wykonania i plejada użytecznych akcesoriów, również dostępnych wyłącznie w ofercie B2B. Dlaczego HP zdecydował się na taki telefon? Microsoft wszak już nie wpycha mobilnego Windows wszystkim na siłę, kusząc partnerów rabatami i łączonymi promocjami. Jak się okazuje, dla HP było to jedyne wyjście, o czym informuje na swoim blogu Paul Thurrott.
Jak wynika z jego rozmowy z przedstawicielem HP, firma rozważała wszystkie możliwe opcje wybierając platformę operacyjną dla swojego korpo-dyrektorskiego telefonu. iOS oczywiście nie wchodził w grę, a Android… no cóż, HP twierdzi, że Google nie był w stanie zapewnić infrastruktury niezbędnej do zarządzania flotą telefonów i zabezpieczającej firmowe dane. HP musiałby stworzyć własną, lub wybrać Windows mający to w standardzie. A Elite x3 przeznaczony jest dla użytkownika, który raczej ma w nosie brak Snapchatu czy Tindera na jego służbowym telefonie. Za to wszystkie biznesowe i sieciowe rozwiązania HP i jego partnerów są lub lada moment będą dostępne w wersji dedykowanej Windows 10.
HP Elite x3 to bardziej PC niż telefon
Elite x3 działa pod kontrolą procesora ARM, bo, jak stwierdził w rozmowie z Thurrottem przedstawiciel HP, Intel jest jeszcze „daleko przed” możliwością zaoferowania sensownego układu mobilnego, mogącego konkurować z partnerami ARM. To powinno też pozwolić nam zapomnieć o Surface Phone z procesorem o architekturze x86.
Telefon x3, w przeciwieństwie do Lumii 650, ma na tyle mocny procesor, by móc wyświetlać wiele pulpitów. To oznacza, że obsługuje poprzez Continuum funkcję pracy na większym wyświetlaczu z interfejsem desktopowym. W połączeniu ze Zdalnym Pulpitem czy aplikacjami Citrixa, pozwala na zdalny dostęp do wirtualizowanych oraz webowych firmowych aplikacji.
Elite x3 pojawi się w sprzedaży wraz z akcesoriami na przełomie lata i jesieni. Szczególnie ciekawym dodatkiem do telefonu jest stacja dokująca w formie… laptopa. Wystarczy umieścić w niej telefon i możemy pracować jak na klasycznym komputerze, z wygodną klawiaturą, gładzikiem i dużym ekranem. I dodatkowym, wbudowanym w stację akumulatorem. Można się z tą stacją dokującą łączyć również bezprzewodowo.
HP Elite x3 to 64-bitowy (a więc kiedyś i mobilny Windows 10 stanie się 64-bitowy…), 2,15-gigahercowy procesor Snapdragon 820, 4 GB pamięci LPDDR4 RAM, 64 gigabajty pamięci masowej i slot na karty microSD (do 2 TB), modem LTE Cat 6 i 2x2 AC Wi-Fi. Całość uzupełnia potężny, 6-calowy wyświetlacz AMOLED pracujący w rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli, z powłoką Gorilla Glass 4. Urządzenie ma dwa głośniki zewnętrzne, macierz mikrofonów z aktywnym wyciszaniem szumów, dwa sloty na karę SIM, złącze USB Typ-C, 16-megapikselowy aparat, 8-megapikselową kamerę do wideorozmów, czytnik tęczówki i czytnik linii papilarnych. Całość uzupełnia akumulator o pojemności, fanfary, 4150 mAh.
Wow.
Jak HP Elite x3 się sprawdza w praktyce?
Tu, niestety, jest znacznie gorzej. Poprosiłem Piotrka Grabca by zajrzał na stoisko HP na targach MWC 2016, co uczynił i… nie ma dla mnie dobrych wieści. Pozwolę sobie zacytować jego opinię w całości:
Po dotarciu na targi w pierwszej kolejności poszedłem na stoisko HP. Nowy telefon biznesowy z Windows 10 mnie zaintrygował, bo rozwija ideę Continuum. Telefon HP Elite x3 to tak naprawdę komputer, który można schować do kieszeni. W biurze można go podłączyć do zewnętrznego ekranu, myszy i klawiatury za pomocą specjalnego docka, a ze sobą można nosić stację dokującą w formie... lekkiego i cienkiego Ultrabooka - a konkretnie takiej "wydmuszki" z ekranem, baterią i klawiaturą.
Sam telefon z kolei jest naprawdę spory i ma wymiary zbliżające go do segmentu phabletów. Sam koncept mi się niezmiernie podoba i ma to naprawdę wiele sensu w świecie biznesu - od dawna marzy mi się taki minikomputer, który jest w stanie korzystać z różnych ekranów wedle potrzeb. Podobne pomysły miała już chociażby Motorola lub Asus, ale opierały się one o Androida. Lata temu taką wizją kusiło nas Ubuntu, ale dopiero Microsoft ma szansę wprowadzić to w używalnej formie.
Niestety, dostępny na wystawie egzemplarz HP Elite x3 podpięty do ogromnego monitora przez stację dokującą nieco mnie zawiódł. Interfejs lagował i bardziej wyglądało to jak pokazanie tego, że da się to zrobić, niż jak rozwiązanie, które można by wdrożyć w firmie w praktyce. Samo Continuum ma z kolei jeszcze zbyt dużo ograniczeń, a HP to kolejna firma, która wykorzystała procesor Qualcomma - nadal czekam na Continuum z relatywnie wydajnym procesorem x86.
Łudzę się jednak, że to tylko problemy związane z tym, że produkt znajduje się w fazie prototypu. I nadal patrzę na niego łakomym wzrokiem.
* Zdjęcia: Piotrek Grabiec