REKLAMA

Posłanko Beato Kempo, w związku z pomysłem cenzury internetu chcę Pani coś pokazać

Beata Kempa zapowiedziała w stacji Polsat News 2, że po wprowadzeniu blokady pornografii w Internecie kolejnym krokiem będzie blokowanie nienawiści.

Posłanko Beato Kempo, w związku z pomysłem cenzury internetu chcę Pani coś pokazać
REKLAMA
REKLAMA

Ostatnio polscy prawodawcy zaczęli przygotowywać grunt pod wprowadzenie prawa pozwalającego na zautomatyzowaną i skuteczną cenzurę Internetu. Oczywiście, jak to w takich przypadkach ma miejsce, wszystko będzie robione z myślą o ochronie obywateli i ich dzieci.

Problem syfu w Internecie istnieje niemal od zawsze. Strony z pedofilią, sklepy z narkotykami, bronią, przejawy nienawiści i próby zastraszania. To wszystko jest w internecie tuż obok gier, wiadomości, felietonów, materiałów edukacyjnych i zdjęć kotów.

Niestety, znowu pojawiają się pomysły na to, aby w skuteczny sposób oddzielić ziarno od plew. Polscy prawodawcy idą tropem kolegów z Wielkiej Brytanii, którzy zablokowali porno w Sieci. Oczywiście obok blokowania porno pojawiły się też pomysły związane z blokowaniem innych niewygodnych treści.

Beata Kempa wydaje się być oczarowana takim pomysłem

Wczoraj, na antenie Polsat News 2, Beata Kempa wzięła udział w "Rozmowie politycznej" z Piotrem Waglowskim, podczas której rozwinęła enigmatyczne stwierdzenie, że "temat jest szerszy".

Sytuacja jest i będzie rozwojowa

Początkowo mówiło się o blokadzie stron porno. Ta decyzja jeszcze nie weszła w życie, a już Beata Kempa fantazjuje o rozszerzaniu blokady o treści szerzące nienawiść. I tu pojawia się problem. Kto i według jakich standardów będzie rozróżniał nienawiść od mocnej krytyki? Kto rozróżni zachowania agresywne od ironii? Automat? Człowiek?

Przypomnę tylko, że swego czasu Facebook skasował pewnej osobie zdjęcie, ze względu na to, że przedstawiało nagą pierś. Sytuacja śmieszna, gdyż owa pierś w rzeczywistości była niefortunnie ułożonym łokciem.

Ta sytuacja pokazuje, że każda próba oczyszczenia Internetu ze “złych” treści, może wiązać się z przypadkowym lub “przypadkowym” usunięciem czegoś jeszcze. Dlatego też odgórna próba regulowania tego co Polacy zobaczą w Internecie powinna spotkać się z powszechnym oporem i głośnym oraz stanowczym wyrazem braku akceptacji.

Posłanko Beato Kempo, chcę Pani oraz Pani kolegom coś pokazać

REKLAMA

Głupio byłoby znowu popełnić ten sam błąd.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA