SharePlay jest kapitalne! Gruntownie sprawdzamy wszystkie nowe możliwości PlayStation 4 - recenzja Spider's Web
Konsola PlayStation 4 dostała dzisiaj bardzo ważną aktualizację oprogramowania. Chociaż paczka danych ważyła niewiele więcej niż 200 MB, do ekosystemu platformy wniosła więcej niż wszystkie poprzednie uaktualnienia razem wzięte. SharePlay jest kapitalne i na pewno zmieni sposób naszego podchodzenia do gier.
SharePlay to możliwość testowania gier znajdujących się w bibliotece naszych znajomych, bez konieczności pożyczania płyt, pobierania plików czy ściągania wersji demonstracyjnych. Usługa działa w oparciu o strumieniowanie obrazu, z kolei potencjał w niej drzemiący jest ogromny.
Uruchamiasz konsolę, przyjmujesz zaproszenie od znajomego i… to tyle. Już możesz grać w jego grę, mając jednorazowo godzinę na ogranie tytułu z obrazem w jakości 720p.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby po zakończonej limitem czasowym sesji rozpocząć kolejną. Potem jeszcze jedną i jeszcze raz, zmieniając gry jak rękawiczki. Wraz z Dawidem Kosińskim przetestowaliśmy SharePlay na kilku tytułach i żaden nie sprawiał problemów. Usługa obejmuje każdą produkcję jaka pojawiła się i jaka dopiero pojawi się na PlayStation 4.
Chociaż podczas testów dwukrotnie straciliśmy połączenie, sama rozgrywka była stabilna oraz komfortowa. Dawid wybrzydzał na jakość obrazu, ale to zrozumiałe. Mój redakcyjny kolega jest miłośnikiem jak największych rozdzielczości i zawrotnych liczb cali, któremu jakość 720p po prostu nie wystarcza. Proponuję jednak spojrzeć racjonalnie – żadnego wcześniejszego pobierania, natychmiastowa rozgrywka, dobra responsywność, a wszystko wliczone w cenę gry.
Co kapitalne, za sprawą SharePlay można grać jednocześnie ze znajomymi, o ile tytuł posiada tryb kooperacji. Drugi gracz nie musi posiadać własnej kopii!
Wszyscy miłośnicy gier sportowych, Diablo 3, Minecrafta, gier z serii LEGO i innych kooperacyjnych tytułów mają powody do radości. Od teraz wystarczy włożyć do napędu płytę z grą FIFA, wysłać zaproszenie znajomemu i już możecie rozegrać przeciwko sobie mecz, albo kilka. Nie ma znaczenia, czy partner ma swój egzemplarz płyty, czy też jej nie posiada. RE-WE-LA-CJA!
Cieszy również, że pomysłodawcy usługi oddali gospodarzowi udostępniającemu sesję kilka niezbędnych narzędzi. Posiadacz oryginalnej gry może w każdej chwili zakończyć udostępnianą rozgrywkę bądź samemu przejąć sterowanie. Jego władza jest nieograniczona, co uważam za jedyne logiczne i zapobiegające nadużyciom rozwiązanie.
Oczywiście nie ma róży bez kolców. SharePlay ma swoje ograniczenia. Niestety, gospodarz udostępniający rozgrywkę innym cały czas musi być w środowisku gry. Tej nie można zminimalizować i na przykład skorzystać z przeglądarki czy aplikacji – inni gracze zostaną wtedy przywitani informacją o chwilowym wstrzymaniu zabawy. Co ważne, gospodarz musi opłacać abonent PlayStation Plus, aby móc udostępniać tytuły innym. Sami gracze nie mają jednak takiego obowiązku.
Usługa SharePlay to nie jedyna nowość zaimplementowana wraz z aktualizacją 2.0. Jako miłośnika rozgrywek wieloosobowych, niesamowicie cieszy mnie możliwość regulacji głośności wejścia mikrofonu.
Naprawdę brakowało mi tego narzędzia. Zawsze wydawało mi się, że na ulubionym zestawie słuchawkowym jestem nieco przytłumiony i w końcu moje obawy znalazły potwierdzenie. Kilka ruchów gałkami analogów i problem, z którym mierzyłem się przez wiele długich miesięcy zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Inną nowością obiecaną w aktualizacji 2.0 są motywy głównego ekranu. Być może coś przeoczyłem, ale tych póki co zabrakło, z kolei gracze mają jedynie możliwość wyboru koloru fal, które spokojnie poruszają się w tle głównego ekranu. To jednak kosmetyka, od której znacznie bardziej istotne jest kolejne ulepszenie obiecane przez Sony.
Integracja z YouTube! Ileż to miesięcy musiało upłynąć, aby posiadacze PlayStation 4 w końcu doczekali się tej możliwości.
Od teraz każdy gracz może wrzucać nagrane materiały wideo z rozgrywki bezpośrednio na YouTube. Oczywiście już wcześniej nie było problemu ze zgrywaniem pliku na pamięć zewnętrzną, po czym wysyłaniem go na platformę Google, ale teraz ten proces uległ znacznemu skróceniu. Wystarczy wcisnąć przycisk „share”, wybrać odpowiednią opcję i po problemie. Vlogerzy będą w niebie.
Wraz z synchronizacją nadeszła również zbyt długo nieobecna aplikacja YouTube. Ta działa rewelacyjnie, jest instynktowna, szybka, dynamiczna oraz idealnie dopasowana do DualShocka 4. Do pełni szczęścia zabrakło mi jedynie wsparcia dla dotykowego panelu, który udawałby myszkę. Będąc przy gryzoniu, wraz z aktualizacją 2.0 konsola PlayStation 4 wspiera myszy USB, pozwalając nawet na skromną edycję ich ustawień.
Aktualizacja 2.0 to również możliwość słuchania muzyki umieszczonej na dyskach zewnętrznych podczas rozgrywki oraz ulepszona, znacznie bardziej czytelna tablica „Co nowego”.
Ta, wzorem ściany na Facebooku, pokazuje działania naszych znajomych w środowisku PlayStation. Widzimy w co grają, widzimy kiedy nadają live, kiedy wrzucają zrzuty ekranu na Twittera czy chwalą się zdobytymi trofeami na Facebooku. Niestety, wciąż brakuje oczekiwanej przeze mnie możliwości komentowania aktywności znajomych. Bez tego społeczność graczy na której zależy Sony nigdy nie powstanie.
Nie można również nie napisać o nowych, lepszych powiadomieniach. Te pojawiają się w lewej górnej stronie ekranu wraz z ikonką przycisku PlayStation. Po wciśnięciu go od razu jesteśmy przenoszeni do miejsca, z którego pochodzi notyfikacja. Podobne rozwiązanie posiadał dotychczas tylko Xbox One i dobrze, że w Sony mają odwagę inspirować się sprawdzonymi rozwiązaniami.
Na koniec perełka – polskie komendy głosowe wydawane PlayStation 4. Konsola doskonale sobie z nimi radzi.
Nigdy nie będę radiowym spikerem. Mimo tego platforma Sony bez problemu rozpoznawała moje polecenia w języku polskim. Co ważne, aby sterować urządzeniem za pomocą głosu wcale nie potrzebujemy kamery PlayStation. Wystarczą do tego ulubione słuchawki z mikrofonem albo nawet zestaw słuchawkowy dołączany do każdego pudełka z konsolą. Oczywiście paleta komend nie należy do szczególnie rozbudowanych, ale sama ich obecność naprawdę cieszy. Xbox Polska słusznie może zgrzytać zębami.
Podsumowując – Sony wywiązało się z obietnicy. Aktualizacja 2.0 naprawdę ulepsza PlayStation 4. SharePlay to rewelacyjna usługa, która zmieni nasze podejście do testowania gier przed zakupem oraz kooperacyjnej rozgrywki. Szereg usprawnień zachwyci bardziej wymagających graczy, z kolei osoby chcące się wyróżnić w końcu mogą eksperymentować z wyglądem systemu. Dobra robota.
*Zdjęcie główne pochodzi z Shutterstock.
AKTUALIZACJA: Nowe motywy są już gotowe do pobrania. Na ten moment jedynie z poziomu przeglądarki internetowej. Darmowe motywy dla PlayStation 4 znajdują się pod tym adresem (dzięki Magda!).