Dzisiaj jest mój ostatni dzień w Spider’s Web
Trochę smutna to chwila, ale tak pokierował mną los. Już mogę powiedzieć to otwarcie - dzisiaj jest mój ostatni dzień w Spider’s Web.
Przez kilkanaście miesięcy byłem na Spider’s Web zastępcą redaktora prowadzącego. To ode mnie w dużej mierze zależało to, co było publikowane od rana do mniej więcej 15:00 na łamach naszego serwisu. Sprawdzałem każdy tekst, więc jeśli pojawiały się jakieś literówki, to najczęściej to ja ich nie wyłapałem.
Jednak nie o tym miałem pisać. Dzisiaj jest mój ostatni dzień w Spider’s Web. Trochę smutny, ponieważ bardzo lubiłem tę pracę. Cała redakcja to naprawdę zgrana ekipa, która pomaga sobie w wielu sprawach i często żartuje, także z siebie nawzajem (a może przede wszystkim z siebie). Byliśmy i mam nadzieję, że nadal będziemy dobry kumplami. Świetnie mi się z Wami pracowało i na pewno będzie mi tego brakować.
Na Spider’s Web nauczyłem się więcej niż we wszystkich poprzednich pracach razem wziętych. Po części dlatego, że byłem prowadzącym, a po części dlatego, że miałem okazję pracować z ludźmi, którzy naprawdę znają się na swojej robocie. Jestem przekonany, że Spider’s Web ma jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą redakcję technologiczną w tym kraju. Odchodzę ze Spider’s Web dużo mądrzejszy i zdecydowanie bardziej doświadczony.
Na pewno zastanawiacie się, co jest powodem mojego odejścia
Już spieszę z tłumaczeniami, ponieważ nie jest to żadna tajemnica. Po prostu zmieniam pracę i przechodzę na drugą stronę barykady. Już od jutra będę PR-owcem. Aż tyle i tylko tyle. Za moim odejściem nie kryje się nic nadzwyczajnego.
Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo będzie mi brakować pracy w Spider’s Web. Tym bardziej, że serwis szalenie się ostatnio rozwija, a to dopiero początek. Przemek i cała ekipa szykują dla Was naprawdę rewelacyjne projekty, które sam będę bardzo dokładnie śledził, i których już nie mogę się doczekać.
W tym miejscu chciałbym także podziękować Przemkowi za to, że dał mi szansę
Pracowałem wcześniej w kilku mediach, w tym naprawdę dużych, ale to dzięki Spider's Web poznało mnie zdecydowanie większe grono czytelników i ludzi z branży. Jak już wcześniej wspominałem - to tutaj nauczyłem się najwięcej, także od Przemka właśnie.
Natomiast Wam czytelnicy, dziękuję za to, że chcieliście mnie czytać. Czasami było gorzej, inny razem lepiej. Często jesteście bezwzględni, a innym razem fantastycznie można z Wami dyskutować. Każdego z tych typów będzie mi brakować, ale zapewniam Was, że teraz dołączam do Was. Może już nie będę blogerem Spider’s Web, ale na pewno będę pilnym czytelnikiem i komentatorem.
Dzięki za te prawie 1,5 roku! Było naprawdę świetnie!
P.S.
W ciągu kilku dni powinno się pojawić jeszcze kilka recenzji mojego autorstwa. Może czasami, jeśli Przemek się zgodzi, napiszę coś gościnnie.
---
Zdjęcie główne pochodzi z Shutterstock