Tak wygląda odpowiedź Microsoftu na Chromebooki
Microsoft powoli zaczyna zdawać sobie sprawę, że „eksperyment Chrome OS” staje się dla niego realnym zagrożeniem. I już ma gotową na niego odpowiedź. Spóźnioną, jak zawsze, ale… całkiem interesująca.
Prorokowałem w wielu moich tekstach, że Chromebooki to chwilowa moda i jak tylko konsumenci zorientują się jak bardzo te komputery są ograniczone, to świat o nich zapomni. Biję się w pierś: myliłem się. Tak jak dalej nie rozumiem Chromebooków i ich popularności, tak ciężko ignorować fakt, że komputery te, sezon w sezon, są bestsellerami.
Najwyraźniej urządzenia, które jedyne co potrafią, to wyświetlić przeglądarkę internetową, są zupełnie niewystarczające dla mnie i mojego otoczenia, ale „dostatecznie dobre” dla wielu innych osób. Przecież nie każdy potrzebuje wszystkich bajerów. Podstawowe czynności jak najbardziej możemy wykonać w aplikacjach webowych. Na dodatek Chrome OS, z uwagi na swój prymitywizm, jest systemem praktycznie nie do zepsucia. Chromebooki są tanie. Ładne. I „wystarczają”. Więc się sprzedają.
Najważniejsza jest jednak cena
Nie oszukujmy się jednak: to nie czar Chrome OS, a niskie ceny komputerów z tym systemem są główną przyczyną sukcesu Chromebooków. W czym nie ma zresztą nic złego: proste, prymitywne komputerki za grosze, które zarazem są bardzo przyzwoitej jakości i bardzo adekwatnie wycenione. Na to Microsoft nie ma dość dobrej odpowiedzi. Był już blisko, tworząc „niewiele droższe” urządzenia, wraz z partnerami. Wczoraj udało nam się jednak, dzięki uprzejmości Mobilegeeks, poznać coś, co może nieco przystopować Google’a. Mowa tu o zapowiadanym jakiś czas temu HP Stream. Komputerze z Windows za 199 dolarów.
Komputer ten był już prezentowany jakiś czas temu podczas konferencji WPC 2014, ale nie wiedzieliśmy właściwie nic na jego temat, poza tym, że będzie tani i będzie miał Windows. Dziś znamy już jego dokładną specyfikację. Jej pełną wersję znajdziecie na samym dole notki. Tu w tekście zwrócimy uwagę na najważniejsze jej elementy.
Atom? Jaki Atom…
Pierwszą niespodzianką jest brak procesora Intel Atom. Zamiast niego, HP zdecydował się wykorzystać podzespoły innego partnera Microsoftu, a więc firmy AMD. Tej samej, która stworzyła procesor dla Xboxa One. HP Stream wykorzystuje czterodzeniowy układ AMD A4 Micro-6400T taktowany standardowo z częstotliwością 1 GHz, a pod obciążeniem z częstotliwością 1,6 GHz. W układ ten wbudowana jest również karta graficzna Radeon R3. Całość nie pobiera więcej, jak 4,5 W, co oznacza dwie istotne sprawy: komputer nie tylko wytrzyma cały dzień bez ładowania baterii, ale również nie wymaga aktywnego chłodzenia.
Temu układowi SoC towarzyszą dwa gigabajty pamięci RAM, której nie można rozszerzyć w żaden sposób. A co z pamięcią masową? Omawiana wersja komputera (za 199 dolarów) będzie wyposażona w 32-gigabajtowy dysk. Za dopłatą (nie znamy kwoty) można sobie wybrać wersję 64-gigabajtową. Pamięć masową można też rozszerzyć za pomocą karty SD, a Microsoft do Streama dorzuca darmowe 100 GB danych na OneDrive na dwa lata.
Niedotykalski Windows
Całością zarządza, jak nietrudno się domyślić, Windows 8.1. Na takiej konfiguracji nie powinien on lagować czy działać niesprawnie, ale zapomnijmy też o zaawansowanych aplikacjach. Niestety: komputer za 199 dolarów to nie jest tania maszynka do Photoshopa czy AutoCAD-a (da radę, ale nie będzie to zbyt komfortowe). Ale do Office’a, Internetu, Facebooka i Skype’a wystarczy w zupełności.
Ciekawostką jest fakt, że podstawowa wersja komputera, z uwagi na chęć zachowania bardzo niskiej ceny, nie dysponuje ekranem dotykowym. To „zwykły”, 14-calowy wyświetlacz pracujący w parszywej rozdzielczości 1366 x 768 pikseli. Tu zdecydowanie będzie czuć czemu ten komputer jest tak tani…
Poniżej prezentujemy pełną specyfikację HP Stream. Komputera, który, biorąc pod uwagę cenę, jest bardzo atrakcyjną propozycją, pozwalającą na znacznie więcej niż wyświetlane przeglądarki internetowej. Kiedyś wróżyłbym mu wielki sukces. Ale teraz, patrząc na bestsellery Amazonu… nie jestem pewien.
Uwaga: zdjęcie tytułowe nie prezentuje HP Stream a inny laptop HP. Nie dysponujemy jeszcze wyraźnymi zdjęciami tego komputera.
Zdjęcia pochodzą z serwisu Shutterstock