REKLAMA

Odlotowa wiadomość: Microsoft Flight Simulator powraca!

Czy można ekscytować się pilotowaniem luksusowego powietrznego liniowca na trasie Warszawa – Paryż? Jak najbardziej! Jako wielki fan Microsoft Flight Simulatora przekazuję wam z przyjemnością, że Microsoft odkopuje tę jedną z najstarszych serii gier w historii.

10.07.2014 14.20
Odlotowa wiadomość: Microsoft Flight Simulator powraca!
REKLAMA
REKLAMA

Microsoft Flight Simulator… to właśnie dla tej gry dokupiłem do mojego demona wydajności w postaci 486 SX i 4 MB pamięci RAM kartę dźwiękową. Tylko po to, by móc podłączyć do komputera joystick (kiedyś bowiem kontrolery gier podłączało się do „gameportu”, który był właśnie w kartach dźwiękowych). Jako niemały pasjonat awiacji wciągnąłem się w to od razu. A warto dodać, że trafiłem na jedną z dużo młodszych odsłon tej gry. Pierwsza pojawiła się bowiem w… 1979 roku i była dostępna na początku wyłącznie dla komputera Apple II.

Microsoft Flight Simulator to gra jedyna w swoim rodzaju. Nie szła bowiem ona na żadne kompromisy poza tymi, jakie wymuszał (i właściwie nadal wymusza) dostępny w sklepach sprzęt komputerowy.

Owa gra bowiem nie polega na dostarczaniu nam błyskotliwej fabuły czy wartkiej akcji. Realizuje tylko i wyłącznie to, co opisuje jej tytuł: niesłychanie wierne odwzorowanie lotu samolotem.

Oznacza to, że naszym przeciwnikiem w tej grze nie jest Luftwaffe, Marsjanie czy terroryści. Nasze samoloty nie są wyposażone w kilkaset rakiet a zmagać się będziemy z burzami, różnicami ciśnień, turbulencjami czy tłokiem nad Heathrow przy podejściu do lądowania. Microsoft skupiał się na ultrarealistycznym odwzorowaniu samolotów, świata, przepisów ruchu lotniczego i praw fizyki. To nie była gra dla każdego. Większość z was zapewne zasnęła by z nudów. Ale każdy chłopczyk marzący o kursie pilotażu (również ten już dawno żonaty idzieciaty) rozkładał przed komputerem mapy, brał joytsick w dłoń, klawiatura i myszka obok, i potrafił spędzić pół nocy podziwiając z okien wirtualnej Cessny wybrzeże wysp hawajskich.

msflight1

Mainstream zabił Flight Simulatora

Dopóki gry wideo polegały głównie na pomysłowych algorytmach i wysiłku kilku bądź kilkunastu programistów, rozwijanie Flight Simulatora miało wielki sens. Gry komputerowe były też towarem dla bardzo specyficznego odbiorcy. Jednak w dzisiejszych czasach, w których konsole do gier są pod prawie każdą strzechą, i to na tyle wydajne, że trzeba włożyć masę pracy, by móc wykorzystać ich wydajność, ta niszowa seria powoli przestała się opłacać Microsoftowi.

Dlatego też w 2009 roku Microsoft postanowił zamknąć studio odpowiedzialne za Flight Simulatora i zakończyć rozwój serii. 1,5 roku później, pod naciskiem ze strony fanów, zmienił jednak na chwilę zdanie.

Wydał grę Microsoft Flight w modelu free-to-play, ale w 2012 roku również i ją pogrzebał. Powody były czysto ekonomiczne. „Zajawkowiczów” było, najzwyczajniej w świecie, zbyt mało.

Jest jednak jedno studio, które postanowiło przejąć prawa do marki i przede wszystkim do niesamowitej ilości pracy, jaka do tej pory została włożona w silnik gry Flight Simulator oraz stworzony do tej pory content. Mowa tu o studiu Dovetail, które znają pasjonaci innej, równie nietypowej rozrywki. Owo studio jest bowiem odpowiedzialne za jeszcze nudniejszą dla postronnych serię, a konkretniej za Train Simulator.

msflight3

Bez Xboxa, dla „pececiarzy”, będzie też coś nowego!

Dovetail, co ciekawe, nie zamierza korzystać z platformy Xbox dla Windows. Pierwsze, czym się zajmie, to dopasowanie wersji Microsoft Flight Simulator X: Gold Edition do systemów i komputerów najnowszej generacji. Ta gra następnie trafi na konkurencyjną dla Xboxa platformę Steam.

Nie do końca rozumiem tę decyzję, zwłaszcza, że wydawcą nadal pozostaje Microsoft. Najprawdopodobniej zbyt mało potencjalnych klientów posiada Windows 8.1 (Xbox nie jest dostępny dla Windows 7).

REKLAMA

Następnie studio zajmie się projektowaniem nowej gry. Póki co, nie wiemy na jej temat nic, poza planowaną datą premiery (rok 2015). I chyba sam Dovetail nie do końca jeszcze ma pomysł, bo, póki co, „rozważa przeróżne pomysły”.

Znacie jakiś dobry i aktualny test porównawczy joysticków? Wybaczcie, potrzebuję… :-)

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA