AdWords Killer, czyli my klikamy w reklamy twojej konkurencji, a oni za to płacą i tracą
Na Allegro użytkownik Greenie_pl wystawił ofertę zatytułowaną “adwords KILLER”. Polega ona na wykupieniu od sprzedawcy zlecenia, które obejmuje klikanie reklam Google wykupionych przez konkurencję. Efekt ma być taki, że konkurencja straci tysiące złotych na nieefektywnych reklamach i zaprzestanie opłacania kampanii w Google AdWords. Czy to w ogóle jest legalne?
Usługa oferowana na aukcji “adwords KILLER” kosztuje 1500 zł. W tej cenie otrzymamy trzy miesiące klikania reklam zleconych przez przez nas firm. Mimo, że konto Greenie_pl, z którego wystawiono ofertę nie posiada żadnych komentarzy, wszystko wygląda na sprytnie zaplanowany biznes.
Każdy, kto próbował swoich sił w kampaniach AdWords wie, że dysponując małymi budżetami trudno jest rywalizować z większymi graczami. Jak widać pomysłowy internauta znalazł sposób aby temu zaradzić. Proceder polega na wyklikiwaniu reklam konkurencji, aż skończy się jej budżet. Dzięki temu reklamy znikną z Sieci. W przypadku firm o większych budżetach, wyklikanie wszystkich reklam może być trudne. Jednak przedsiębiorcy, którzy zauważą znaczący spadek skuteczności reklam mogą podjąć decyzję o wstrzymaniu kampanii. A klientowi, który kupił usługę “adwords KILLER” właśnie o to chodzi.
Kilkanaście osób klikających reklamy to oczywiście mało. Jednak jeśli osoby te będą wyposażone w oprogramowanie zmieniające m.in. adresy IP, może się okazać, że uda im się skutecznie wyklikać reklamy konkurecji.
Sprzedawca oferujący tę usługę zaprezentował też kalkulację, która ma zachęcić do wykupienia “adwords KILLERa”.
Sprzedawca wykazał się sprytem i wprowadził do swojej oferty również opcję “białej listy”. Obecność na niej gwarantuje, że inna firma (w domyśle nasza konkurencja) nie wykupi usługi, która mogłaby uderzyć w klienta, który wcześniej skorzystał z “adwords KILLERa”.
Usługodawca gwarantuje również dyskrecję. Ze względu na to, że jego działania “mogą się niektórym wydać kontrowersyjne”, położono nacisk na dyskrecję i wzajemne zaufanie. Allegrowicz nie udziela żadnych informacji o swoich klienach, nawet w formie referencji. Zasłania się troską o dobre imię swoich klientów.
Według sprzedawcy jego oferta jest legalna, gdyż klikanie w reklamy jest legalne. Do tego tłumaczenia można mieć wiele zastrzeżeń. Skorzystanie z oferty “adwords KILLER” można interpretować jako nieuczciwe zachowanie, jednak w rzeczywistości trudno byłoby komukolwiek to udowodnić. Nieuczciwość jest po stronie zamawiającego usługę, a ten pozostaje w pewnym sensie anonimowy.
Prawdopodobnie można by uznać takie działanie jako czyn nieuczciwej konkurencji:
Wysłałem zapytania do Google związane z tym jak firma reaguje na takie działania, czy często udaje się je wykryć oraz jak może bronić się reklamodawca Google. Niestety ze względu na tzw. długi weekend stosowny komentarz otrzymam dopiero w poniedziałek.
Skierowałem też pytania do Grupy Allegro o to czy taka oferta jest zgodna z prawem i regulaminem serwisu aukcyjnego, jednak również do tej pory nie otrzymałem wyjaśnień.
Zauważyłem jednak, że tuż po moich mailach aukcja została skasowana. Obecnie w serwisie Allegro dostępne są jedynie aukcje z ofertami wpisania się na “białą listę” oraz roczny abonament na “marketing szeptany i pozycjonowanie”.
Próbowałem się skontaktować również ze sprzedawcą, który na Allegro oferował “adwords KILLERa”. Wszystko wskazuje na to, że u niego też jest długi weekend.
Jeśli tylko dostanę odpowiedzi od Allegro, Google lub sprzedawcy to zaktualizuję ten wpis, a jeśli materiały będą obszerniejsze przygotuję kolejny.
Zdjęcie główne pochodzi z serwisu Shutterstock.