REKLAMA

Samsungowy 'Touch ID' wkrótce w tanich modelach smartfonów

Zabezpieczenia biometryczne, obecne w smartfonach od lat choć spopularyzowane stosunkowo niedawno przede wszystkim przez Apple, a później Samsunga, od zawsze były domeną drogich urządzeń. Przenoszenie ich do tańszych telefonów nie miało większego sensu - przeważnie ich użytkownicy nie wymagali aż takiego poziomu bezpieczeństwa. Samsung planuje jednak, aby moda ta dotknęła produkty ze wszystkich półek cenowych.

Samsungowy ‚Touch ID’ wkrótce w tanich modelach smartfonów
REKLAMA
REKLAMA

Nie da się bowiem ukryć, że pod wieloma względami jest to jedynie moda, a nie nagłe uświadomienie sobie przez użytkowników, że wiele przechowywanych przez nich na smartfonie danych nie powinno pod żadnym pozorem wpaść w niepowołane ręce. Owszem, jest bezpieczniej, jest także - na co zwraca uwagę najwięcej osób - wygodniej, ale trudno szukać przypadku, gdzie ktokolwiek nie kupi wybranego modelu, bo "nie oferuje zabezpieczeń biometrycznych".

Zabezpieczenia te, z odpowiednią dozą marketingowego wsparcia, którego przecież Samsungowi nie brakuje, mogą być mimo wszystko jednym z elementów wyróżniających urządzenia na coraz bardziej zatłoczonym rynku. Liczenie megapikseli, pojemności baterii, zagęszczenia pikseli na ekranie czy dostępnych technologii bezprzewodowych mogło się klientom nieco już znudzić i nie brzmią one już tak "kosmicznie", jak właśnie uzyskiwanie dostępu do telefonu jednym dotknięciem palca.

iPhone 5s by Spider's Web, Touch ID 2

Nic więc dziwnego, że - jak informuje WSJ - Samsung zamierza wprowadzić "różne formy zabezpieczeń biometrycznych" do większej liczby urządzeń, wliczając w to także te z niższej półki. Obecnie jedynym modelem, który oferuje ten rodzaj zabezpieczenia (w formie czytnika odcisku palca) jest Samsung Galaxy S5. Biorąc pod uwagę jego cenę , pozycjonowanie oraz fakt "bycia drugim", bezpośrednio porównuje się go do telefonu Apple - iPhone 5s. Konkurencja jest więc zacięta.

Gdyby Samsungowi udało się natomiast względnie szybko wprowadzić czytnik odcisku palca (jako najbardziej podstawową formę zabezpieczenia biometrycznego) do tańszych modeli, zyskałby sporą, przynajmniej marketingową, przewagę nad resztą stawki, gdzie konkurencja praktycznie nie istnieje. Dość łatwo wyobrazić sobie akcje promocyjne oparte właśnie na tym dodatku i równie łatwo wyobrazić sobie, że przyniosą one sukces.

REKLAMA

Jednocześnie telefony Samsunga z wyższej półki mają doczekać się nowszych rodzajów zabezpieczeń, wśród których - według przedstawiciela koreańskiej firmy - może się znaleźć również czytnik tęczówki, który miał według plotek trafić już do... Galaxy S5.

I choć na rynku odnajdziemy obecnie bardzo wiele trendów, za którymi podążają producenci smartfonów i które w większości nie przynoszą żadnego pożytku użytkownikom i nie warto im kibicować, ten zdaje się być od nich odmienny. Wprawdzie wiadomo co stoi za takim działaniem - prosta chęć sprzedaży jeszcze większej liczby własnych produktów, ale jeśli dzięki temu przynajmniej część użytkowników zabezpieczy swój smartfon w jakimkolwiek stopniu, będzie to naprawdę ogromny krok do przodu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA