REKLAMA

Wystarczy odrobina wyobraźni, by stworzyć nową, piękną grę. Spróbujesz?

Microsoft właśnie uruchomił publiczne beta-testy jednej z najciekawszych „gier” na Xbox One, jak i ogólnie na rynku platform do grania. Project Spark jest bowiem grą, dzięki której stworzysz inne gry. Możliwości tego narzędzia, a zarazem jego przystępność, robią duże wrażenie.

Wystarczy odrobina wyobraźni, by stworzyć nową, piękną grę. Spróbujesz?
REKLAMA

Pamiętacie LittleBigPlanet? Niesamowitą grę na PlayStation, dzięki której można było tworzyć własne mini-gry? Microsoft też pamięta. To jeden z tych tytułów, który był znakomitym uzasadnieniem kupna PlayStation 3 zamiast Xboxa 360. Konsola Microsoftu nie oferowała niczego podobnego. Gigant z Redmond dostał solidną nauczkę, ale wyciągnął z niej wnioski.

REKLAMA

Już na pierwszych prezentacjach Xboxa One Microsoft zapowiedział Project Spark. Co to takiego? To, podobnie jak LittleBigPlanet, gra sandboxowa, w której gracze sami ustalają zasady i reguły gry, tworzą nowe poziomy i dają upust swojej kreatywności. I tak jak LittleBigPlanet oferował coś niedostępnego na platformach konkurencji poprzedniej generacji, tak Project Spark jest absolutnie niezrównany jeżeli chodzi o możliwości i przystępność, jeżeli chodzi o obecną generację. Za jego pomocą każdy z was, zakładając że jest osobą kreatywną, może wymyślać dowolne gry, które jakością, jeżeli jesteśmy pomysłowi, dorównują niejednej hitowej grze indie.

Łatwe i… piękne

Project Spark jest najbardziej innowacyjną grą na Xboxa One, ale nie jest ograniczony tylko do tej platformy. Dziś ruszyły publiczne beta-testy właśnie na nowego Xboxa, ale odbywają się już od jakiegoś czasu również na Windows 8.1. Posiadacze Xboxa 360 również będą mogli się bawić tym nowym narzędziem. Co jeszcze ciekawe, jest ono w pełni darmowe. To nie oznacza, że z czasem nie pojawią się płatne dodatki i rozszerzenia, ale już teraz, bez owych dodatków, Project Spark zapowiada się niesamowicie.

Jakie gry możemy za jego pomocą tworzyć? Dowolne. Edytor szkoli nas na przykładzie prostej gry RPG. Jeżeli jednak wolimy wyścigówkę, platformówkę a nawet shootera: nic nie stoi na przeszkodzie. Tak jak nikt nam nie broni wymyślić zupełnie nowej koncepcji na grę.

To, co robi na mnie szczególne wrażenie, to przystępność tej… „gry”. Do tej pory, by stworzyć grę nawet w najłatwiejszym, sensownym narzędziu, trzeba było znać choć podstawy programowania, skryptowania i tym podobnych. Tu wszystko tworzymy w łatwym w obsłudze, graficznym edytorze. Możemy wykorzystać do jego obsługi gamepada, Kinecta, klawiaturę i myszkę, a także SmartGlass (co jest, nawiasem pisząc, najwygodniejsze, jeżeli bawimy się za pomocą konsoli). Co ciekawe, można z tych narzędzi korzystać równocześnie. Ty modelujesz mapę świata za pomocą pada, a w tym czasie twoja dziewczyna szlifuje inne elementy gry za pomocą klawiatury. Wszystko jest proste i intuicyjne, a zarazem daje poczucie, że można wpłynąć na dowolny element swojej „produkcji”. Od wyglądu głównej postaci sterowanej przez gracza aż po szczegóły dotyczące sztucznej inteligencji bytów sterowanych przez konsolę czy właściwości fizyczne danego obiektu. Z drugiej jednak strony: możemy, ale nie musimy wszystkiego dopieszczać. To, czym się nie chcemy zajmować, zostanie wykreowane automatycznie.

Jakby tego było mało, Project Spark jest, tak po prostu, prześliczny. I nie mówię tu o technicznej stronie oprawy graficznej (której również niczego nie można zarzucić), a warstwie „artystycznej”. Wszystko wygląda i zachowuje się dokładnie tak, jak powinno. Tak jak w LittleBigPlanet, tyle że skala jest „ciut” większa.

Można przy tym zarwać noc

REKLAMA

Project Spark bawię się od bardzo niedawna. Wstyd się przyznać, ale dostęp do zamkniętych testów miałem już od jakiegoś czasu, z czego nie skorzystałem. Żałuję, że nie znalazłem czasu, bo wsiąkłem totalnie. Każdy z was, posiadaczy Windows 8.1 lub Xboxa One, może za darmochę to pobrać i sprawdzić czym się tak ekscytuję. Reszcie pozostawiam do obejrzenia ten krótki filmik, który prezentuje gry stworzone w Project Spark nie przez techników Microsoftu, ale zwykłych graczy, jak ja i ty:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA