ONI wiedzą o nas wszystko i tylko udają, że tak nie jest
Korzystam z Facebooka od kilku lat, więc Mark Zuckerberg ma na mnie zapewne niezłą teczkę. Znacznie więcej wie o mnie Wujek Google. I teraz pytanie, czy te ich algorytmy sugerujące przeróżne rzeczy są takie słabe, czy oni tylko udają, że tak niewiele o mnie wiedzą?
![ONI wiedzą o nas wszystko i tylko udają, że tak nie jest](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2013%2F09%2Finwigilacja.jpg&w=1200&q=75)
Z Facebookiem to mam taki problem, że… irytują mnie reklamy i sugerowane treści. Z jednej strony uważam, że “zalajkowałem” już tyle przeróżnych wpisów, postów, stron i fanpage’y, że skrypty Facebooka naprawdę powinny mnie dobrze poznać. Zuckerberg wie jaką muzykę lubię, wie czym się interesuję. Zapewne wie też jakim jeżdżę samochodem, jakiego telefonu używam i w jakim języku komunikuję się ze znajomymi.
![fb sugestie](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2013%2F09%2Ffb-sugestie1.png&w=1200&q=75)
Dlatego zastanawia mnie dlaczego Facebook podsyła mi ciągle jakieś słabe propozycje. Nie interesują mnie praktycznie wszystkie grupy tematyczne jaki są dla mnie wybierane. Podobnie mam z sugerowanymi "znajomymi". Od dawna nie widziałem podpowiedzi z awatarem kogoś, kogo rzeczywiście znam. A takie osoby są na Facebooku i albo one mnie, albo ja je powoli znajduję.
Najgorzej jest już z reklamami. Facebook z uporem maniaka potrafi mi wciskać reklamy w niezrozumiałym dla mnie języku. Jakaś Arabka uśmiecha się do mnie na zdjęciu. Obok podpis w języku znanym chyba tylko tym, którzy potrafią wymówić “Allah Akbar” pięć razy w ciągu jednej sekundy. No to klikam, zaznaczam, że treść jest dla mnie nie zrozumiała. Reklama znika. I wraca po kilku tygodniach jak dobrze wyprofilowany bumerang. Dramat.
Wujek Google jest nie lepszy. Należę do tej dziwnej grupy internautów, która cały czas korzysta jeszcze z Google+. Zaglądam tam często. I od czasu do czasu dobry Wujek ma dla mnie propozycje. Wpada na pomysł, że mam mało znajomych i uważa, że powinienem obserwować więcej osób.
Zakładając, że Gmaila używam "od zawsze", to Google ma ułatwione zadanie. Wujek zna naprawdę olbrzymie grono osób, z którymi się kontaktowałem na przestrzeni ostatnich lat. Tymczasem w propozycji osób, “które mogę znać” pokazuje mi spis wszystkich Nowaków, którzy używają Google+. Znowu dramat.
![google plus sugestie](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2013%2F09%2Fgoogle-plus-sugestie1.png&w=1200&q=75)
I tak się zastanawiam. Czy te wszystkie technologie mające na celu dopasować ciekawe dla mnie treści, odszukać moich zagubionych w czeluściach internetów znajomych czy też podesłać spersonalizowaną reklamę są tak ułomne? Czy one wszystkie są w fazie beta?
A może to tylko taka zmyłka? Może Mark Zuckerberg i Wujek Google celowo pokazują mi takie nietrafione podpowiedzi, żebym nie przestraszył się tego, jak wiele o mnie wiedzą?
Serce mówi mi, że to ta pierwsza opcja jest realna. Jednak rozum ma zupełnie inne zdanie na ten temat.
Zdjęcie Protection concept: computer keyboard with Cctv Camera icon on enter button background pochodzi z serwisu Shutterstock.