ONI wiedzą o nas wszystko i tylko udają, że tak nie jest
Korzystam z Facebooka od kilku lat, więc Mark Zuckerberg ma na mnie zapewne niezłą teczkę. Znacznie więcej wie o mnie Wujek Google. I teraz pytanie, czy te ich algorytmy sugerujące przeróżne rzeczy są takie słabe, czy oni tylko udają, że tak niewiele o mnie wiedzą?
Z Facebookiem to mam taki problem, że… irytują mnie reklamy i sugerowane treści. Z jednej strony uważam, że “zalajkowałem” już tyle przeróżnych wpisów, postów, stron i fanpage’y, że skrypty Facebooka naprawdę powinny mnie dobrze poznać. Zuckerberg wie jaką muzykę lubię, wie czym się interesuję. Zapewne wie też jakim jeżdżę samochodem, jakiego telefonu używam i w jakim języku komunikuję się ze znajomymi.
Dlatego zastanawia mnie dlaczego Facebook podsyła mi ciągle jakieś słabe propozycje. Nie interesują mnie praktycznie wszystkie grupy tematyczne jaki są dla mnie wybierane. Podobnie mam z sugerowanymi "znajomymi". Od dawna nie widziałem podpowiedzi z awatarem kogoś, kogo rzeczywiście znam. A takie osoby są na Facebooku i albo one mnie, albo ja je powoli znajduję.
Najgorzej jest już z reklamami. Facebook z uporem maniaka potrafi mi wciskać reklamy w niezrozumiałym dla mnie języku. Jakaś Arabka uśmiecha się do mnie na zdjęciu. Obok podpis w języku znanym chyba tylko tym, którzy potrafią wymówić “Allah Akbar” pięć razy w ciągu jednej sekundy. No to klikam, zaznaczam, że treść jest dla mnie nie zrozumiała. Reklama znika. I wraca po kilku tygodniach jak dobrze wyprofilowany bumerang. Dramat.
Wujek Google jest nie lepszy. Należę do tej dziwnej grupy internautów, która cały czas korzysta jeszcze z Google+. Zaglądam tam często. I od czasu do czasu dobry Wujek ma dla mnie propozycje. Wpada na pomysł, że mam mało znajomych i uważa, że powinienem obserwować więcej osób.
Zakładając, że Gmaila używam "od zawsze", to Google ma ułatwione zadanie. Wujek zna naprawdę olbrzymie grono osób, z którymi się kontaktowałem na przestrzeni ostatnich lat. Tymczasem w propozycji osób, “które mogę znać” pokazuje mi spis wszystkich Nowaków, którzy używają Google+. Znowu dramat.
I tak się zastanawiam. Czy te wszystkie technologie mające na celu dopasować ciekawe dla mnie treści, odszukać moich zagubionych w czeluściach internetów znajomych czy też podesłać spersonalizowaną reklamę są tak ułomne? Czy one wszystkie są w fazie beta?
A może to tylko taka zmyłka? Może Mark Zuckerberg i Wujek Google celowo pokazują mi takie nietrafione podpowiedzi, żebym nie przestraszył się tego, jak wiele o mnie wiedzą?
Serce mówi mi, że to ta pierwsza opcja jest realna. Jednak rozum ma zupełnie inne zdanie na ten temat.
Zdjęcie Protection concept: computer keyboard with Cctv Camera icon on enter button background pochodzi z serwisu Shutterstock.