REKLAMA

Sony w 2014 roku zdominuje rynek lustrzanek

Firma Sony – często będąca obiektem niewybrednych żartów w świecie foto – zamierza zdominować rynek fotograficzny w 2014 roku. Co zamierza pokazać trzeci największy producent lustrzanek na świecie?

02.05.2013 09.53
Sony w 2014 roku zdominuje rynek lustrzanek
REKLAMA

Sony ze swoim systemem Alfa ma bardzo krótki staż na rynku fotograficznym. Kiedy w 2006 roku japoński koncern wykupił cały dział fotograficzny podupadającego duetu Konica-Minolta nikt nie wróżył im sukcesu. Sony postanowiło na gruzach starych legend wybudować system, który zaskoczy świat pomysłowością i świeżością. W 2006 roku nikt nie podejrzewał, że może dojść do sytuacji, w której Sony Alfa zagrozi takim fotograficznym wyjadaczom jak Nikon czy Canon. A jednak.

REKLAMA

Błędy przeszłości

Do niedawna Sony kojarzone było raczej ze sprzętem dla amatorów. Lustrzanki tej firmy były obiektem żartów wśród użytkowników systemów spod znaku czerwonego C i żółtego N. Błędem Sony było wypuszczanie co pół roku nowych lustrzanek, które niczym nie różniły się od poprzednich wersji. Wątpię, żeby sami posiadacze systemu Alfa ogarniali to zamieszanie w nazewnictwie i funkcjach.

Ta częstotliwość wypuszczania nowych body spowodowała, że panowie z marketów polecali swoim zdezorientowanym klientom lustrzanki Sony. Bo nowsze. A przecież każdy wie że nowsze, znaczy lepsze, prawda? W ten sposób biznes się kręcił, technologia i jakość zdjęć stały w miejscu, a  Sony zostało najszybciej „rozwijającym się” producentem lustrzanek cyfrowych.

Taka sytuacja trwałą sobie w najlepsze przez kilka ostatnich lat. Ale do czasu. W ostatnim okresie Sony bardzo pozytywnie zaskakuje i wyrasta na głównego innowatora branży. Po pierwsze, przystopowało z częstotliwością wypuszczania nowych modeli i ujednoliciło nazewnictwo. Po drugie, wprowadziło realne nowości, które zmieniają rynek. Po trzecie, właśnie ujawniło swoje plany na najbliższy rok.

Sony-translucent-mirror

A te są rewolucyjne, nie pierwszy raz zresztą. W 2010 roku Sony wprowadziło na rynek lustrzanki z półprzepuszczalnym, nieruchomym lustrem, o oznaczeniu SLT. Była to imponująca innowacja, która jednak podzieliła rynek. Z jednej strony wyeliminowanie konieczności unoszenia i zamykania lustra spowodowało ogromny wzrost szybkostrzelności lustrzanek SLT (czyli innymi słowy – wzrosła liczba klatek na sekundę, jakie może wykonać body). Z drugiej strony, półprzepuszczalne lustro zabierało część światła padającego na matrycę. Nie była to duża wartość, wynosiła ok. 1/3 EV, ale światło w fotografii jest bezcenne i nie da się go niczym zastąpić. Obecnie wszystkie lustrzanki Sony mają półprzepuszczalne lustro.

Sony Alfa - i co dalej?

Niedługo ma się to zmienić. Sony zapowiedziało właśnie, że nie będzie już nowych lustrzanek APS-C z przepuszczalnym lustrem.  Oznacza to, że niedawno wypuszczona lustrzanka SLT-A58 będzie ostatnią swojego rodzaju. Wywołało to lawinę spekulacji i komentarzy wśród użytkowników systemu Alfa. Dodatkowo na portalach fotograficznych kilka dni później pojawił się lakoniczny przeciek z zaufanego źródła, że Sony jest w finalnej fazie pracy nad technologią, która odmieni rynek i przyćmi rywali. Pierwsze aparaty wyposażone w nią pojawią się w 2014 roku.

Co to oznacza? Wyeliminowanie półprzepuszczalnego lustra daje dwie możliwości: powrót zwykłych luster (co oznaczałoby przyznanie się do błędu i porażki) lub zainwestowanie w zupełnie nową technologię. Skłaniam się ku tej drugiej możliwości.

Sony Alfa w ostatnim roku pokazało, że potrafi produkować fantastyczne aparaty bez luster. Seria bezlusterkowców NEX sprzedaje się doskonale i nie bez powodu. Sam jestem użytkownikiem tego systemu i wiem, co potrafią te maleństwa. Sony pokazało także rewelacyjny, fenomenalny kompakt RX1 z matrycą o wielkości pełnej klatki. Aparat ten zgarnął wszystkie możliwe branżowe tytuły innowacji roku. Wielu mówiło wtedy, że gdyby tylko Sony w RX1 umieściło bagnet jak w bezlusterkowcach – sprzedaliby oni cały swój sprzęt i przeszli na taki aparat.

REKLAMA
Sony-RX1

Ostatnie zapowiedzi wskazują, że taki aparat może nadejść. Jest to szczególnie ciekawe w kontekście całego rynku foto. Może się okazać, że Canon i Nikon to kolosy na glinianych nogach, które są tak głęboko zakorzenione w rynku lustrzanek, że nie mogą sobie pozwolić na innowacje. Sony nie ma takich problemów. Mariaż bezlusterkowego systemu NEX z lustrzankami Alfa to byłby strzał w dziesiątkę. Całkowite wyeliminowanie lustra, małe i lekkie korpusy o ergonomii lustrzanek, świetne matryce i dziesiątki nowoczesnych funkcji w aparatach. 2014 rok zapowiada się niezwykle ciekawie i jeśli Sony rzeczywiście pójdzie w stronę profesjonalnych aparatów bez luster, to ja już nie mogę się doczekać!

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA