Przycisk Google Drive na stronach. Sposób na popularyzację dysku?
Google robi co może, żeby jeszcze bardziej spopularyzować swoje usługi. Teraz dodano nową funkcję, która ułatwi zapisywanie plików znalezionych w sieci na Dysku Google.
Google ma w swoim portfolio kilka naprawdę dobrych i unikatowych usług. Można do nich zaliczyć np. Google+, czyli bardzo czytelny i rozbudowany funkcjonalnie serwis społecznościowy, który posiada zintegrowany komunikator oraz usługę wideo konferencji Hangout. Google stara się popularyzować swoją społecznościówkę poprzez wdrożenie komentarzy w Google Play i YouTube zintegrowanych właśnie z Plusem. Kolejnym krokiem było uruchomienie funkcji komentarzy z Google Plus oraz możliwości logowania do zewnętrznych usług z wykorzystaniem Google+ Sign-In.
Teraz gigant z Mountain View zabiera się za kolejne prace mające na celu wzbogacić i uatrakcyjnić funkcjonalność usługi Dysku w chmurze. Przyznam, że z chęcią korzystam z tego rozwiązania, gdyż nie tylko pozwala na przechowywanie zdjęć i innych plików, ale posiada genialny edytor tekstu, który zapisuje wpisywany tekst po każdej kolejnej wprowadzonej literze. Pracując w Dokumentach Google na Dysku online tylko raz utraciłem fragment tekstu z powodu awarii usługi, której następstwem była kilkudziesięciominutowa przerwa techniczna. Poza tym jednostkowym przypadkiem na Google Drive się jeszcze nie zawiodłem.
Dysk Google ma niestety również słabe strony. Aplikacja na komputery Mac i PC działa tylko na systemach OS X oraz Windows. Pod Ubuntu nie mam możliwości swobodnego korzystania z tej usługi, mimo że chciałbym posiadać w systemie folder synchronizowany z tą chmurą.
Małym pocieszeniem może być nowa funkcja wprowadzona przez Google. Opcja “Save to Drive” pozwala na zapisywanie plików bezpośrednio z poziomu wy świetlanych stron internetowych. Chcesz pobrać ebooka, zdjecie lub inny plik? Wystarczy kliknąć “zapisz” i wybrane dane zostaną zapisane w Dysku Google.
Właściciele stron chcący zaimplementować to rozwiązanie w swoich witrynach będą musieli dokonać drobnej modyfikacji, polegającej na dodaniu dwóch linijek kodu. Po tym zabiegu czytelnicy przeglądający stronę i posiadający dostęp do Google Dysku zyskają nową możliwość. I tu jest problem. Obawiam się, że nie każdy właściciel strony będzie chciał implementować u siebie tę funkcję, przez co w efekcie będzie ona mało popularna.
Od siebie dodam, że od jakiegoś czasu korzystam w przeglądarce Chromium z rozszerzenia Zapisz na Dysku Google, które pozwala mi na automatyczne wykonywanie kopii całych stron interentowych i zapisywanie ich na Dysku w w wybranym przeze mnie formacie: png, html, mht lub jako Dokument Google. Ta ostatnia opcja sprawia, że pliki nie zabierają nam miejsca na ograniczonym przecież dysku w chmurze.
Co najważniejsze, Google nie spoczywa na laurach i stale pracuje nad tym, żeby usługi były jeszcze bardziej przydatne i wygodne w obsłudze. Przypominam się zatem o wersję Google Dysku dla Linuksa, bo plansza z informacją o tym, że aplikacja na komputery PC nie obsługuje (na razie) Linuksa wisi już od kilku ładnych miesięcy.
Dziękuję za guziczek “zapisz” i czekam na appkę dla Ubuntu.
źródło: googledevelopers.blogspot.com