Windows Phone jest drugim najczęściej używanym systemem w Polsce!
Windows Phone nie radzi sobie najlepiej na całym świecie, ale nie w Polsce. Nasz kraj może się pochwalić największym odsetkiem użytkowników tego systemu na świecie oraz najbardziej aktywnymi programistami piszącymi aplikacje z myślą o tym oprogramowaniu.
Trudno nie przyznać mu racji i nie muszę szukać daleko osób, które szczególnie cenią sobie markę Nokia. Przez całe życie miałem telefony firmy Nokia. Tylko raz zdarzyło się mi mieć Siemensa A50 i to tylko dlatego, że moja Nokia 3410 została ukradziona. Jak widać, nie tylko ja doceniłem jakość wykonania i płynność działania tego telefonu. Z licznymi smartfonami miałem kontakt cały czas, gdyż byłem ich testerem w redakcji PC World. Jednak z nabyciem własnego urządzenia tego typu wstrzymywałem się aż do momentu, gdy Nokia zaprezentuje coś godnego uwagi.
Byłem bardzo bliski nabycia Lumii 800, jednak wyjątkowo mnie ona rozczarowała. Mimo to widziałem w urządzeniu i systemie duży potencjał, więc zdecydowałem się nie kupować smartfona z systemem Android i spokojnie poczekać na Lumię 920. Gdy wszedłem w posiadanie tego urządzenia, byłem z niego zadowolony. Co prawda nadal miało ono kilka poważnych wad (wyłącznie się WiFi po wygaszeniu ekranu), jednak poprawiła je ostatnia aktualizacja Portico.
To mnie akurat nie dziwi. Polaków można określić jako najbiedniejszy z zamożnych narodów. Oznacza to, że chcemy kupować nowinki, nie tylko techniczne, dużo konsumować, ale najzwyczajniej w świecie nie mamy na to pieniędzy. Sam uważam, że wydawanie na smartfona sumy kilku tysięcy złotych to po prostu paranoja. Kupowanie flagowych urządzeń usprawiedliwiam tylko tym, że ktoś ma wysoki abonament i po prostu może dostać je tanio. Nie dziwi mnie absolutnie fakt, że Nokia Lumia 610 sprzedawała się wręcz wybornie (najlepiej sprzedający się telefon we wrześniu i październiku).
Co prawda nie można na niej włączyć Skype’a czy Angry Birds ze względu na zbyt małą ilość pamięci RAM, ale doskonale sprawdza się podczas przeglądania Internetu, dzwonienia, używania Facebooka oraz słuchania muzyki. Używałem tego telefonu przez trzy miesiące i co prawda nie mógłby to być mój podstawowy telefon, ale skoro większość osób nie wchodzi nawet za pomocą swoich smartfonów do Internetu, to chyba nie potrzebują niczego więcej. No i ze względu na intuicyjny, prosty kafelkowy interfejs to idealna propozycja dla osób, które do tej pory nie miały smartfona.
To też jest powód do dumy, ale sądzę, że sytuacja taka nie wynika z dużego zainteresowania systemem, a mnóstwem konkursów związanych z tym rodzajem aktywności. W gronie mojej znajomych mogę znaleźć kilkanaście osób, które napisały pięć aplikacji wykorzystujących dwa czujniki i w zamian za to dostały Nokię Lumia 800. Chyba nie muszę dodawać, że w wielu przypadkach były to aplikacje śmieciowe. Teraz korzystając z portalu Code Guru nadal można zdobywać punkty i wymieniać je na nagrody, także na telefony z Windows Phone, jednak nie jest to tak łatwe jak wtedy, ponad rok temu.
Windows Phone na światowym rynku ma tylko 3% rynku, w Europie Środkowo-Wschodniej 7,8%, zaś w Polsce 16,3%. Wpływ na to miały nie tylko wyżej wymienione czynniki, ale też bardzo agresywna kampania reklamowa, dzięki której Lumie można było zobaczyć dosłownie wszędzie. Nokia dobrze wykorzystała szansę powrotu na nasz rynek. O wiele trudniej będzie mieć w innych krajach, a w szczególności w USA, gdzie od zawsze większą popularnością cieszyły się telefony innych producentów, na przykład Motoroli.
Źródło: Rzeczpospolita