REKLAMA

Nikt nie chce moich pieniędzy za Nexusa 4, to nie. Kupię coś innego. Tylko co?

Jakże ja się myliłam! Jak w błędzie byłam czekając na Nexusa 4 od LG i ciesząc się, że współpraca Google’a i LG będzie miała prawie same pozytywne aspekty! Nexus 4 to zabawka, która podobno jest, ale tak naprawdę jej nie ma, a o absurdalności całej sytuacji niech świadczy fakt, że LG sprowadziło na swoje stanowisko promocyjne w warszawskiej Arkadii Nexusa 4 i pośrednio na blogu fanów przedstawiany on jest jako “Pierwszy Nexus 4 w Polsce”. Łał. Ja już zrezygnowałam z prób kupna Nexusa 4 i szukam jakiegoś innego, ciekawego sprzętu.

Nikt nie chce moich pieniędzy za Nexusa 4, to nie. Kupię coś innego. Tylko co?
REKLAMA

Na dobrą sprawę nie wiem, czy Nexus 4 to dobry sprzęt, bo informacje o nim czerpię tylko z zagranicznych portali i blogów. Mimo, że smartfon ten dostępny jest w kilku krajach od 13 listopada, czyli od miesiąca, to nabycie go wciąż graniczy niemal z cudem. To nawet nie kwestia ograniczeń do kilku lokalnych rynków (Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Hiszpanii), bo nie byłoby dla mnie problemem kupienie Nexusa 4 w Niemczech czy w Anglii, jeśli sprzęt byłby tam dostępny.

REKLAMA

A nie jest. Google “rzuca” czasami dostawy do Google Play, które wyprzedają się w mgnieniu oka, czasami powodując nawet zawieszenia całego systemu sprzedaży. Wydawało się, że sytuacja już się poprawiła, ale to były tylko chwilowe mrzonki. Nexus 4 to towar niedostępny, mimo ceny wydaje się, że wciąż niemal luksusowy.

O ile Apple często ma podobne sytuacje przy premierach iPhone’ów i nikogo to już nie dziwi, o tyle są one najczęściej bardzo szybko rozwiązywane i sprzęty pojawiają się w ciągu tygodnia czy dwóch w sprzedaży. Zastanawia więc, dlaczego Nexus 4 jest aż tak niedostępny. Czy to LG nie nadążyło z produkcją? A może Google nie przygotował się odpowiednio wcześniej i zaczął sprzedaż Nexusa 4 zanim wyprodukowano odpowiednią ilość? Może dla LG Nexus 4 nie jest priorytetem?

Zresztą nieważne są powody. Fakty mówią same za siebie: osoby takie, jak ja, które chciały kupić Nexusa 4 od razu po premierze albo trochę później muszą liczyć na łut szczęścia. Mi się nie poszczęściło, i chociaż okazuje się, że np. w Niemczech 15 stycznia Nexus 4 będzie dostępny w MediaMarktach 50 euro drożej, niż w Google Play, to mi się już odechciało. Jeśli Google nie chce moich pieniędzy, to nie.

REKLAMA

Samo LG za to będzie prawdopodobnie dystrybuować Nexusa 4 w Polsce, ale cenowo będzie to pułap topowych smartfonów, a nie jak z dystrybucji Google’a tych ze średniej półki. I, drogie LG, przykro mi, ale taka sytuacja spowoduje, że Nexusa 4 kupią tylko desperaci lub osoby, które mają za dużo pieniędzy. Ja już nie. A tego pierwszego w Polsce Nexusa 4 pokazujcie dalej jako dziwadełko i symbol porażki dystrybucyjnej.

W związku z tym mam do Was, czytelników, pytanie. Ponieważ przegapiłam trochę ostatnie premiery smartfonów, bo myślałam że uda mi się nabyć Nexusa 4, jakie smartfony polecacie? Jest coś, czym powinnam się według Was specjalnie zainteresować?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA