Tak też można - Facebook na 7 letniej Noki 6020
Mój ulubiony operator sieci komórkowej Orange po raz kolejny postanowił urządzić mi dzień bez sieci. Mimo że telefon pokazywał dostęp do jakże szybkiego EDGE to połączenie się z internetem było niemożliwe. Podobnie było na innym numerze w tej sieci, więc to kwestia danego miejsca. Niestety mój smartfon ma simlocka, a nawet jakby nie miał, to Apple wspiera microsim, więc zmiana karty w telefonie nie wchodziła w grę. Postanowiłem jednak skorzystać z Facebooka na poczciwej, acz styranej przez życie Nokii 6020. Jak się okazuje nie jest to wcale takie przerażające.
Nokia 6020 to już leciwy model. Mam go od 7 lat i od dłuższego czasu traktuję go jako mój drugi telefon. Bateria trzyma blisko tydzień przy ponad godzinie rozmów dziennie, standardowa klawiatura jest wygodna do SMSów - generalnie jako telefon do dzwonienia jest wystarczający. Na początku jego kariery nawet działał jako modem, jednak maksymalna prędkość 80 Kb/s nie jest czymś, czym warto się szczycić.
Dziś jednak GPRS w Plusie działał bez problemowo w przeciwieństwie do łącza Orange. Postanowiłem skorzystać z dość minimalistycznej przeglądarki Nokii, by dostać się na Facebooka, po kilku chwilach pojawiła się strona logowania z propozycją zainstalowania aplikacji. Więc ją zainstalowałem - to raptem tylko kilkadziesiąt kilobajtów. Instalacja bez żadnych kont w Google Play, App Store - tylko klik ze strony i już. Uruchomienie jej trwało tylko chwilę dłużej niż na iPhone 4s, gdzie oficjalna aplikacja Facebooka domaga się rychłej i porządnej aktualizacji - obecnie jest strasznie mozolna.
Ta na Nokii 6020 również nie jest demonem prędkości, ale najważniejszy jest fakt jej istnienia. Z łatwością dodamy status z poziomu tego urządzenia, sprawdzimy powiadomienia i przeczytaniu aktualności oraz nadesłane wiadomości. Jak się uprzemy to nawet możemy przeglądać zdjęcia. Jedynym dotkliwym brakiem była niedostępność grup nawet z poziomu powiadomień.
Korzystanie z Facebooka na 7 letniej Nokii nie należy może do najprzyjemniejszych rzeczy, chociaż istotniejszy jest fakt, że to możliwe i dzięki niej można wykonać podstawowe czynności bez poczucia, że jedziemy konną furmanką po autostradzie. Wystawienie statusu, czy dodanie komentarza do ostatnich kilku wydarzeń nie jest o wiele trudniejsze, niż w przypadku aplikacji na smarfony. Gorzej jeśli chcielibyśmy podejrzeć strony z linków, malutki ekran, wolny internet i okrojona przeglądarka się do tego nie nadają.
Facebook jest obecnie wszędzie - w telewizorze, czy właśnie w tak prostym telefonie. To jego zdecydowany atut. Natomiast taka Nokia 6020 jako telefon dodatkowy lub zapasowy sprawdza się całkiem nieźle. Warto dodać, że wielu operatorów oferuje swoje strony główne w wersji WAP za darmo, a znajdziemy na nich najświeższe wiadomości. Nie jest to jednak rozwiązanie do codziennego użytku, przynajmniej dla aktywnych użytkowników serwisów społecznościowych.