REKLAMA

Na dzień przed premierą tabletu od Google Apple robi interes z szkołami w San Diego

27.06.2012 11.11
Na dzień przed premierą tabletu od Google Apple robi interes z szkołami w San Diego
REKLAMA
REKLAMA

Dziś wieczorem wielkie święto Google. Choć na konferencji I/O zabraknie CEO firmy to i tak zapowiadanych jest sporo nowości na czele z tebletem Nexus. Ten ma podbić świat swoją ceną i mobilnymi rozmiarami. Pewne jest natomiast, że Apple może wreszcie odtrąbić swój sukces w edukacji. Do wygryzienia tradycyjnych podręczkników jeszcze daleka droga, choć są miejsca gdzie od września to właśnie iPad będzie podręcznikiem dla 26 tysięcy uczniów.

San Diego Unified School District, czyli instytucja skupiająca szkoły podstawowe i wyższe z hrabstwa San Diego w Californi w Stanach Zjednoczoncyh zakupiła od Apple na preferencyjnych warunkach 26 tysięcy iPadów. Są to urządzenia drugiej generacji zakupione za 370$ lub jeszcze mniej dolarów. Łącznie w tym rejonie się 134 tysiące dzieci. Wprowadzenie iPada nawet w San Diego można nazwać więc programem pilotażowym.

Dla Apple to największa tego typu transakcja. Należy jednak pamiętać, że firma od lat współpracuje z szkołami na całym świecie, promując w nich swoje komputery. Także w Polsce znaleźć można pracownie komputerowe wyposażone w iMaki. Jednak to tablet ma zmienić sposób edukacji. W styczniu tego roku Apple zorganizowało specjalną konferencje na której zaprezentowało nowe narzędzia, pozwalające tworzyć podręczniki na iPada. Nowe podręczniki mają uatrakcyjnić zajęcia i wyzbyć uczniów z ciężkich tornistrów.

Jak ważne są nowe zastosowania iPada dla Apple ukazuje iOS 6. Jedną z znaczących funkcji systemu jest możliwość ustawień dostępu do aplikacji. Szkoły mogą zablokować tablet tak, by podczas egzaminu odbywającego się na nim uczeń nie uruchomił innej aplikacji, jak chociażby Wikipedii. To rozwiązanie sprawdzi się oczywiście także w domu gdy chcemy do urządzenia dopuścić małe dzieci oraz w innych miejscach publicznych jak muzea czy restauracje.

Osobiście uważam, że wprowadzanie tabletów do szkół ma więcej zalet niż wad, o ile program będzie odpowiednio dostosowany, nauczyciele rzeczywiście będą potrafili wykorzystać potencjał drzemiący w takim rozwiązaniu, a dodatkowo uczniowie i tak będą mieli styczność z tradycyjnymi zajęciami plastycznymi, wciąż będą od czasu do czasu mogli dotknąć prawdziwego papieru i napisać kilka zdań odręcznie. Choć chyba sami dobrze wiemy, że po szkole coraz rzadziej mamy możliwość i potrzebę pisania odręcznego. Niewątpliwie czytniki e-booków jak Kindle oraz tablety jak iPad są urządzeniami, które powinny być wykorzystane w edukacji.

Wydaje się, że tablety w swej niedalekiej przyszłości będą powoli opanowywały kolejne sektory. Już dziś używane są przez posłów w naszym sejmie, w niektórych krajach iPad używany jest także przez lekarzy. Takich specyfikowanych możliwości do wykorzystania tabletu jest naprawdę dużo. Pytanie czy to wciąż będzie rynek iPada, czy Nexus i Surface znacząco namieszają?

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA