REKLAMA

Już wkrótce polatamy podniebnym liniowcem marzeń

26.04.2012 10.10
Już wkrótce polatamy podniebnym liniowcem marzeń
REKLAMA
REKLAMA

Całkiem niedawno poruszaliśmy temat ekranów Sharpa montowanych w kokpicie pilotów najnowszych Boeingów, a teraz spieszymy donieść, że nowe samoloty Boeing 787 Dreamliner dla naszego narodowego przewoźnika są już prawie ukończone (miejmy nadzieje, że do czasu oddania ich do użytku, PLL LOT wciąż będzie mógł chlubić się przydomkiem Polskie Linie Lotnicze). Dlaczego warto zwrócić uwagę na te maszyny? W końcu jaki samolot jest każdy widzi…

Dreamlinery budzą emocję w naszym kraju głównie dlatego, że LOT nie dysponuje aktualnie taką klasą maszyn. O takich Boeingach 787 słyszymy od dawna i mówi się o nich z entuzjazmem niczym o JumboJetach, czy Airbusie A380. Jednak w przeciwieństwie do nich, Dreamliner nie zabiera na pokład ponad 500 osób. Boeing 787 jest samolotem pasażerskim średniego rozmiaru.

Pierwsze Dreamlinery trafiły do Japonii już we wrześniu ubiegłego roku. LOT swój model dostanie za kilka miesięcy; produkcja pierwszej maszyny dla tego przewoźnika rozpoczęła się w listopadzie ubiegłego roku. Boeingi dostarczone Polakom będą 8 wersją tego modelu z licznymi poprawkami. Na pokładzie znajdować będą się 3 klasy – oprócz pierwszej i biznesowej także ekonomiczna premium.

Boeing 787 może się pochwalić bardzo ciekawymi rekordami. Udało mu się okrążyć kulę ziemską z jednym postojem w czasie 42 godzin i 27 minut, co stanowi rekord prędkości samolotów o masie 440 000-550 000 funtów. Rekord ten został ustanowiony podczas bicia rekordu w zakresie dystansu nieprzerwanego lotu. W grudniu ubiegłego roku pokonał on 19 835 km na „jednym baku”, bijąc rekord Airbusa A330 z 2002 roku w kategorii samolotów zdolnych do przewiezienia 210-250 pasażerów, który wynosił 16 903 km.

Oczywiście jak to zwykle bywa przy samolotach i innych sprzętach, nie mogło zabraknąć większych czy mniejszych awarii i opóźnień. Samoloty miały trafić na rynek jeszcze w 2009 roku, tymczasem komercyjne loty rozpoczęły się pod koniec ubiegłego roku. Pierwsze bilety licytowano na eBay – ciekawe czy LOT zdecyduje się wystawić swoje pierwsze miejsca na Allegro?

Już wkrótce nowy Boeing dla wielu Polaków stanie się albo codziennym miejscem pracy, albo podstawowym źródłem komunikacji za granicę, dla innych codziennym podniebnym widokiem, jeszcze inni będą podróżować lub tylko oglądać go od święta. Zapewne nie będzie wywierał takich zachwytów jak JumboJet (uwierzcie bądź nie ale tylko z zewnątrz), Airbus A380, czy pogrzebany już Concorde. Mimo to jest na co czekać!

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA