Fotka zmienia się niczym w kalejdoskopie. Pytanie, czy to jest dobre
Za każdym razem, gdy któryś ze znajomych przypomni mi o istnieniu Fotka.pl, wchodzę na stronę z czystej ciekawości, by sprawdzić co ciekawego słychać w progach niegdyś najpopularniejszego serwisu społecznościowego w Polsce. Za każdym razem gdy tam zaglądam przeżywam szok. Strona główna wygląda inaczej, profile użytkowników wyglądają inaczej. Wciąż widzę nowe funkcje i elementy. Mam wrażenie, że Fotka.pl zachowuje się niczym tornado nieustających zmian.
Gdyby w ten sam sposób działały Allegro, Onet albo Wykop, zmieniając się co rusz nie do poznania, użytkownicy tychże serwisów dostaliby za pewne napadu szału. Protestów i lamentów nie byłoby końca. Na Fotce tego nie ma. Branża nie komentuje zmian w serwisie, użytkownicy choć częściowo ze zmian nie zadowoleni, to mimo to przeglądają kolejne profile, oceniając kolejne zdjęcia. Status quo nie ma końca, a Fotka, której upadek wieńczyło już wielu (podobnie jak NK.pl), trzyma się dobrze, nie traci oglądalności i cały czas generuje wysokie przychody. Oczywiście oficjalnym wyników finansowych spółki nie znamy, ale możemy się tylko domyślać, że właściciel nie dopuściłby do sytuacji, w której serwis zacząłby przynosić straty. Fotka w epoce Facebooka znalazła swoją niszę i świetnie się w niej realizuje. Stanowi idealne miejsce spotkań dla “podrywaczy”, osób szukających miłosnych wzlotów, oraz tych którzy szukają ujścia dla swojej próżności.