REKLAMA

Prawie jak lustrzanka - Samsung NX 11 opowieść z obrazkami

NX11
Prawie jak lustrzanka – Samsung NX 11 opowieść z obrazkami
REKLAMA

W czasach, gdy do zdjęć często wykorzystywane są jedynie smartfony, tradycyjne aparaty cyfrowe nie mają łatwego życia. Wśród dostępnych na rynku modeli, każdy powinien znaleźć coś dla siebie - od prostego kompaktu przez aparaty z wymienną optyką, aż po lustrzanki dla foto amatorów i profesjonalistów. Niedawno testowałem zaawansowany kompakt Panasonica, teraz przyszła pora na nie-lustrzankę od Samsunga.

REKLAMA

NX11 to zaawansowany aparat bez lustra ale za to z wymienną optyką. Wraz z 'body' otrzymaliśmy do testów dwa obiektywy: standardowy obecny w pudełku z aparatem NX 18-55 m f/3,5-5,6 OIS II oraz NX 50-200mm 4.0-5.6 ED OIS II i-Function. Poniżej znajdziecie moje subiektywne wrażenia z korzystania z tego aparatu podczas wakacyjnej podróży.

Kiedy aparat do mnie trafił byłem zaraz przed wyjazdem. Ze względu na jego wielkość od razu postanowiłem - mój prywatny Canon 550D zostaje w domu. Czy była to dobra decyzja? Na to postaram się opowiedzieć poniżej. Testowanym Samsungiem NX 11 zrobiłem ponad 2400 zdjęć by wybrać kilkadziesiąt najlepszych na pamiątkę z wojaży. Jaki jest Samsung NX11?

Zrzut ekranu 2011-08-22 o 20.46.28

Wyglądem aparat Samsung NX 11 nie odbiega zbytnio od tradycyjnej lustrzanki - ma zgrabny korpus, który wygodnie leży w ręce, podstawowe przyciski umieszczone są prawidłowo, na aplauz zasługuje duży wyświetlacz AMOLED, gdyż prezentowane na nim zdjęcia wyglądają świetnie. Na plus zasługuje również sterowanie poprzez obiektywy. Dzięki i-Function, po wciśnięciu przycisku iFn, w wybranych trybach mamy możliwość zmiany wybranych parametrów poprzez pierścień ostrości na obiektywie. Bardzo pomysłowe rozwiązanie. Świetnie sprawuje się gdy zdjęcie wykonujemy przez wizjer. Zmiana ustawień w ten sposób jest zdecydowanie szybsza niż przeklikiwanie się tradycyjnymi strzałkami.

Zrzut ekranu 2011-08-22 o 20.47.23

Zrzut ekranu 2011-08-22 o 20.46.55

Z czysto technicznych aspektów - aparat oczywiście nagrywa filmy w HD, obsługuje karty SD i SDHC, zapisuje zdjęcia zarówno w RAW jak i JPEG ewentualnie w obu naraz. Efektywna rozdzielczość matrycy to 14,6 megapixeli. Matryca to APS-C CMOS 23,4 x 15,6 mm. Można nim wykonać zdjęcia do rozdzielczości 4592 x 3056. Posiada 247 punktów pomiaru światła, wykonuje zdjęcia seryjne z prędkością trzech klatek na sekundę. Sam aparat również trochę waży 353g bez obiektywów.

Zrzut ekranu 2011-08-22 o 16.41.14

Zrzut ekranu 2011-08-22 o 16.36.52

Jednak same cyferki są zbędne dla osoby, która po prostu chce mieć fajne zdjęcia z wakacji. Dla mnie ten aparat posiada kilka cech, które zdecydowanie odróżniają go od większości lustrzanek, a przez co sporo może zyskać dla zwykłego fotoamatora. NX 11 oferuje bardzo dużo trybów scen, smart auto i możliwość edycji zdjęć z poziomu aparatu. Można bawić się efektami dodając efekt tilt-shift, udając zdjęcia z fotografii otworkowej czy po prostu w łatwy sposób wykonać zdjęcia panoramiczne. Innym ciekawym trybem jest opcja wykonywania zdjęć z dźwiękiem, może się przydać chociażby podczas zwiedzania, by nie zapomnieć jaki obiekt aktualnie fotografujemy. Wiele osób pewnie zadowoli również tryb upiększania - dzięki niemu możemy zastanawiać się „może to jej urok, może to samsung NX 11” parafrazując pewien slogan reklamowy, który później stał się hasłem fotoszopkowych zdjęć.

NX11

NX11

Aparat jest dobrze wykonany i robienie nim zdjęć to przyjemność, jednak subiektywnie zdecydowanie bardziej podobają mi się zdjęcia, które robię na co dzień Canonem 550D. To co prawda aparat o półkę wyżej, jednak aktualnie różnica w cenach pomiędzy tymi modelami nie jest tak duża. Żałuję, że nie pokusiłem się o test porównawczy. Ale są to odczucia własne i każdy przed zakupem jakiegokolwiek aparatu powinien sam przyjrzeć się kilku modelom z bliska, wykonać parę zdjęć i móc zobaczyć je na takim samym monitorze.

Zrzut ekranu 2011-08-22 o 16.31.17
NX11


Dla kogo więc jest Samsung NX11 ? Sam podstawowy zestaw kosztuje mniej niż 2000 złotych, więc w cenie trochę większej niż porządnego kompaktu otrzymujemy aparat o szerokim spektrum zastosowań. Zarówno jak robimy zdjęcia z automatu jak i na manualnych ustawieniach, wielu użytkowników powinno być zadowolonych z tej hybrydy kompaktu i lustrzanki. Jednak jeśli w przyszłości zamierzamy rozbudowywać nasz system, wtedy zdecydowanie lepiej wybrać lustrzanki, gdzie obiektywy będą pasowały do kolejnych Nikonów czy Canonów.

Samsung NX 11 to aparat, który dla większości będzie wystarczający, ale z drugiej strony za niewiele więcej dostaniemy już lustrzankę. Największą wadą zarówno testowanego Samsunga jak i mojego DSLRa to brak uchylnego ekranu. W wielu sytuacjach bardzo przydatne rozwiązanie, którego niestety nie ma.

Zrzut ekranu 2011-08-22 o 16.28.57

NX 11 to bardzo dobry sprzęt warty swojej ceny, jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia i w momencie kiedy jest się o poziom wyżej przesiadka w dół zostawia pewien niedosyt. Jeśli więc nie korzystaliście wcześniej z lustra, to z NX 11 będziecie bardzo zadowoleni. W innym przypadku głęboko przemyślcie swoją decyzję. Dlatego też mimo pozytywnych wrażeń, ten kto tytuł skojarzył z dawną kampanią jednego z browarów nie jest w błędzie.

REKLAMA
Zrzut ekranu 2011-08-22 o 16.31.57

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA