Choinkowy wystrzał iPoda toucha
Oglądając w serwisach telewizyjnych relacje ze szturmów na sklepy w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych w gorącym międzyświątecznym okresie sprzedażowym, pomyślałem o iPodzie. Grudzień to przecież prawdziwe iPodowe żniwa. Apple sprzedaje ich wtedy najwięcej w całym roku, gdyż przenośna szafa grająca z jabłkiem w logotypie to bardzo popularny prezent gwiazdkowy.
Szybko o dane z grudniowego szaleństwa postarała się firma analityczna Flurry (specjalizuje się w danych na temat systemów operacyjnych iPhone i Android), która ogłosiła niedawno plan połączenia z innym wiodącym dostawcą danych z rynku mobilnego - Pinch Media. Topowy model iPoda - touch - musiał chyba znikać z półek w całych Stanach Zjednoczonych w ekspresowym tempie, bo po raz pierwszy w historii, pomiędzy 24 a 25 grudnia, liczba pobrań aplikacji z AppStore na toucha przegoniła liczbę pobrań na iPhone'a. I to o ile - o 172%!
Można by pomyśleć, że to jednorazowy wyskok. Nic z tego, bo liczba pobrań programów z AppStore na oba urządzenia (iPhone i iPod touch) wzrosła o 51% w ciągu miesiąca, od listopada do grudnia 2009 r. Warto to odnieść do Google'owej platformy mobilnej - Android. W tym przypadku miesięczny skok był raz niższy - 22%. Jak na dłoni widać więc, dla kogo bije serce konsumentów, głównie tych nowych, "choinkowych". iPod oraz iPhone są ciągle najgorętszymi gadżetami na rynku, których magia przemawia do nowych klientów.
AppStore'owe liczby mogą przyprawiać o zawrót głowy. Kilka dni temu pisałem o tym, że mały start-up specjalizujący się w aplikacjach na iPhone OS (w zasadzie specjalizujący się w jednej aplikacji) - firma Tapulous - sprzedaje swoją muzyczną gierkę Tap Tap za 1 milion dolarów miesięcznie. Z okazji Świąt Tapulous udostępnił najnowszą odsłonę swojego topu za darmo. W samą Wigilię Tap Tap 3 zostało pobrane 300 tysięcy razy.
Ta choinka świeci nie tylko dla Apple. Wśród lampek na AppStore'owej choince, świeci się mnóstwo małych lampeczek. Takich jak ta od Tapulous.