Oto najszybsze karty pamięci w historii. Kosztują fortunę, a nie ma nawet aparatu, który je obsługuje
Na rynek właśnie wchodzą nowe karty pamięci SanDisk Extreme PRO CFexpress. Czy znajdą się chętni, aby wydać ponad 3000 zł za jedną kartę pamięci, której w dodatku nie obsługuje żaden aparat i tylko jeden model kamery?
Co oznaczają oznaczenia na kartach pamięci? Jaką kartę SD wybrać?
Potrafią być mniejsze niż paznokieć. Mimo tego na ich obudowach znajduje się przynajmniej sześć kluczowych informacji. Współczesne karty pamięci drastycznie różnią się od siebie, a świadomy zakup nośnika SD lub microSD staje się nie lada wyczynem.
Huawei Mate 20 Pro korzysta z zupełnie nowych kart „nanoSD”. Będzie nowy standard?
Kiedy czytałem specyfikację Huawei Mate 20 Pro, byłem przekonany, że to pomyłka. A jednak nie! Smartfon korzysta z nowego typu kart „nanoSD”. Czym one są i czy zostaną rynkowym standardem?
Jeśli sprzedajesz kartę pamięci, zadbaj o odpowiednie usunięcie danych. Metoda jest prosta
Aż 65 proc. używanych kart SD jest sprzedawanych bez usuwania danych, albo z prostym formatem, po którym z łatwością można odzyskać pliki. Jeżeli zamierzasz pozbyć się swojej karty, zadbaj o prawidłowe usunięcie danych. Oto prosta metoda.
128 TB na jednej karcie pamięci. Nadchodzi SD Express
Największa karta SD dostępna w sprzedaży ma 512 GB. Prototyp o największej pojemności ma 1 TB. Tymczasem nowa generacja kart SD będzie miała pojemność do 128 TB i będzie mogła działać jak dysk SSD.
512 GB. Tak imponującą pojemność może mieć nie tylko dysk twardy lub napęd SSD, ale też karta pamięci. I to nie taka w standardzie SD, ale znacznie mniejsza. Pierwsza karta microSD 512 GB trafi na rynek już niebawem.
E-dyski pokroju OneDrive’a czy Dysku Google to fantastyczny wynalazek, co zapewne większość z was na co dzień docenia. Niestety, mają też kilka wad, a nawet więcej niż kilka. WD proponuje nam bardzo dobrą alternatywę.
Lexar to jedna z największych firm zajmujących się produkcją kart pamięci, a do tego jest to firma ciesząca się dobrą renomą. Jeff Cable, były dyrektor marketingu w Lexarze, po opuszczeniu firmy postanowił podzielić się swoją widzą, która rzuca nowe światło na to, jak powinno się używać kart SD.