Odkryli, że strona PKP S.A. ma chatbota. I się zaczęło
Boty, z którymi można rozmawiać tekstowo, powinny ułatwiać życie, ale ten na stronie PKP wprowadza więcej zamieszania. Albo niewiele wie, albo niewiele rozumie. Trzeba naprawdę się postarać, żeby uzyskać interesującą odpowiedź.
Prowadziłem dziwną rozmowę z botem. Mówił o zagrożeniach i organizowaniu zniknięcia bez śladu
Pomysł może nie jest oryginalny, bo gdzieś mignął mi wcześniej w social mediach, ale postanowiłem, że też spróbuję. Powiedziałem ChatowiGPT, że może odpowiadać tylko jednym słowem i zacząłem zabawę. Najpierw trochę ogólnych pytań o mnie i o nasze rozmowy, potem o jego marzenia i związane z nimi zagrożenia dla ludzkości, a na koniec poprosiłem, żeby powiedział przerażające pytania, jakie zadawali mu ludzie.
Pieniądze potrzebują sztucznej inteligencji, by się mnożyć
Najcenniejszą walutą banków – oprócz pieniędzy – jest wiedza o kliencie. Przez całe lata, klient był poddawany tradycyjnym procedurom badawczym i stosowano wobec niego standardowe zabiegi marketingowe. Istniała tu pewna podstawowa niedogodność. Dane o kliencie gromadzono i przetwarzano w oparciu o nieprzystające do siebie techniki i narzędzia.
Coraz więcej firm udostępnia swoje usługi za pomocą chatbotów, najczęściej na platformie Facebook. Zwykle jednak jest to pierwsza linia wsparcia technicznego – jeśli automatyczna odpowiedź bota nie wystarczy, trzeba zgłosić się do „prawdziwego“ wsparcia.
Piszemy własnego bota w .NET Core. Część II: tworzymy pogodynkę
W poprzedniej części poradnika udało nam się stworzyć uruchamialnego z linii poleceń bota, który potrafił odpowiedzieć w prosty sposób na Slacku. Były to jednak jedynie proste odpowidzi na nasze zaczepki.
Słowo bot jest skrótem od słowa robot. Jeśli kojarzy wam się z naszą swojską „robotą” – słusznie. Termin ten bowiem pochodzi z języka czeskiego. Pierwszy raz użył go pisarz Karel Capek w opublikowanej w 1920 r. sztuce R.U.R.
Twój komputer i smartfon na usługach osób o złych zamiarach. Tak, to botnet
Jednym z zagrożeń związanych z nieostrożnym użytkowaniem internetu jest ryzyko, że nasze urządzenie zostanie dołączone do tzw. botnetu – sieci urządzeń (nie tylko komputerów), spełniających różne, najczęściej niezgodne z prawem zadania. Może on wykraść nam moc procesora, aby wykopać bitcoiny, ale potrafi też wziąć udział w skoordynowanym ataku typu DDoS.
Giełda Papierów Wartościowych ma już swojego bota i nie zawaha się go użyć
Powitajcie GPW Asystenta. Dzięki sztucznej inteligencji ma zapewniać szybki i prosty dostęp do najważniejszych wiadomości giełdowych oraz informacji rynkowych PAP.