Ten system ostrzeże Ziemię przed wielkim kataklizmem, ale będziemy mieli tylko 30 minut
Naukowcy pracują nad systemem, który ostrzeże mieszkańców Ziemi przed konsekwencjami nadmiernej aktywności Słońca. Te ostatnie mogą być bardzo poważne, ponieważ mogłyby pozbawić prądu duże obszary naszej planety przez długie tygodnie. I jak wtedy żyć?
Słońce jest absolutnie najbardziej fascynującym obiektem w naszym kosmicznym otoczeniu. Nie tylko dlatego, że jest jedyną gwiazdą, jaką widzimy z bliska i która nie jest dla nas jedynie pojedynczym pikselem, ale także z powodu procesów zachodzących na jego powierzchni.
Ten płomień ma prawie 2 mln kilometrów. Słońce strzela jak oszalałe
Słońce na niebie ma niemal dokładnie te same rozmiary co Księżyc. Problem w tym, że Księżyc znajduje się średnio 360 000 km od Ziemi, a Słońce 150 000 000 km od Ziemi. Aby wciąż mieć takie same rozmiary kątowe, gwiazda musi być naprawdę ogromna. Najnowsze zdjęcie przedstawia prawdziwą skalę rozmiarów nie tylko samej gwiazdy, ale i procesów fizycznych zachodzących na jej powierzchni.
Tajemnicza warstwa atmosfery. Nikt jej dotąd nie zbadał
Pięćdziesiąt trzy lata temu astronauci z misji Apollo 11 stanęli na powierzchni Księżyca, na orbicie okołoziemskiej krążą tysiące satelitów, od ponad czterdziestu lat na orbicie okołoziemskiej krążą załogowe stacje kosmiczne. Trudno zatem uwierzyć, że jest jeszcze jakaś warstwa atmosfery, o której zasadniczo nic nie wiemy. Tak jednak jest i dwie agencje kosmiczne mają właśnie plan, aby to zmienić.
Słońce wyłączyło się na 70 lat. Teraz inna pobliska gwiazda je kopiuje
Kilka wieków temu astronomowie zaobserwowali znaczny spadek aktywności Słońca. Teraz badacze zauważyli, że analogiczny spadek aktywności nastąpił na gwieździe podobnej do Słońca.
Amerykanie muszą się spieszyć z powrotem na Księżyc. Za pięć lat Słońce może być zbyt niebezpieczne
Amerykańska agencja kosmiczna oficjalnie wciąż utrzymuje, że w ramach programu Artemis ludzie wrócą na Księżyc w 2024 r. Komentatorzy biorą jednak te zapewnienia z przymrużeniem oka, zwracając uwagę na opóźnienia w przygotowaniach. Najnowsze badania wskazują, że lepiej, aby to agencja miała rację.
Sonda lecąca do Słońca przypadkiem podsłuchała Wenus. Planeta szumi sobie w zakresie radiowym
Wenus to planeta, która ogromnie korzysta – niejako przy okazji – z sondy Parker Solar Probe, która została wysłana w 2018 r. w celu zbadania Słońca. Zanim jednak sonda dotrze do celu, co kilka miesięcy przygląda się uważnie drugiej planecie od Słońca.
Słońce wszędzie się wtrąci. Teraz wychodzi, że może mieszać w Pacyfiku
Co mogą mieć wspólnego regularnie pojawiające się na Słońcu plamy słoneczne z sezonowymi zjawiskami pogodowymi takimi jak El Niño i La Niña? Jak się okazuje, znacznie więcej niż się wcześniej naukowcom wydawało.