REKLAMA

Takich wzrostów zazdroszczą im najwięksi. Nvidia bije rekordy i to NIE dzięki graczom

Każdy dyrektor przedsiębiorstwa ma powody do radości gdy jego koncern wychodzi na plus. Lecz Jensen Huang, założyciel i dyrektor generalny Nvidia, prawdopodobnie teraz świętuje. Bowiem firma znana z produkcji kart graficznych zaliczyła wzrost sprzedaży kilkuset procent.

Takich wzrostów zazdroszczą im najwięksi. Nvidia bije rekordy i to NIE dzięki graczom
REKLAMA

Mówiąc o Big Techach zwykle mówimy o wielkiej piątce: Alphabet (Google), Amazon, Apple, Meta oraz Microsoft. Czyli największych technologicznych koncernach pod względem przychodów, ale i wpływu na światową gospodarkę. Jednakże już wkrótce powinniśmy zacząć mówić o Big Techowej nie piątce, lecz szóstce.

A to ze względu na Nvidię, która na wyścigu o postęp w sztucznej inteligencji pomiędzy Microsoftem (i OpenAI), a Google oraz ogólno pojętemu boomowi na AI zaliczyła rekordowy wzrost przychodów.

REKLAMA

To już szóstka. Nvidia wpycha się na salony z rekordowym zyskiem

21 lutego Nvidia opublikowała raport finansowy za czwarty kwartał 2023 roku oraz raport podsumowujący cały ubiegły rok. Gigant, którego znamy przede wszystkim z produkcji kart graficznych dla graczy, zaliczył aż 265-procentowy wzrost sprzedaży względem analogicznego okresu w roku 2022.

Nvidia w czwartym kwartale 2023 roku osiągnęła sprzedaż na poziomie 22,1 miliarda dolarów amerykańskich - dla porównania w czwartym kwartale 2022 roku było to jedynie 6,05 mld dol.

Z kolei dochód netto firmy w czwartym kwartale wyniósł 12,3 mld dol. co oznacza 769 proc. wzrost w porównaniu do analogicznego okresu w 2022 roku, gdzie dochód netto wyniósł jednie 1,41 mld dol.

Powód takiego skoku? Prosty: sztuczna inteligencja. Choć Nvidię znamy jako producenta kart graficznych i twórcę usługi do gry w chmurze GeForce Now, to gigant trudni się także produkcją kart graficznych wykorzystywanych w superkomputerach używanych w dużych centrach danych na potrzeby działania sztucznej inteligencji. Według danych z początku ubiegłego roku aż 95 proc. rynku GPU dla uczenia maszynowego jest w rękach Nvidii.

Ponadto procesory graficzne używane przez AI to wyspecjalizowane jednostki, które nie tylko kosztują (za sztukę) tyle co roczne wynagrodzenie niejednego programisty, ale do utrzymania stabilnego działania AI pokroju modeli ChatGPT czy GPT-4 potrzebne jest ich tysiące. Z tego powodu Elon Musk zakupił ich 10 tys., a Meta do końca roku chce ich posiadać... 340 tys.

"Przyspieszone obliczenia i generatywna sztuczna inteligencja osiągnęły punkt krytyczny. Popyt rośnie na całym świecie w różnych firmach, branżach i krajach. Nasza platforma Centrum Danych jest napędzana przez coraz bardziej zróżnicowane czynniki - popyt na przetwarzanie danych, szkolenia i pozyskiwanie dużych ilości danych ze strony dużych dostawców usług w chmurze [...], ale także ze strony oprogramowania dla przedsiębiorstw i konsumenckich firm internetowych. Branże wertykalne - na czele z motoryzacją, usługami finansowymi i opieką zdrowotną - osiągają obecnie poziom wielu miliardów dolarów"

- stwierdził Jensen Huang, założyciel i dyrektor generalny Nvidia.

Choć gałąź firmy odpowiadająca za rozwój i produkcję układów GPU dla AI rozwija się rewelacyjnie, inne biznesy Nvidii mogą pochwalić się umiarkowanym sukcesem.

Działalność firmy w zakresie gamingu, która obejmuje produkcję kart graficzych do laptopów i komputerów osobistych, wzrosła zaledwie o 56 proc. rok do roku do 2,87 mld USD. Przed boomem na AI to właśnie produkcja GPU była najbardziej dochodowym biznesem koncernu, a ponadto niektóre karty graficzne Nvidii stworzone dla graczy mogą być używane do uruchomienia mniejszych modeli AI.

REKLAMA

Ponadto inne firmy należące do Nvidii nie wykazały ogromnego wzrostu. Sprzedaż Nvidii w branży motoryzacyjnej spadła o 4 proc. do 281 mln dolarów, a jej działalność OEM i inna, która obejmuje produkcję GPU wykorzystywanych w tzw. "koparkach" - systemach komputerowych używanych do kopania kryptowalut, wzrosła o 7 proc. do 90 mln dol. Biznes Nvidii zajmujący się produkcją sprzętu graficznego do profesjonalnych zastosowań (m.in. generowania wizualizacji 3D) wzrósł o 105 proc. do 463 mln dolarów.

Zdjęcie główne: Hadrian / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA