Aplikacje, z których korzystasz mogą zniknąć ze sklepu Play. Google stawia twardy warunek
Jeżeli namiętnie używasz swojego telefonu z Androidem do generowania obrazów, tekstu czy innych treści z pomocą AI, to nie zdziw się jeżeli część z nich zniknie ze sklepu Google Play, a część dostanie nowy przycisk. Google również wypowiada wojnę nadużyciom AI, wobec czego zobowiązuje deweloperów aplikacji do wdrożenia specjalnych opcji pozwalających na moderację.

Android zyskał serca użytkowników m.in. dzięki niezwykle otwartemu na deweloperów sklepowi z aplikacjami, gdzie każdy mający choć trochę wiedzy na temat programowania aplikacji może się wykazać i opublikować swoje oprogramowanie na telefony i tablety, a współcześnie także na zegarki czy telewizory.
Jednak publikacja aplikacji w sklepie Google Play to nie jest całkowicie wolna amerykanka i aplikacje muszą spełniać pewne standardy jakościowe oraz techniczne, które Google co jakiś czas aktualizuje, by nadążyć za zmianami w technologiach. Teraz takiej aktualizacji doczekały się aplikacje z generatywną AI.
Nowy wymóg dla aplikacji z generatywną AI na Androidzie
Jak możemy przeczytać na blogu Android Developers prowadzonym przez Google, koncern aktualizuje zasady, do których muszą się stosować deweloperzy aplikacji umożliwiających generowanie treści za pomocą AI. Nowa polityka aplikacji AI jest oparta na zasadach Google Play dotyczących treści generowanych przez AI.
W dużym skrócie, najważniejszą zmianą będzie nałożenie na twórców aplikacji z generatywną AI wymogu, by ci umożliwiali użytkownikom bez wychodzenia z aplikacji zgłaszanie i oznaczanie treści obraźliwych i niepokojących generowanych przez sztuczną inteligencję. Systemy będą musiały działać "na dwóch końcach", tj. twórcy aplikacji będą zobligowani prowadzić sprawny system moderacji, filtrowania i reagowania na owe zgłoszenia.
Aplikacje, które nie będą przestrzegać polityki Google, będą usuwane ze sklepu Google Play. Wśród aplikacji, których dotyczą nowe zasady można wymienić choćby ChatGPT, kontrowersyjną Replikę, czy Character AI.
W tym samym poście Google poinformowało o dwóch mniejszych zmianach. Pierwszą z nich jest ograniczenie dostępu aplikacji do zdjęć i wideo do jedynie tych plików, które wybierze użytkownik. Poprzednio dawanie aplikacjom uprawnienia do wglądu w zdjęcia i wideo mogło doprowadzać do nieautoryzowanego przetwarzania w tle wszystkich obrazów i filmów obecnych na urządzeniu.
Druga zmiana to ograniczenie możliwości wykorzystania przez twórców aplikacji powiadomień zajmujących cały ekran. By uniknąć nadużyć, domyślnie jedynie aplikacje, których kluczowe funkcje zależne są od powiadomień na pełnym ekranie (np. komunikatory, aplikacje do dzwonienia czy budziki) domyślnie będą miały dostęp do owego uprawnienia. W przypadku wszystkich pozostałych to użytkownik będzie musiał wyrazić zgodę na wysyłanie pełnoekranowych powiadomień.
Więcej na temat systemu Android: