REKLAMA

Tak Amerykanie straszyli duchami w Wietnamie. Te nagrania były naprawdę upiorne

Wojna w Wietnamie była jednym z najbardziej krwawych konfliktów zbrojnych XX wieku. Zmagania między komunistycznymi siłami Wietkongu a południowowietnamskimi i amerykańskimi wojskami trwały ponad dwadzieścia lat i pochłonęły miliony ofiar. W tej nierównej walce obie strony stosowały różne metody walki, w tym także psychologicznej. Jedną z najciekawszych i najbardziej tajemniczych operacji tego typu była operacja Wandering Soul.

Tak Amerykanie straszyli duchami w Wietnamie. Te nagrania były naprawdę upiorne
REKLAMA

Co to była za operacja?

REKLAMA

Operacja Wandering Soul była kampanią propagandową i psychologiczną prowadzoną przez siły amerykańskie podczas wojny w Wietnamie.

Polegała ona na wykorzystaniu wierzeń i obrzędów kultury wietnamskiej dotyczących szacunku dla zmarłych. Według tradycji wietnamskiej, dusza zmarłego musi być pochowana w swojej ojczyźnie, inaczej będzie błąkać się bez celu po ziemi, doznając bólu i cierpienia.

Więcej ciekawostek dotyczących wojny w Wietnamie przeczytasz na Spider`s Web:

Taka dusza nazywana jest “wędrującą duszą” (Wandering Soul) i jest odpowiednikiem ducha lub upiora. Wietnamczycy oddają cześć zmarłym duszom. Amerykanie postanowili wykorzystać tę wiarę na swoją korzyść i próbowali zniechęcić żołnierzy Wietkongu do walki, odtwarzając nagrania głosów ich poległych towarzyszy.

Jak brzmiały te nagrania?

Inżynierowie amerykańscy spędzili tygodnie na nagrywaniu upiornych dźwięków i zmienianiu głosów, które odgrywały rolę zabitych żołnierzy Wietkongu. Do nagrania używano także głosów południowowietnamskich żołnierzy, aby nadać im większej autentyczności.

Na jednym z nagrań można usłyszeć kobiecy głos mówiący: "Mężu mój, wróć do mnie. Nie zostawiaj mnie tutaj samą. Nie możesz znaleźć spokoju, bo nie jesteś pochowany w swojej rodzinnej ziemi". Na innym słychać mężczyznę wołającego: “Bracie, dlaczego umarłeś tak daleko od domu? Twoja dusza jest zagubiona i cierpi. Musisz uciec stąd, bo to nie jest twoje miejsce”. Nagrania te były znane jako “Ghost Tape Number 10” i możecie posłuchać ich niżej. Ostrzegamy jednak, że są one dość niepokojące.

Jak odtwarzano nagrania?

Nagrania te były odtwarzane z głośników zamontowanych na helikopterach, łodziach lub przez infiltrujące drużyny piechoty w obszarach zajętych przez nieprzyjaciela, zazwyczaj w nocy i głęboko w dżungli. Celem operacji było wywołanie strachu, niepokoju i poczucia winy wśród żołnierzy Wietkongu, którzy mogli uwierzyć, że słyszą głosy swoich zmarłych przyjaciół lub krewnych. Operacja miała także zachęcać do dezercji lub przejścia na stronę rządu południowowietnamskiego.

Jakie były efekty tej operacji?

Trudno jest ocenić skuteczność tej operacji, ponieważ nie ma wiarygodnych danych na ten temat. Niektórzy żołnierze amerykańscy twierdzili, że operacja była bardzo skuteczna i doprowadziła do wielu dezercji lub kapitulacji żołnierzy Wietkongu. Inni donosili, że partyzanci otwierali ogień w stronę źródła dźwięku z głośników.

REKLAMA

Podobny program przygotowano do użytku w Kongo. W ramach niego wyprodukowano nagrania symulujące wściekłych lokalnych bogów, jako formę kontroli populacji, mającą na celu zapewnienie, że miejscowa ludność nie opuści swoich wiosek i nie wstąpi do partyzantki. Jednak nigdy nie został on wprowadzony do użytku. 

Operacja Wandering Soul była jednym z wielu sposobów, jakimi Amerykanie próbowali zakończyć wojnę w Wietnamie. Była to także operacja pełna kontrowersji i tajemnic, która pokazuje, jak daleko posunęli się ludzie w walce o swoje cele i przekonania. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA