Windows nieco bliżej Maca - z wygodnym podglądem plików
Jednym z atutów systemu macOS jest funkcja Podglądu w systemie, za sprawą której użytkownik może szybko sprawdzić dany plik bez konieczności uruchamiania osobnej aplikacji, czy nawet wprowadzić do niego zmiany. Wygląda na to, że coś podobnego może trafić do Windowsa.
Windows i macOS to na dziś wiodące systemy operacyjne na komputery osobiste. Oba są produktami dojrzałymi, oba mają swoje unikalne mocne i słabe strony. Jakie konkretnie? Odpowiedź na to pytanie prawdopodobnie będzie zależała od preferencji poszczególnych użytkowników. Prawdopodobnie jednak największa liczba tychże użytkowników wskazałaby Spotlight i Podgląd jako najmocniejsze strony systemu na komputery Mac.
O usprawnieniach wyszukiwarki Windowsa na razie za wiele nie słychać. Wygląda jednak na to, że Microsoft rozważa wprowadzenie czegoś w rodzaju makowego Podglądu do Eksploratora plików Windows. Na pierwszy rzut oka przypomina on panel podglądu, jaki był obecny w starszych wersjach systemu Microsoftu. Na szczęście jest to coś potencjalnie znacznie bardziej użytecznego.
Podgląd plików w Windows. Nowa, ukryta funkcja Eksploratora plików.
Funkcja Podglądu w Eksploratorze plików została odkryta w najnowszej kompilacji z Niejawnego programu testów systemu Windows. Funkcja nie jest jednak dostępna dla testerów i ukryta w systemie. Nic dziwnego: jak informują śmiałkowie, którzy ją odblokowali, działa na dziś bardzo niestabilnie, a część opcji jeszcze nie działa.
Podgląd wyświetlany jest po prawej stronie Eksploratora plików. Pokazuje informacje o pliku lub folderze lub innym zaznaczonym obiekcie, w tym jego wizualny podgląd, informacje o historii edycji czy o plikach i folderach kontekstowo powiązanych z zaznaczeniem. Dodatkowo, jeżeli zaznaczenie dotyczy jakiegoś zasobu z chmury Microsoft 365, wyświetlane są rozszerzone informacje o tym, kto i kiedy miał dostęp do pliku czy pozostawione przez innych komentarze. Nie ma jednak, póki co, żadnej możliwości edycji zaznaczonego pliku w panelu Podglądu.
Niestety, na dziś jest to tak wczesny prototyp, że nie sposób jest odgadnąć czy i kiedy trafi do normalnych użytkowników Windowsa. Na dziś jest to ukryta funkcja w eksperymentalnej wersji systemu, co oznacza, że Microsoft może zarówno rozwinąć ten pomysł - jak i też z niego zrezygnować i zaprzestać nad nim dalszych prac. Podgląd wydaje się jednak dobrym pomysłem, oby przetrwał okres prototypowania i testów.
Czytaj też: