REKLAMA

Polska firma policzy twój ślad węglowy. Dowiesz się, jak bardzo zatruwasz planetę

Rynek coraz częściej stawia firmom wymagania, aby przyjmowały strategie zrównoważonego rozwoju i ograniczały emisję CO2. Ale to unijne przepisy, które już wkrótce wejdą w życie i obejmą obowiązkiem raportowania śladu węglowego ogromną część europejskich spółek, zrobią największą rewolucję. – Na pewno obliczenia śladu węglowego, czyli faktycznego wpływu są bardzo korzystne, bo demaskują firmy, które uprawiają greenwashing – mówi Weronika Czaplewska, współzałożycielka platformy Envirly, zarządzającej śladem węglowym. 

12.11.2022 13.08
Weronika Czaplewska współzałożycielka Envirly
REKLAMA

Choć wiele organizacji nadal nie traktuje strategii ESG (ang. Environmental, Social and Corporate Governance) równorzędnie z ogólną strategią firmy, na rynk widać już transformację modeli biznesowych na zrównoważone. Impulsem do zmian są głównie unijne przepisy, które już na początku 2024 roku wejdą w życie i obejmą obowiązkiem raportowania śladu węglowego około 50 tys. firm z całej Europy. Monitorowanie śladu węglowego firm staje się nie tylko obowiązkiem prawnym, ale również warunkiem zachowania przewagi konkurencyjnej, bo obszary działania przedsiębiorstw związane z ESG wpływają m.in. na zdolność do adaptacji w zmiennych warunkach, przyciąganie nowych pracowników, a nawet na wycenę spółek. 

REKLAMA

Wywiad z Weroniką Czaplewską, współzałożycielką platformy Envirly, która zarządzająca śladem węglowym firm i organizacji

Czy Twoim zdaniem narzucone przez Unię Europejską regulacje rzeczywiście wpłyną na to, jak biznesy postrzegają siebie i to jaki mają wpływ na środowisko?

Wiele firm uznaje to jako wymóg regulacyjny i traktuje, jako obowiązek, który trzeba spełnić. Właściciele przedsiębiorstw uważają, że obliczą ślad węglowy raz w roku i dalej nie będą się tym przejmować. Jednak dla części firm będzie to bodziec do działania i zaczną optymalizować swoje procesy. Na pewno obliczenia śladu węglowego, czyli faktycznego wpływu są bardzo korzystne, bo demaskują firmy, które uprawiają greenwashing. Za sprawą prostej kalkulacji, można zweryfikować, czy ogłaszane przez firmę działania na rzecz środowiska rzeczywiście działa. Jeśli mamy do czynienia z twardymi danymi, nie ma miejsca na debatę czy coś jest greenwashingiem, czy nie. To po prostu widać na liczbach. Jest jednak coraz więcej firm, które edukują się w zakresie zrównoważonego rozwoju i zaczynają rozumieć problematykę śladu węglowego i same podejmują działania, bo widzą, że przynosi to korzyści nie tylko dla środowiska, ale i biznesu jak np. wzrost konkurencyjności, obniżenie ryzyka wypadnięcia z łańcucha dostaw.

Pozostając przy liczbach, także inwestorzy wymuszają na firmach przejście na większą dbałość o środowisko. 

To prawda, 30 proc. planowanego budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027 będzie przeznaczona na działania związane z zieloną transformacją, więc firmy, które nie chcą działać na rzecz środowiska i zgodnie z ESG, stracą. Jest też duża presja na banki, żeby finansowały i udzielały pożyczek na cele, które są związane z zieloną transformacją. Takie kredyty są lepiej oprocentowane, tym samym korzystniejsze. Ten trend na rynku będzie z roku na rok tylko silniejszy. 

Dlatego też postanowiliście postawić na rozwiązanie, które pomoże firmom dostosować się do nadchodzących regulacji. Envirly to platforma do zarządzania śladem węglowym. Czyli czym dokładnie?

Ślad węglowy to miara opisująca wpływ firmy, produktu, człowieka, miasta, kraju na środowisko. Jak sama nazwa sugeruje, mierzy się go w tzw. ekwiwalencie CO2, w który wchodzi siedem gazów cieplarnianych. Połączono je pod jedną nazwą dla uproszczenia. 

Praktycznie każde działanie firmy generuje ślad węglowy nie tylko procesy produkcyjne czy transport, np. e-mail emituje cztery gramy dwutlenku węgla, chmura danych też ma swój ślad węglowy. To właśnie liczymy. Jednak platforma nie opiera się na samej kalkulacji ale zarządzaniu - pomagamy biznesom zrozumieć emisyjną sytuację firmy - tworzymy twz. emisyjnego bliźniaka firmy, który wychwytuje najbardziej emisyjne procesy firmy. Na tej podstawie platforma pomaga podejmować kroki na drodzę do redukcji CO2.

A jak liczycie ślad węglowy? 

Liczymy na podstawie GHG (Greenhouse Gas) Protocol, który jest międzynarodowym standardem zaakceptowanym przez Unię Europejską. Sugeruje on obliczenia śladu węglowego w trzech zakresach. Pierwszy z nich dotyczy emisji, które dana firma wytwarza wewnętrznie. Do tego zalicza się wielkość floty samochodowej, ilość maszyn w procesie produkcji oraz ilości zużycia przez z nich paliw. Zakres drugi to emisje związane z elektrycznością, czyli w jaki sposób i ile firma pobiera prądu. Z kolei zakres trzeci uważany jest za najtrudniejszy do policzenia, ale istotny z punktu emisyjności, ponieważ liczy wszystko to, co się dzieje wokół firmy. Zarówno wszystko, co dociera do firmy (ang. upstream), czyli jak pracownicy dojeżdżają do pracy, czy jeżdżą autami służbowymi, jak transportuje się do firmy towary oraz czy produkty są ekologiczne. Z drugiej strony jest wszystko to, co wychodzi z firmy (ang. downstream). Tu się liczy, jak produkty z firmy są transportowane, jak są sprzedawane, czy wytworzony produkt poddaje się recyklingowi, czy po użyciu wyrzucany jest na śmietnik.

I za sprawą platformy Envirly pomagacie przeliczyć przedsiębiorcom te czynniki na ślad węglowy?

Tak, platforma Envirly to narzędzie all-in-one. Znajdują się tam wszystkie informacje o śladzie węglowym, w tym o obowiązujących lub nadchodzących regulacjach jak i sposobie obliczania śladu węglowego w oparciu o międzynarodowe standardy. Do tego dochodzi cała kalkulacja, analityka i dashboardy, za sprawą których przedsiębiorstwo widzi, jaki ślad węglowy generuje, przez co może ustawić cele redukcyjne do obniżenia emisyjności. 

Jak to wygląda w praktyce, kto się tym w firmach zajmuje? 

Mniejsze organizacje wyznaczają zwykle jedną osobę, która wpisuje dane do platformy lub zaciąga je z arkuszy kalkulacyjnych. Im organizacja jest większa i ma bardziej skomplikowaną strukturę, tym więcej osób jest zaangażowanych w proces. 

Jakie informacje przedsiębiorcy muszą podać? 

Najważniejsze jest podanie wartości dotyczącego zużycia paliwa, prądu, zakupów do firmy oraz usług, z których przedsiębiorca korzysta. Jeśli firma w procesie produkcji korzysta z plastiku, to trzeba wskazać, jaki on jest oraz czy można poddać go recyklingowi. Na przykład, jeśli jest to szwalnia, to koniecznie jest podanie informacji z jakich tekstyliów korzysta. Podawane informacje bardzo się różnią w zależności od branży.

Jak dokładne muszą być te dane?

Standard GHG Protocol, nad którym pracujemy, pozostawia dużą swobodę. Idealnie jakby firma dokładnie wiedziała, ile litrów benzyny zużywa, ile samochodów ma we flocie oraz jakiej są klasy. Im bardziej precyzyjne informacje, tym ślad węglowy będzie dokładniej policzony. Jednak rzeczywistość bywa różna i nie wszystkie firmy są tak skrupulatne w zbieraniu danych, bo po prostu do tej pory nie były im one potrzebne. Wtedy wystarczą szacunki. 

Mogę sobie wyobrazić, że nie wszyscy przedsiębiorcy rzetelnie raportują dane dotyczące wpływu na środowisko. Czy audytujecie przesyłane dane? 

My nie weryfikujemy informacji, które firma wprowadza do platformy. Ze swojej strony w przypadku audytu zewnętrznego, udostępniamy klientom metodologię, dzięki której audytor dowiaduje się, w jaki sposób ślad węglowy został policzony. Jeżeli firma zatai lub pomyli się we wprowadzaniu danych, ona za to odpowiada. 

W jaki sposób opracowaliście metodologię? 

Stworzyliśmy ją na bazie standardów unijnych i globalnych ekspertyz z różnych instytutów badawczych. Bazujemy na europejskich źródłach ze względów na to, że większość naszych klientów działa w Europie. 

A jak są prezentowane te wyniki? Envirly po analizie pokazuje jeden główny wynik, czy tych wyników jest więcej?

Najważniejszy jest ten jeden duży wynik dotyczący śladu węglowego i to o niego głównie chodzi. Na dashboardach wyświetlane są też wyniki dotyczące intensywności wpływu na środowisko. To obliczenia dotyczące emisji na pracownika, produkt, emisji na przychód, dochód, emisji per spółka, per województwo. 

Ile kosztuje dostęp do waszej platformy?

Dla najmniejszych firm to jest koszt rzędu kilkuset złotych jednorazowo za cały rok, średnie firmy około tysiąca złotych miesięcznie. Przy większych zależy od struktury organizacji – im bardziej skomplikowana, tym drożej.

Zgodnie z dyrektywą unijną od 2024 roku wszystkie duże spółki, grupy kapitałowe oraz spółki giełdowe będą miały obowiązek szczegółowego raportowania postępowania na rzecz ekorozwoju. Widzicie większe wzmożenie wśród firm, które chcą dopasować się do nowych przepisów, czy wręcz przeciwnie “jakoś to będzie”.

REKLAMA

Szczególne poruszenie widzimy wśród firm produkcyjnych, które w porównaniu do tych usługowych, są zdecydowanie bardziej obeznane z nadchodzącymi przepisami. Przedsiębiorstwa nie zawsze liczą ślad węglowy, jednak rozeznanie w temacie już mają. Czasu do wejścia regulacji nie ma aż tak wiele, firmy już powinny zacząć liczyć ślad węglowy. Im szybciej zaczną, tym łatwiej będzie odnaleźć się im w nowej rzeczywistości.

*Zdjęcie główne: fot. archiwum prywatne 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA