Koniec jednorazowych ładowarek? Apple patentuje przewody Lightning, które się nie psują
Licha jakość ładowarek Lightning od Apple’a to już od lat temat mniej lub bardziej wybrednych żartów. Apple zamierza w końcu zrobić z tym porządek. To znaczy, być może zamierza. Póki co pomysł opatentował.
Żywotność ładowarki od iPhone’a czy iPada rzadko przekracza kilka miesięcy. Przewody w oryginalnych akcesoriach Apple’a mają zaskakująco krótką żywotność – co jest dodatkowo frustrujące po uwzględnieniu ich wysokich cen. Rozwiązaniem jest kupno certyfikowanej ładowarki, ale od innego producenta. Ewentualnie odczekanie do momentu, gdy Apple zrealizuje wizję opisaną w złożonym wczoraj do urzędu wniosku patentowym.
Apple patentuje bardziej wytrzymałe przewody w ładowarkach Lightning.
Patenty niestety mają to do siebie, że mogą – ale nie muszą – oznaczać wdrożenia danego rozwiązania do oferty. Służą przede wszystkim do ochrony przed konkurencją. Tym razem jednak mamy nadzieję, że tym razem efekt będzie miał bardziej namacalną formę od ilustracji i szkiców technicznych.
Według wniosku nowe przewody mają być przede wszystkim grubsze. Na tym jednak nie koniec. Końce przewodu mają zawierać dodatkową tuleję wzmacniającą, co oczywiście ma zapewniać dodatkowe wzmocnienie. Przewód jednak z punktu widzenia użytkownika nie będzie wyglądał tak, jakby był cieńszy w jednym miejscu i grubszy w innym. Dodatkowa tuleja ma równać grubość kabelka na całej jego długości.
Na złośliwości silić się nie zamierzam. Efekt może być jednak całkiem pożyteczny. Zwłaszcza że od pewnego czasu i tak po zakupie iPhone’a ładowarkę musimy kupić osobno.