REKLAMA

Lucy nabiera kształtu. Sonda zbada aż siedem różnych światów

Realizowana przez Southwest Research Institute (SwRI) misja kosmiczna Lucy właśnie zaliczyła ważny krok na drodze do startu. Po przeglądzie integracji systemów inżynierowie otrzymali zielone światło na budowę sondy. Lucy będzie pierwszą sondą, która poleci do planetoid trojańskich Jowisza, niewielkich skał kosmicznych, które przemieszczają się po tej samej orbicie co Jowisz i skrywają w sobie wiele informacji o początkach Układu Słonecznego.

Sonda Lucy - pierwsze zdjęcia
REKLAMA

W trakcie trwającej 12 lat misji sonda Lucy odwiedzi siedem tych prymitywnych skał i zbierze o nich szczegółowe dane. Ponieważ planetoidy trojańskie są pozostałościami po pierwotnej materii, z której uformowały się zewnętrzne planety Układu Słonecznego, skrywają one wiele informacji, które pomogą nam znacznie lepiej poznać historię własnego układu planetarnego. Lucy, tak samo jak skamieniały szkielet żeński sprzed ponad 3 mln lat odkryty w 1974 r, umożliwi nam badanie naszych początków.

REKLAMA

Przez ostatnie kilka miesięcy zespół misji Lucy skupiał się na budowaniu i testowaniu wszystkich elementów sondy, w tym także instrumentów naukowych, przyrządów elektronicznych, komunikacyjnych i nawigacyjnych. W trakcie przeglądu inżynierowie udowodnili, że wszystkie systemy i podsystemy zgodnie z harmonogramem są gotowe do montażu, testów i integracji.

Montaż instrumentu L'Ralph na pokładzie sondy Lucy

Nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam budować sondę w takich warunkach –  mówi dr Hal Levison, główny badacz misji Lucy w SwRI – Mimo to, nasz zespół zaskoczył mnie swoją kreatywnością i determinacją do pokonania wszystkich trudności związanych z pracą w warunkach pandemii.

Na schemat wewnętrznej części Układu Słonecznego nałożono położenie planetoid. Białym kolorem oznaczono planetoidy Pasa Głównego krążące między orbitami Marsa i Jowisza. Na zielono zaznaczono planetoidy trojańskie Jowisza. To do nich skieruje się sonda Lucy.

Lucy zbroi się do podróży

Pozytywny wynik przeglądu oznacza, że inżynierowie mogą zabrać się teraz za montowanie i testowanie sondy. Faza montażu rozpocznie się jeszcze w tym miesiącu w fabryce Lockheed Martin Space Systems w Littleton w Kolorado. Ze względu na ograniczenia związane z pandemią koronawirusa, inżynierowie zmienili nieco harmonogram prac tak, aby komponenty, których budowa uległa opóźnieniu, mogły zostać zamontowane na końcu. Dzięki temu jak na razie start misji wciąż planowany jest na październik 2021 r.

Na przestrzeni kolejnych sześciu miesięcy Centrum Lotów Kosmicznych im. Goddarda, Laboratorium Fizyki Stosowanej na Uniwersytecie Johna Hopkinsa oraz Uniwersytet Stanu Arizona dostarczą zestaw instrumentów, które zostaną zainstalowane na pokładzie sondy. Będą one wykorzystywane do wykonywania zdjęć i tworzenia map. Dzięki nim Lucy będzie w stanie szczegółowo badać, fotografować, tworzyć mapy i analizować tę enigmatyczną populację planetoid.

Trajektoria lotu sondy Lucy

Planowana misja Lucy

REKLAMA

Jeżeli faktycznie start się nie opóźni, to w 2025 r. po drodze do Jowisza sonda Lucy przeleci w pobliżu planetoidy Pasa Głównego 52246 Donaldjohanson. Będzie to pierwszy cel badań. W 2027 r. Lucy dotrze do obłoku L4, czyli do grupy planetoid, które poruszają się po orbicie Jowisza, ale 60 stopni przed nim. Tam sonda zbliży się kolejno do planetoid 3548 Eurybates, 15094 Polymele, 11351 Leucus oraz 21900 Orus.

Dalej będzie tylko ciekawiej. Po odwiedzeniu tych obiektów sonda powróci w okolicę Ziemi, gdzie asysta grawitacyjna zabierze ją do obłoku Trojańczyków L5 znajdującego się 60 stopni za Jowiszem. Ze względu na odległości na miejsce sonda dotrze w 2033 r. W obłoku L5  Lucy zbada planetoidę podwójną 617 Patrokles i jej satelitę Menoetius. Na pokładzie sondy znajdzie się kamera wysokiej rozdzielczości oraz spektrometry obserwujące w zakresie optycznym, bliskiej podczerwieni oraz termicznej podczerwieni.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA