Niepokojące wieści od Mozilli. Firefox coraz mniej zarabia, rozpoczęły się zwolnienia
Mozilla potwierdziła krążące po Sieci plotki: 70 pracowników już nie jest częścią firmy. Powód również jest podany szczerze i wprost. A są nim malejące przychody z powiązanych z Firefoxem usług.
Pozycja bliska monopolistycznej przeglądarki Chromium i jej odmian zaczyna zbierać swoje żniwo. Mozilla zmuszona jest do zwolnienia 70 osób pracujących nad przeglądarką Firefox. Powodem są malejące przychody firmy, które głównie pochodzą z promowania innych usług (na przykład domyślnej w Firefoksie wyszukiwarki Google’a czy rekomendowania usługi pocztowej ProtonMail), a także z własnych – takich jak Firefox Private Network VPN.
Problem w tym, że z tych rekomendacji korzysta coraz mniej użytkowników, więc partnerzy Mozilli wypłacają jej coraz mniejsze kwoty. Udziały rynkowe Firefoxa nieustannie spadają, na dziś oscylując w okolicach 10 proc. na desktopach. Udział na urządzeniach mobilnych jest jeszcze niższy.
Firefox ma kłopoty? Mozilla twierdzi, że da sobie radę i ma już ponoć pomysły na zwiększenie przychodów.
Na razie ich nie przedstawia. Możemy jednak być w miarę pewni, że owe pomysły nie będą powiązane z naruszaniem naszego zaufania czy prywatności. Od samego początku misją Mozilli było zapewnianie otwartoźródłowych produktów, które mają wręcz stanowić przeciwwagę dla korporacyjnych molochów, starających się jak tylko mogą by przejąć jak najwięcej naszych danych.
Niestety to również oznacza, że możliwości zarobkowe Mozilli są mocno ograniczone, a spadające udziały rynkowe na pewno w tym nie pomagają. Na dziś Mozilla zatrudnia około tysiąca pracowników. Ci zwolnieni potwierdzają, że dostali solidne odprawy i zapewnioną pomoc w szukaniu nowej pracy. Niektórzy dostali już propozycję od Apple’a.
Czytaj też: Zwolnienia grupowe - zasady i procedury