Korzysta z niego Orange, BOŚ i Miasto Stołeczne Warszawa. Polskie Makigami oszczędza czas pracowników
Niezależnie od tego czy mówimy o wprowadzeniu nowego pracownika do firmy, obsłudze żądań związanych z RODO czy lejków marketingowych - Makigami powinno poradzić sobie z mnóstwem procesów, które niepotrzebnie zajmują czas pracowników.

Żyjemy w 2018 roku, a część procesów wciąż załatwiana jest „na piechotę” – pracownicy przekazują sobie kolejne dyspozycje na papierze albo mailowo i w wielu momentach tracą wgląd w dalszy rozwój sprawy.
I tu do gry wchodzi Makigami.
Wyjaśnijmy na czym polega produkt Polaków na przykładzie RODO, które od kilku dni zalewa nasze skrzynki mailowe. Załóżmy, że klient wysyła bankowi żądanie zaprzestania przetwarzania danych osobowych. Ma do tego prawo. Tak samo jak bank ma prawo je odrzucić – klient ma przecież kredyt, którego obsługa wymaga analizy jego danych. Sprawa kończy się poinformowaniem klienta, że jego żądanie nie może być spełnione. Makigami umożliwia zarządzanie tym procesem na każdym jego etapie i automatyzację komunikacji pomiędzy departamentami banku.
Co najciekawsze, sam klient może rysować działające procesy.
W systemie łączy się kolejne kropki i prostokąty, które mogą być zautomatyzowanymi działaniami czy punktami decyzyjnymi.
W platformie mamy 40 gotowych do użycia aplikacji. Klient może wybrać cokolwiek go interesuje z tego menu, ale może również przejść do naszej kuchni i ze składników stworzyć własną aplikację – mówi Przemysław Ignasiak, dyrektor zarządzający w Makigami Systems, z którym rozmawiałem podczas VIVA Technology w Paryżu.
Wśród gotowych aplikacji są takie, które wspomagają działanie działów HR, sprzedaży czy finansów. Za ich pomocą można m.in. skanować faktury przez inteligentny OCR, procesować i odpowiednio katalogować.
Pracujemy również nad modułem sztucznej inteligencji, który umożliwiać ma, między innymi, sprawniejsze rozdzielanie spraw. Jeśli widzi, że jedna osoba lepiej radzi sobie z daną kwestią, to do niej kierować będzie zadania tego typu. Makigami pozwala też na szybką diagnozę tzw. wąskich gardeł w danym procesie – opisuje Ignasiak.
Orange wykorzystuje Makigami w systemie smart-oświetlenia.
Operator wyposażył lampy oświetlające miasta w karty SIM. Za ich pomocą mogą komunikować się one z firmą i przesyłać dane o utylizacji czy problemach. W ten sposób technik zarządzający systemem ma ogół danych o oświetleniu i widzi, na przykład, które lampy należy wymienić lub odczytać aktualny poziom świecenia lampy. Całość jest wspierana przez platformę Makigami. Makigami to bowiem także system analityki, który umożliwia raportowanie danych z procesów w układach najbardziej odpowiadających użytkownikowi.
Oprócz Orange z Makigami już teraz korzystają między innymi Dom Maklerski BOŚ, Miasto Stołeczne Warszawa i Payback. Wykorzystują gotowe aplikacje, jak i piszą własne, co nie wymaga zaawansowanej znajomości języków programowania.
Polski produkt dostępny jest zarówno jako rozwiązanie on-premise (instalowane na wewnętrznych serwerach firmy), jak również w formule SaaS.
Cena odpowiednio skaluje się w zależności od liczby użytkowników i cały czas pozostaje na bardzo korzystnym poziomie w stosunku do konkurencji – zauważa Ignasiak.