REKLAMA

Galaktyki pozbawione gwiazd nadal stanowią zagadkę dla astronomów

Najnowsze badania przeprowadzone na Politechnice w Zurychu to doskonały przykład tego, jak niewiele wiemy na temat wszechświata. Słyszeliście kiedyś o ciemnych galaktykach?

28.05.2018 17.06
ciemne-galaktyki-1
REKLAMA
REKLAMA

Pojęcie to funkcjonuje w astronomii już od jakiegoś czasu. Ciemne galaktyki to obiekty o dużej masie, obracające się w przestrzeni kosmicznej w ten sam sposób, co zwykłe galaktyki. Jedyna różnica polega na tym, że ciemne galaktyki pozbawione są jakichkolwiek gwiazd. Pierwszym tego typu obiektem była odkryta w 2006 r. galaktyka VIRGOHI21.

Ciemne galaktyki: pocztówki z początku wszechświata?

Naukowcy twierdzą, że ciemne galaktyki mogą być pozostałością po wczesnym stadium rozwoju wszechświata. Niektóre modele teoretyczne wskazują, że w początkowej fazie formowania się wszechświata, wiele galaktyk pozbawionych było jakiejkolwiek gwiazdy.

Ciemne galaktyki są oczywiście niezwykle trudne do wykrycia. W końcu nasze metody obserwacji kosmosu w dużej mierze opierają się na poszukiwaniu źródeł emitujących mocne światło. Ciemne galaktyki są ich pozbawione, co bardzo mocno komplikuje całą sprawę.

Jak zobaczyć coś, czego nie widać?

Dlatego też odkrycie 6 nowych ciemnych galaktyk przez naukowców z Politechniki w Zurychu jest niezwykle ważnym wydarzeniem. W jaki sposób zostały one zauważone? Dzięki kwazarom. Już tłumaczę o co chodzi. Jeśli w pobliżu ciemnej galaktyki znajduje się kwazar, jego silne promieniowanie przechodzące przez galaktykę ulega zmianie, dzięki czemu możemy - z dużą dozą prawdopodobieństwa - powiedzieć: — "o, tam chyba coś jest".

Kwazary to jedne z najjaśniejszych obiektów we wszechświecie. Ultrafioletowe światło z kwazarów, przechodząc przez atomy wodoru (które bardzo lubią ciemne galaktyki i gromadzą się tam w ogromnej liczbie), fluoryzuje je. Tego typu emisję nazywamy linią Lyman-alpha.

Dlaczego ciemne galaktyki tak interesują astronomów?

REKLAMA

Naszym najlepszym obecnie sprzętem do poszukiwania ciemnych galaktyk jest Multi Unit Spectroscopic Explorer (MUSE). Instrument ten zainstalowano na należącym do ESO teleskopie głównym nr 1 Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) w Obserwatorium Paranal w Chile na początku 2014 r. MUSE, dzięki 24 spektrografom potrafi rozdzielać światło na jego barwy składowe, dzięki czemu naukowcy mogą o wiele dokładniej analizować przestrzeń kosmiczną.

To właśnie dzięki MUSE, naukowcy ze Szwajcarii wytypowali aż 6 nowych kandydatów na ciemne galaktyki. Celowo używam tutaj słowa kandydat - nie każde duże skupisko atomów wodoru pozbawione gwiazd można sklasyfikować jako ciemną galaktykę. Tego typu układy nadal stanowią dla nas zagadkę. Jej rozwiązanie może dać nam nową wiedzę na temat wczesnego stadium rozwoju wszechświata i mechanizmów odpowiedzialnych za formowanie się galaktyk jako takich.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA