Android O zadebiutuje w wyjątkowych okolicznościach. Poznaliśmy oficjalną datę premiery
To już potwierdzone info. Android O zadebiutuje 21 sierpnia.
Najnowsza wersja systemu operacyjnego Google’a jest od wielu miesięcy dostępna w wersji beta, ale dopiero teraz zobaczymy jej oficjalną premierę.
Już 21 sierpnia nowa wersja trafi do posiadaczy smartfonów Google Pixel i Pixel XL, następnie do użytkowników Nexusów, a potem… cóż, jak wszyscy wiedzą, nastąpi wielka loteria. Dla większości użytkowników Android O pozostanie systemem-widmo.
Android O zadebiutuje 21 sierpnia. Dlaczego właśnie ta data?
21 sierpnia po raz pierwszy od 1918 roku w Stanach Zjednoczonych będzie widoczne całkowite zaćmienie słońca. Na oficjalnej stronie z zapowiedzią premiery możemy wziąć udział we wspólnym odliczaniu to tego wielkiego wydarzenia i dowiedzieć się kilku ciekawych faktów o samym zaćmieniu.
Tak jak NASA będzie transmitować na żywo przebieg fenomenu natury, tak Google przeprowadzi transmisję z premiery Androida O – ją również znajdziemy na dedykowanej stronie i kanale YouTube.
Tego dnia będzie miał miejsce również inny projekt realizowany przez Google we współpracy z Uniwersytetem Kalifornijskim - Eclipse Megamovie, czyli próba nagrania pełnego przebiegu zaćmienia słońca przy pomocy tysięcy ochotników i ich smartfonów.
Android O – co nowego?
Względem Androida N Android O jest tak naprawdę subtelną ewolucją, ale wprowadza co najmniej trzy bardzo istotne funkcje.
Jedna z nich to Picture-in-picture, czyli odtwarzanie wideo w niewielkim okienku unoszącym się nad resztą interfejsu. Druga to notification dots, czyli kropki powiadomień przy ikonach aplikacji – rozwiązanie znane m.in. z Samsungów Galaxy czy iPhone’ów.
Trzecim i bodajże najbardziej istotnym usprawnieniem jest zapewnienie długotrwałej płynności działania systemu. Android O ma położyć kres spadkom wydajności po kilku miesiącach od zakupu telefonu. Do tego dochodzi wiele innych, drobnych usprawnień „pod maską”, które mają się przyczynić do lepszej optymalizacji systemu.
Więcej o nowym systemie Google’a możecie przeczytać w dedykowanym materiale Dawida Kosińskiego.
To byłaby wyjątkowa premiera.
Byłaby, gdyby nie fragmentacja. Gdyby nie to, że o Androidzie O łatwo będzie zapomnieć, bo trafi on na smartfony mikrej grupy użytkowników.
Warto jednak śledzić premierę nowego systemu operacyjnego Google’a, chociażby ze względu na jej niecodzienną oprawę i datę.
I oczywiście po to, by poznać oficjalną nazwę Androida O. Bo tej karty Google jeszcze przed nami nie odsłonił.