REKLAMA

Ziemia stanie się jak Wenus? Stephen Hawking twierdzi, że do tego prowadzi polityka Trumpa

Wyobraźcie sobie, że przybywacie na Wenus. Na tej bliskiej Ziemi planecie panuje spory upał. Ponad 450 stopni Celsjusza musi robić wrażenie. Stephen Hawking twierdzi, że polityka Donalda Trumpa może spowodować, że nasza planeta stanie się jak jej "bliźniaczka".

Polityka Trumpa może sprawić, że na Ziemi będzie jak na Wenus
REKLAMA
REKLAMA

Jeżeli chcecie polecieć na wakacje na Wenus, musicie zadbać o odpowiedni strój. Temperatura na powierzchni planety wynosi, co najmniej 420 stopni Celsjusza, a potrafi osiągnąć 500 stopni. Przed opadami deszczu nie skryjecie się pod parasolką. Uniemożliwi to kwas siarkowy.

Przede wszystkim zaś nie będziecie mieli czym oddychać. Atmosfera Wenus składa się w przeważającej części z dwutlenku węgla. Do tych wszystkich przyjemności musimy dodać jeszcze dwie rzeczy. Ciśnienie na powierzchni pięknej Wenus jest prawie 100 razy większe niż na Ziemi, a wiatry mogą osiągać prędkość 300 kilometrów na godzinę. Przyjemnie, prawda?

Mój kpiarski ton kryje smutną prawdę: wakacji na Wenus nie spędzimy nigdy.

Warunki na tej planecie są, łagodnie rzecz ujmując, nieprzyjazne. Stephenowi Hawkingowi posłużyły zaś do sformułowania złowieszczej przestrogi.

Znany fizyk został zapytany o opinię na temat rezygnacji z realizacji wytycznych paryskiego porozumienia klimatycznego przez Donalda Trumpa.

W wywiadzie dla BBC News naukowiec bardzo sugestywnie zarysował możliwe konsekwencje polityki klimatycznej nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Stwierdził on, że Ziemia może stać się za jej przyczyną nieprzyjazna jak Wenus. Oczywiście nie oznacza to, że z dnia na dzień nasza planeta zamieni się w miejsce niezdatne do życia. Hawking ma na myśli długoterminowe konsekwencje i fakt, że swoją polityką Trump zaprzecza faktom naukowym. Profesor mówi zatem, że możemy uniknąć katastrofy poprzez działanie. Decyzje Trumpa mają zaś zagrażać przyszłości świata.

Hawking jest pesymistą.

Zdaniem fizyka dni naszej cywilizacji są policzone, a uratować ją może tylko kolonizacja kosmosu. Naukowiec nie po raz pierwszy wypowiada się w tym tonie. W ubiegłym roku mówił, że nie wydaje mu się, że ludzkość przetrwa kolejne 1000 lat, jeżeli nie uciekniemy z naszej planety. Jakie zagrożenia wskazywał Hawking? Wspomniane już globalne ocieplenie, wojnę nuklearną, ale też genetycznie zmodyfikowane wirusy czy sztuczną inteligencję.

Wielu znanych naukowców od lat widzi przyszłość naszej cywilizacji w czarnych barwach. Albertowi Einsteinowi przypisuje się wypowiedź zgodnie, z którą twórca teorii względności miał przewidywać, że konflikt, który nastąpi po trzeciej wojnie światowej będzie toczony przy użyciu maczug.

Tego typu wieszczenia łatwo zignorować machnięciem reki. Po pierwsze, rzadko interesuje nas odległa przyszłość. Po drugie zaś, nie przepadamy za ponurymi wizjami. Mimo wszystko warto zastanowić się, co chcą przekazać nam wielkie umysły. Oczywistym jest bowiem, że wypowiedź Hawkinga o tym, że Ziemia zamienić się może w Wenus to rodzaj wyolbrzymienia, które ma poruszyć wyobraźnię.

REKLAMA

Pamiętać trzeba też, że ta metafora ma drugie dno. Naukowcy przypuszczają bowiem, że na planecie nazywanej czasem siostrą Ziemi, miliardy lat temu panowały warunki do występowania prostych form życia. Ewolucja tego globu potoczyła się inaczej niż Ziemi.

*Zdjęcie główne: ESA/AOES

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA