REKLAMA

Twój samochód też może być smart. I to za przystępne pieniądze. Parrot Asteroid Tablet - recenzja Spider's Web

Od pół roku w samochodzie korzystam z Parrot Asteroid Tablet, najwyższy czas rzetelnie ocenić to urządzenie. Im dłużej przyglądam się rynkowi motoryzacyjnemu, tym bardziej jestem z tego sprzętu zadowolony.

Twój samochód też może być smart. I to za przystępne pieniądze. Parrot Asteroid Tablet – recenzja Spider’s Web
REKLAMA

W maju dzieliłem się pierwszymi wrażeniami z użytkowania Parrot Asteroid Tablet. Tam znajdziecie najważniejsze informacje o tym urządzeniu. Po tak długim okresie użytkowania jestem już w stanie stwierdzić jak sprawdza się w praktyce, powiedzieć coś o jego wadach, a także dużo więcej o zaletach.

REKLAMA

Przede wszystkim pierwsze co nasuwa się na myśl to praktycznie brak rozsądnej alternatywy dla samochodowych rozwiązań Parrota. Producenci nowych samochodów dalej w większości przypadków uważają nabywców za frajerów. Nie bójmy się tego głośno powiedzieć. Ceny jakie każą sobie dopłacać do systemów multimedialnych są skandaliczne.

Nawet w nowym Volvo XC90 za wsparcie dla Apple CarPlay trzeba będzie dopłacić, także w najwyższej wersji wyposażenia. Takie rozwiązania jak Android in Car, Apple CarPlay czy producenckie rozwiązania powinny być w standardowym wyposażeniu samochodu. Niestety są traktowane jako luksus, za który trzeba zapłacić często kilka tysięcy złotych.

Parrot Asteroid Tablet lub Parrot Asteroid Smart kosztuje z instalacją odpowiednio 1500 i 2500 zł, a możemy zamontować je praktycznie w każdym samochodzie i cieszyć się bardzo bogatą funkcjonalnością, nie tracąc przy tym estetyki, bezpieczeństwa, ani wygody. Asteroid Tablet może nie wygląda sam w sobie fantastycznie zdecydowanie jednak wygodniej mieć takie urządzenie na stałe umieszczone gdzieś na desce rozdzielczej, niż majstrować z telefonem czy phabletem i kablami do niego.

Najważniejsze jest to, że sprzęt ten po prostu działa. Odpalamy samochód i po chwili mamy uruchomione urządzenie, które w moim przypadku na starcie też włącza Yanosika, no i oczywiście łączy się przez Bluetooth z telefonem. Modem na USB mam cały czas w samochodowym schowku, więc nie muszę martwić się o Internet.

To nie jest drugi smartfon, to po prostu nowoczesna nawigacja, radio i zestaw głośnomówiący

Parrot Asteroid Tablet nie można postrzegać przez pryzmat smartfonów i tabletów. Fakt działa w oparciu o system Android, posiada własny sklep z aplikacjami i ma dotykowy wyświetlacz. Jest to jednak urządzenie stricte samochodowe, które przede wszystkim ma nam zwiększyć komfort podróży. Po korzystaniu z Parrota nie wyobrażam sobie abym miał wkładać telefon w uchwyt samochodowy, podłączać go pod ładowarkę, wybierać z listy aplikacji Yanosika, odpalać muzykę i rozpoczynając podróż.

Tutaj Yanosik jest ze mną od startu, mogę też skorzystać z map Google’a, Automapy, czy TomToma. Do muzyki korzystam z Spotify. I tu też nie muszę się martwić o baterię w smartfonie, ponieważ Parrot Asteroid Tablet jest zupełnie niezależny. Playlisty ustalam sobie na komputerze i później pobieram je do pamięci urządzenia w trakcie jazdy albo w garażu korzystając z Wi-Fi. Mogę też po prostu zdać się na streaming.

Interfejs aplikacji jest bardzo archaiczny, to może razić względem chociażby tego jak Spotify wygląda dziś na smartfonach. Docenimy jednak ten wygląd, gdy przyjdzie nam go szybko obsłużyć stojąc na światłach. Nawet jadąc jest on wygodny i nie powinien sprawić, że będziemy powodować zagrożenie na drodze.

W Asteroid Market znajdziemy kilkadziesiąt aplikacji, chociażby do poczty elektronicznej czy Facebooka. Szczerze jednak nie czuje potrzeby korzystania z nich w samochodzie. Ograniczam się właśnie do nawigacji, Yanosika, Spotify, TuneIn Radio oraz Tourqe Pro, czyli programu monitorującego szczegółowy stan pojazdu dzięki wykorzystaniu modułu OBD II. Szkoda jedynie, że Asteroid Market jest niezależny od Google Play, przez co zakup aplikacji w sklepie Parrota nie pozwoli na korzystanie z nich na innych naszych urządzeniach z systemem Android.

Komendy głosowe dziś dobre, a wkrótce jeszcze lepsze

Bardzo dużym plusem samochodowego tabletu jest mnogość opcji nawigacji. Poza oczywistym ekranem dotykowym, mamy touchpada przy kierownicy oraz komendy głosowe wywoływane właśnie z poziomu tej nakładki na kierownice. W czasie jazdy najlepiej sprawdzają się komendy głosowe. W chwili obecnej możemy z nich wybrać numer telefonu z książki adresowej w telefonie, wyszukać hasła w Google lub wybrać muzykę zgromadzoną na przykład w pamięci USB.

parrot asteroid tablet

Parrot zapowiedział jednak aktualizację oprogramowania w najbliższych tygodniach, dzięki której z komend głosowych będzie można uruchamiać poszczególne aplikacji. Co więcej będzie można też wypowiadać komendy odbierz, odrzuć dla przychodzącego połączenia. Urządzenie także będzie potrafiło odczytywać wiadomości tekstowe, co jeszcze zwiększy bezpieczeństwo podczas jazdy. W nowym oprogramowaniu ma pojawić się także widget „deska rozdzielcza” wyświetlający wszystkie niezbędne informacje z całego systemu na głównym ekranie.

Samochód może być smart, bez większych wydatków i wysiłku

Parrot Asteroid Tablet nie jest demonem prędkości, wygląd interfejsu też przydałoby się odświeżyć. Przede wszystkim trzeba stwierdzić, że sprzęt ten ma bardzo niewielką i trudno dostępną konkurencję. Urządzenia multimedialne dla używanych samochodów dostarcza Alpine oraz Pioneer. Są to rozwiązania nawet podobne cenowo, ale nie możemy liczyć na obsługę języka polskiego, komend głosowych, czy wsparcia dla polskich aplikacji. A obok wspomnianego wcześniej Yanosika, w Asteroid Market dostępna jest też Audioteka.

Wersja tabletowa jest szczególnie ciekawa dla tych, którzy nie mogą lub nie chcą montować wersji Parrot Asteroid Smart. Wtedy pozostajemy przy standardowym radiu samochodowym, a zyskujemy dodatkowy wyświetlacz. Całość jest świetnie zintegrowana i możemy słuchać normalnego radia, a gdy przychodzi rozmowa telefoniczna, to radio jest wyciszane na rzecz Parrota.

REKLAMA

Dla kogo to rozwiązanie? Dla tych którzy dużo czasu spędzają w samochodzie, nie mają w nim Bluetootha, ani żadnego systemu multimedialnego i chcą korzystać z dodatkowych możliwości, jednocześnie praktycznie nie używając przy tym smartfona. W moim przypadku korzystanie z nawigacji, Yanosika i Spotify jest wystarczającym powodem aby sprzęt ten był warty swojej ceny. Szczególnie gdy spojrzymy ile za takie udogodnienia winszują sobie producenci samochodów podczas ich zakupu w salonie. A Parrot Asteroid Tablet sprawdzi się dobrze zarówno w 15 letnim VW Golfie, 10 letnim Megane i 3 letnim Passacie. Jeśli, więc nie możecie żyć bez streamingu muzyki, Internetu i telefonu w samochodzie, to warto takie rozwiązanie rozważyć.

*Zdjęcie główne pochodzi z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA