WWDC bez Jobsa, ale z nowym iPhone?
Już wiadomo, że tegoroczna konferencja deweloperów Apple - WWDC odbędzie się pomiędzy 8 a 12 czerwca. Oznacza to najprawdopodobniej, że zabraknie na niej Steve'a Jobsa, który - jeśli trzymać się tego, co sam ogłosił - wróci do pracy na koniec czerwca.
Trzeba przyznać, że w trakcie trzech miesięcy nieobecności Jobsa w firmie sporo się w niej dzieje. Wprawdzie zrezygnowano z zapierających dech w piersiach medialnych przedstawień dla prowadzenia na rynek długo oczekiwanych odświeżonych linii iMaków oraz Maków mini, jak również nowych iPodów shuffle, ale symptomatycznie zorganizowano spęd dziennikarzy dla prezentacji wersji beta nowego oprogramowania na iPhone'a.
Co ciekawe, uspokoiły się także nastroje na giełdzie wokół walorów Apple. Od odejścia Jobsa na półroczny urlop zdrowotny cena akcji Apple wzrosła o 30% zadomawiając się na stałe powyżej 100 dolarów. Jak pamiętamy, w trakcie ciągłych spekulacji na temat zdrowia prezesa Apple, wycena akcji firmy pikowała w dół do około 80 dolarów. Niepokoić mogą jedynie słabsze wyniki sprzedaży kluczowych produktów Apple oraz niezbyt optymistyczne prognozy analityków.
Realnie rzecz biorąc na WWDC 2009 oczekiwać można:
- informacji o nowym iPhone;
- debiutu mobilnego systemu operacyjnego iPhone 3.0
- informacji na temat debiutu nowego systemu operacyjnego Mac OS X Snow Leopard
Rok temu na WWDC Steve Jobs zaprezentował iPhone'a 3G, który stał się wielkim przebojem na całym świecie. Jeśli nie on, to kto będzie prezentował ewentualnego następcę modelu 3G i czy ta osoba będzie w stanie zapewnić mu taki poziom publicity jak charyzmatyczny prezes zarządu Apple?