REKLAMA

Koniec dobrych czasów dla użytkowników darmowej poczty Microsoftu. Uwaga na duże załączniki

Microsoft niekorzystnie dla użytkowników zmienił zasady świadczenia usług Microsoft 365. Skutkiem tego są pierwsze problemy użytkowników darmowej wersji, którym niespodziewanie kończy się miejsce na przestrzeń i dane.

microsoft outlook porządki
REKLAMA

Outlook to druga najpopularniejsza usługa pocztowa na świecie. Wyprzedza go (znacząco) tylko usługa Gmail, a pod wieloma względami propozycja Microsoftu może być uznana za lepszą od tej od Google’a. Niestety, jeden argument za Outlookiem - dość ważny - niedawno zniknął.

REKLAMA

Jeszcze niedawno objętość przechowywanej na serwerze poczty Outlook nie liczyła się do ogólnej puli przestrzeni dyskowej w chmurze, udostępnianej użytkownikowi przez Microsoft. Innymi słowy, użytkownik mógł mieć zarchiwizowane gigabajty poczty na Outlooku i w żaden sposób nie wpływało to na miejsce w chmurze OneDrive. Niestety, już jest tak, jak w Gmailu.

Załączniki poczty Outlook nagle zaczęły ważyć dużo więcej. Znaczy się, w praktyce.

Zmiana w regulaminie Microsoft 365 nie jest nowa. Została po cichutku wprowadzona wręcz w lutym bieżącego roku, ale mało kto na to wówczas zwrócił uwagę. Problemy zaczęły się dopiero gdy Microsoft zaczął wdrażać zapowiedzianą zmianę w życie. I tak jak nie wydaje się to raczej problemem dla większości użytkowników płatnej wersji Microsoft 365, dysponującymi aż terabajtem przestrzeni w chmurze - ale dla użytkowników darmowej wersji, z pięciogigabajtową chmurą, zmieniło się właśnie bardzo wiele.

REKLAMA

Po przekroczeniu limitu 5 GB w darmowej wersji, użytkownicy nie mogą pobierać nowej poczty z załącznikami oraz nie mogą dodawać nowych danych do OneDrive. Czyli niektórzy użytkownicy jeszcze niedawno mogli mieć nawet kilka gigabajtów wolnego miejsca w chmurze - i nic nie zmieniając lub nic nie dodając być powitanymi komunikatem, że albo muszą coś usunąć ze swojej chmury, albo też zapłacić, by wszystko działało jak do tej pory.

Na obronę Microsoftu działają w zasadzie tylko dwa argumenty. Faktycznie Outlook wcześniej oferował znacznie więcej od konkurencji, więc Microsoft równa do rynkowych standardów. Trzeba też przyznać, że płatna wersja Microsoft 365 jest bardzo atrakcyjnie wyceniona. Tym niemniej Outlook traci z roku na rok na znaczeniu na rzecz poczty Apple’a i w szczególności poczty Gmail. A powyższa decyzja tego trendu raczej nie odwróci.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA