Warszawska Karta Miejska w telefonie. Jak kupić w aplikacji bilet online na autobus, tramwaj, metro?

Warszawiacy doczekali się wreszcie możliwości opłacania biletów długookresowych, w tym miesięcznych i kwartalnych, w aplikacji mobilnej. W tym celu wystarczy skorzystać z aplikacji MobiWawa, która jest dostępna na iPhone'y i telefony z Androidem. Warszawska Karta Miejska w telefonie stała się faktem.

Zakup w aplikacji jednorazowego lub krótkoterminowego biletu ZTM na przejazd warszawskimi autobusami, tramwajami, pociągami oraz metrem jest możliwy od lat. Można tego dokonać w takich usługach jak JakDojade, Mobilet, mPay, SkyCash, zBiletem.pl i GoPay. Problemem do niedawna były Warszawskie Karty Miejskie, na których koduje się bilety długookresowe.

Mieszkańcy stolicy, którzy chcieli opłacać bilety miesięczne oraz bilety kwartalne na przejazdy ZTM, musieli odpowiednio co miesiąc albo kwartał udawać się do biletomatu. Do tego cały czas trzeba było nosić ze sobą cały czas kawałek plastiku, na którym zakodowana jest WKM. MobiWawa, czyli nowa aplikacja od Warszawskiego Transportu Publicznego, to zmienia.

Czytaj też:

Nowy program mobilny został zaprojektowany przez Biuro Cyfryzacji Miasta we współpracy z Zarządem Transportu Miejskiego w Warszawie. MobiWawa jest pierwszą aplikacją, która obsługuje zarówno zwykłą Warszawską Kartę Miejską, jak i Kartę Warszawiaka oraz Kartę Ucznia. Program umożliwia zakup najbardziej popularnych biletów długookresowych.

W aplikacji MobiWawa można kupić bilety zarówno miesięczne (30-dniowe), jak i kwartalne (90-dniowe). W obu przypadkach można wybrać też bilet na 1 i 2 strefę. Do tego dochodzą tańsze bilety Warszawiaka dla osób, które rozliczają podatki w stolicy (z wyjątkiem oferty Biletu Metropolitalnego). Aplikacja jest częścią portalu mojaWARSZAWA, a oferta biletów ma być rozszerzana.

W celu zakupu biletu miesięcznego lub kwartalnego należy zarejestrować konto użytkownika w aplikacji. Z jej poziomu można zarówno wykupić bilet, jak i go zawiesić, odwiesić i przedłużyć poprzez wykupienie takiego samego biletu. W przypadku kontroli należy wcisnąć przycisk KOD QR BILETU, a wyświetlony kod wraz z imieniem, nazwiskiem i zdjęciem będzie mógł zeskanować kontroler.

Oprócz tego w MobiWawa można wygenerować kody QR, które upoważniają do otwarcia bramki w wejściu do metra, a posiadacze Karty Ucznia mogą okazywać w smartfonie uprawnienia do bezpłatnych przejazdów. Brzmi to wszystko super i kilka lat temu bym rzucił wszystko i zainstalował tę aplikację (jakiś czas temu zrezygnowałem z biletów długookresowych na rzecz jednorazowych).

Jedyny minus jest taki, że aplikacja (w pierwszej wersji) nie pozwala przenieść biletu z plastikowej Warszawskiej Karty Miejskiej do telefonu. Osoby, które są cierpliwe, mogą poczekać na wygaśnięcie ważności biletu i wtedy wykupić kolejny już w aplikacji. Jeśli ktoś czekać nie chce, to może zwrócić bilet w dowolnym Punkcie Obsługi Pasażerów, aczkolwiek potrącona zostanie opłata manipulacyjna.

W aplikacji dostępne są bilety imienne długookresowe. Wśród nich są imienne bilety 30 i 90-dniowe obowiązujące w strefie 1, obowiązujące w strefie 2 i obowiązujące w strefach 1+2. Do tego są dostępne Karta Warszawiaka obowiązująca w strefach 1+2 i Karta Młodego Warszawiaka obowiązujący w strefach 1+2

W celu opłacenia biletu należy skorzystać z usługi Przelewy24, a klienci mogą dokonywać zapłaty kartami płatniczymi VISA, MasterCard i JCB. Ceny są takie same, jak w przypadku Warszawskiej Karty Miejskiej kodowanej na plastiku. Zwroty biletów również można wykonywać zgodne z obowiązująca Taryfą przewozową.

Niezwykle mnie cieszy, że w 2022 roku władze stolicy wpadły na pomysł, by sprzedawać Warszawską Kartę Miejską nie tylko w biletomatach, ale również przez internet, a i tak jednak czuję niedosyt. Korzystanie z cyfrowej wersji biletów długookresowych w metrze nadal będzie wymagało używania tych nieszczęsnych kodów QR, a te są najzwyczajniej w świecie upierdliwe (i zmieniają ludzi w cyborgi).

W przypadku tej analogowej Warszawskiej Karty Miejskiej wystarczy przyłożyć przy bramce w odpowiednim miejscu tę plastikową kartę (lub portfel, do którego ją schowaliśmy) i już: wejście do metra staje otworem. W wersji cyfrowej najpierw trzeba odpalić apkę i wygenerować kod, który potem należy zeskanować, przytykając ekran telefonu w wyznaczone miejsce.

Obecnie w Warszawie po aktywowaniu biletu w aplikacji takiej jak np. JakDojade trzeba w ciągu paru sekund zeskanować aparatem w telefonie kod QR umieszczony na naklejce - czy to w okolicy bramki metra, czy to na pokładzie autobusu lub tramwaju. Jeśli użytkownik się spóźni, to aplikacja się na jakiś czas blokuje i nietrudno wtedy się spóźnić lub dostać mandat.

Mam nadzieję, że doczekam się czasów, gdy do opłacania przejazdów wystarczy karta płatnicza lub chwili, gdy aplikacja taka jak MobiWawa nauczy się wykorzystywać do autoryzacji np. moduł NFC w telefonie. Przydałaby się też integracja z aplikacją Portfel w iPhonie, bo na razie można jedynie spróbować dodać kody QR do otwarcia bramki oraz do kontroli do niej ręcznie...

Zdjęcie główne: Margy Crane / Shutterstock.com