Będzie ciemno, zimno i smutno. Podwyżki cen energii uderzają w polskie miasta
Bliska odległość od Szczecina do Niemiec zrobiła swoje. Stolica województwa bierze przykład z zachodnich sąsiadów i decyduje się na oszczędzanie energii. Na razie zaczyna się od muzeum i ulic, ale już niedługo wiele polskich miast może być ciemniejszych niż zwykle.
Morskie Centrum Nauki przyłącza się do działań mających na celu oszczędzanie energii - poinformowano na facebookowym profilu instytucji.
Na skutek zmian MCK i planetarium będzie oświetlane jedynie przez dwie godziny w każdy weekend oraz podczas wydarzeń o szczególnym znaczeniu. Jak precyzuje serwis 24kurier.pl, oświetlenie muzeum morskiego składa się 16 tysięcy diod. Godzina oświetlania to koszt około 20 złotych.
To nie koniec oszczędzania w Szczecinie. Prezydent miasta, Piotr Krzystek, potwierdził, że w związku z podwyżkami cen energii nie będzie w tym roku miejskiego sylwestra.
W Szczecinie nie będzie większości świątecznych iluminacji
Oprócz tego zabraknie "większości świątecznych iluminacji" na ulicach i skwerach. Nie są to więc aż tak drastyczne rozwiązania jak w Niemczech. Przypomnijmy: w niemieckich publicznych placówkach nie będzie można korzystać z ciepłej wody do mycia rąk, a korytarze służące wyłącznie do przemieszczania się nie będą ogrzewane.
Słowo klucz: jeszcze nie są to aż tak drastyczne rozwiązania, bo nawet sam prezydent Szczecina dodaje, że "tyle na teraz" i "zobaczymy, co dalej".
W Warszawie zgasną Pałac Kultury i mosty?
A jak jest w innych miastach? W Warszawie od jakiegoś czasu dyskutuje się, czy codzienna wieczorna iluminacja Pałacu Kultury ma sens.
- Nie chcemy straszyć, ale jako odpowiedzialny samorząd, przygotowujemy się na wszystkie scenariusze - mówiła w radiu TOK FM Renata Kaznowska, Zastępca Prezydenta m.st. Warszawy.
Warszawa będzie płaciła za prąd trzy razy więcej niż przed rokiem. "Ofiarą" podwyżek może być nie tylko Pałac Kultury, ale też mosty czy świąteczne iluminacje, jak w Szczecinie. Wprawdzie w 2020 roku rozstrzygnięto w stolicy przetarg na instalację maksymalnie energooszczędnych lampek, w związku z pandemią i oszczędnościami, więc teoretycznie miasto jest gotowe, ale niewykluczone, że pojawiają się pewne ograniczenia.
Już wcześniej pojawiły się informacje, że samorządy ograniczają kupno nowych autobusów miejskich, głównie tych elektrycznych. Konsekwencją podwyżek cen prądu mogą być droższe bilety komunikacji miejskiej. Prędzej czy później droższa energia odbije się na naszych portfelach i komforcie – jeśli nie bezpośrednio, poprzez wyższe rachunki, to także między innymi w ten sposób.
Europa już zaciska pasa
Niemcy nie są wyjątkiem. W Hiszpanii czy Francji zużycie klimatyzacji musi być ograniczone, w tym pierwszym kraju nie będzie też podświetlania budynków. W Finlandii zachęca się do ograniczenia korzystania z komputerów i telefonów, a nawet krótszych pobytów w saunie.