Ponad dziesięć tysięcy złotych. Tyle mają kosztować pierwsze gogle Apple'a
Renomowany i godny zaufania analityk firmy Apple - Ming-Chi Kuo - podzielił się ze światem nowymi informacjami dotyczącymi najnowszego, najbardziej unikalnego produktu firmy Apple od czasów Watcha. Będzie drogo.
Gogle wirtualnej/rozszerzonej rzeczywistości to kolejne next big thing w katalogu produktowym firmy Apple. Sprzęt będzie pierwszym od czasu Watcha znaczącym rozszerzeniem produktów amerykańskiej firmy o zupełnie nową kategorię. Teraz okazuje się, że urządzenie AR/VR może zadebiutować szybciej niż wielu z nas się wydawało. Szybciej i drożej.
Gogle Apple mogą zadebiutować na rynku już na początku 2023 roku.
Tak sugeruje popularny - a co ważniejsze - wiarygodny analityk firmy Apple: Ming-Chi Kuo. W oparciu o informacje pozyskane z własnych źródeł Kuo uważa gogli może nastąpić nieoczekiwanie szybko, bo już w styczniu 2023 roku. Taka data byłaby szczególnie ciekawa dlatego, że w podobnym czasie mają mieć premierę gogle PlayStation VR2 od Sony. Co prawda urządzenia nie są dla siebie bezpośrednią konkurencją, ale na pewno będą musiały rywalizować o czas oraz portfele pewnej wspólnej części entuzjastów wirtualnej rzeczywistości.
Informacje o szybkiej premierze gogli idą w parze z fragmentami kodu w najnowszych aktualizacjach systemów operacyjnych Apple, coraz częściej pozostawiających poszlaki dotyczące wirtualnej bądź rozszerzonej rzeczywistości. W przypadku iOS 16 dla iPhone - urządzenia, z którym gogle mają się stale komunikować tak jak robi to Apple Watch - ślady wskazujące na wsparcie nowego, znacznie bardziej zaawansowanego środowiska AR/VR są szczególnie widoczne.
Teraz równie zaskakująca informacja: Gogle AR/VR od Apple mają kosztować nawet 2500 dolarów.
To kwota bazowa znacząco przekraczająca stawki za podstawowe konfiguracje takich produktów Apple jak iPhone, iPad, Watch czy MacBook. Jeśli gogle faktycznie będą kosztować od 2000 do 3000 dolarów, oznacza to, że Apple - przynajmniej w pierwszych kilku generacjach tego sprzętu - nie celuje w typowego konsumenta masowego. Zamiast tego gogle mogą stanowić sprzęt wysoce specjalistyczny, jak HoloLens od Microsoftu. Nie wiadomo tylko, komu dokładnie mają służyć.
Poszlaki sugerują, że Apple raczej nie koncentruje się na goglach do gier wideo, jak robi to Sony, Valve czy Meta. Nadchodzące rozwiązanie ma rozszerzać możliwości użytkownika w prawdziwym świecie niczym HoloLens (rozszerzona rzeczywistość, AR), zamiast zamykać go w kompletnie odseparowanym wirtualnym środowisku (wirtualna rzeczywistość, VR).
W parze z wizją specjalistycznego urządzenia idą doniesienia o jego ograniczonej podaży. Według analityka Ming-Chi Kuo Apple wprowadzi na rynek zaledwie 1,5 miliona egzemplarzy w ciągu całego 2023 roku.