Księżycowy motocykl. Zdecydowanie (nie) powinni nim jeździć astronauci w ramach programu Artemis
Jak na razie astronauci, którzy dotarli na Księżyc, głównie po nim chodzili i jeździli specjalnym łazikiem. Minęło już ponad pół wieku i wypadałoby poszerzyć paletę pojazdów księżycowych.
Z takiego założenia najprawdopodobniej wyszedł Andrew Fabiszewski, projektant z Moskwy, który stworzył projekt księżycowego motocykla. Przyznam, że nigdy mi przez myśl nie przyszło, aby akurat motocykle umieszczać czy to na Księżycu, czy na Marsie. Mam wrażenie zresztą, że nawet w filmach sci-fi nikt nie wpadł na pomysł dostarczenia astronautom księżycowego motocykla, a więc pomysł jest naprawdę oryginalny.
Swoją drogą, zobaczcie, jak wyglądała jazda po powierzchni Księżyca łazikiem, nagrana z perspektywy kierowcy i pasażera. To musiało być naprawdę fenomenalne uczucie. Takie łaziki towarzyszyły ludziom na Księżycu w ramach misji Apollo 15, 16 i 17.
Tak miałby wyglądać motocykl księżycowy
Cały projekt jest efektem jedynie wyzwania rzuconego na Instagramie. Fabiszewski stworzył w oprogramowaniu do grafiki 3D niewielki, lekki motocykl elektryczny na ramie kratownicowej. Według zamysłu projektanta motocykl miałby do bólu skupiać się jedynie na stworzeniu samej konstrukcji bez żadnych elementów stylistycznych. Hipotetyczny pojazd wyposażony został w elektryczne zawieszenie i silniki instalowane bezpośrednio w kołach.
Choć przyciąganie grawitacyjne na Księżycu jest sześć razy słabsze od ziemskiego, to jednak motocykl został stworzony tak, aby faktycznie jak i optycznie był niezwykle lekki, jak zresztą wszystkie instrumenty wysyłane w przestrzeń kosmicznym. Jakby nie patrzeć wysłanie każdego kilograma ładunku na orbitę to koszt kilkudziesięciu tysięcy dolarów.
Trzeba przyznać, że gdyby powstał, to ów księżycowy motocykl nawet na Ziemi wyglądałby naprawdę kosmicznie. Możliwe zresztą, że wkrótce zobaczymy go nie tylko na wizualizacjach, a w rzeczywistości. Zbudowaniem motocykla na podstawie projektu zainteresowana jest podobno Hookie Co., specjalistyczna firma z Drezna.
Szansa na to, że zobaczymy ten pojazd na Księżycu, jest zerowa. Motocykl na Księżycu nie ma zbyt dużego sensu, z pewnością nie jest bezpieczny, ani wygodny. Co do wygody zresztą to wciąż nie wiadomo, wszak pomimo 10 lat prac rozwojowych, NASA wciąż nie stworzyła ani jednego skafandra księżycowego. Jeżeli jednak będzie on przypominał ten wykorzystywany przez astronautów z misji Apollo, to jazda w nim na motocyklu byłaby cóż… samobójstwem.